My horny boss | 8

Uśmiechnięta dziewczyna aż pisnęła.

- Alice! - otworzyłam szeroko oczy - Nie, to jest niemożliwe, ja nie mogę być w ciąży! - przytknęłam dłoń do swoich ust, ponownie czując nieprzyjemne mrowienie w żołądku.

- Bierzesz tabletki?  - zapytała spokojnie, łapiąc mnie za rękę.

- Tak, to znaczy nie - wolną ręką złapałam się za swoje rozpalone czoło. Oparłam się pupą o umywalki. Zaczęłam analizować w głowie kiedy ostatnio wzięłam tabletkę. - O boże - załkałam i poczułam jak łzy napływają mi do oczu. - Alice, możesz mieć rację - spojrzałam na dziewczynę, która wydawała się bardziej szczęśliwa niż ja.  

- Wiesz który z nich będzie ojcem?

- Michael - powiedziałam bez zastanowienia.

- Jesteś pewna? - zapytała troskliwie.  

- Tak, na sto procent. Zawsze jak uprawiałam seks z Gregiem, od razu po brałam tabletkę. Ale wtedy jak byłam u Michaela.. gdy się kochaliśmy.. cholera, zapomniałam wziąć tabletkę jak wróciłam do domu! - zacisnęłam powieki i przytuliłam się do Alice.

- Poradzisz sobie kochana, masz mnie, masz Michaela - mówiła.

- I mam również cholernie zazdrosnego męża, który prędzej mnie zabije niż pozwoli mi odejść - głośno westchnęłam.

- Dobra, nie zamartwiajmy się zawczasu, może wcale nie jesteś w ciąży - powiedziała i wyprowadziła mnie z łazienki pod rękę i skierowałyśmy się do jej samochodu.  

Zapięłyśmy obie pasy i moja przyjaciółka wyjechała z parkingu kawiarni.

- Więc co, do apteki? - zapytała Alice, rozglądając się, szukając w pobliżu apteki.

- Wolałabym pojechać do ginekologa - powiedziałam cicho i spojrzałam na nią.  

- No jasne - powiedziała i palnęła się w żartach w głowę. - Myśl Alice, to nie boli - mówiła do siebie.  

~~

Kupiłyśmy test ciążowy, który zrobiłam u Alice w domu. Mieszka dosyć blisko pracy, dlatego zdecydowałyśmy to zrobić w jej domu. Wyszedł pozytywny.

Moja przyjaciółka uparła się, że musimy także pojechać do ginekologa.



- Co ma pani na myśli, że nie możecie jej dzisiaj przyjąć, tylko za miesiąc? - Alice wydzierała się na recepcjonistkę. Biedna dziewczyna.

- Bardzo mi przykro, ale to jest państwowa przychodnia ginekologiczna.

- Można zamówić prywatną wizytę? - zapytała z nadzieją.

Recepcjonistka chwilę się zastanowiła i poklikała w komputerze.

- Tak - powiedziała w końcu.

- Jaki jest koszt?

- 120 funtów.

- Na teraz oczywiście? -  Alice spojrzała na nią spod byka. Recepcjonistka pokiwała twierdząco głową.  

- Alice, nie mam tyle pieniędzy, żeby zapłacić, chodźmy stąd.

- Shh Sel, nigdzie się nie ruszam. Zapłacę za te wizytę. Jak będziesz miała to mi oddasz, jak nie będziesz miała to nie oddasz. Od tego są przyjaciele - objęła mnie ramieniem i pocieszająco je pogłaskała. - Gdzie płace?  - zapytała Alice.

- Tutaj - powiedziała młoda dziewczyna za biurkiem. - Pana doktora już poinformowałam, może pani iść do gabinetu nr 25 na 2 piętrze.

- Poczekaj na mnie - Alice wyciągnęła portfel i zapłaciła kobiecie, po czym poszłyśmy razem na górę.



~~

- Boże nie mogę w to uwierzyć! Będę chrzestną! - Alice wyszła cała w skowronkach z gabinetu. Ze mną było wręcz przeciwnie. Co ja teraz zrobię z Gregiem? Co ja powiem Michaelowi? 'No cześć, wpadliśmy!' ?! Nie widziałam tego dobrze. Nie mogę im powiedzieć.  

- Alice, proszę Cię przestań - załkałam i opróżniłam nos, przy okazji ocierając twarz z łez.  

- Selena nosisz w sobie dziecko faceta, w którym jesteś zakochana po uszy! Nie myśl o tym ile go znasz, myśl o swoich uczuciach do niego, to się liczy, a nie to jak długo się znacie. Dziewczyno będziesz miała dziecko! - szturchnęła mnie lekko w ramię, gdy kierowałyśmy się w stronę pracy.

Uśmiechnęłam się lekko pod nosem i położyłam sobie dłoń na brzuchu.



Sięgnęłam do torebki po telefon i zastygłam bez ruchu, gdy zobaczyłam, że jesteśmy spóźniona o 2 godziny. Lunch skończył się dokładnie 2 godziny temu.

- Alice, cholera.

- Co jest?

- Jesteśmy spóźnione 2 godziny! - odblokowałam ekran telefonu i zobaczyłam masę wiadomości i nieodebranych połączeń od Michaela.

Mentos

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 814 słów i 4213 znaków.

3 komentarze

 
  • Użytkownik LesnaMoc

    Nie mogę się doczekać kolejnej części
    MEGA

    2 sty 2017

  • Użytkownik Olciaqq

    Ekstra ! Liczę na kolejną część

    2 sty 2017