Obyczajowe - str 36

  • Czarna kawa

    Zapach czarnej kawy. Uwielbiałam go. Przynosił mi natychmiastowe ukojenie, sprawiał, że czułam, jak żyłam. Był głęboki, słodko-gorzki. A smak? Gorzkość przełamana ...

  • Damian projektantem część 10

    — Już jestem tygrysku. — Gdzie byłaś moja gołąbeczko? — Miałam sprawę do twojego szofera. — Aha. — A wracając do twojej propozycji małżeństwa to zgadzam się ...

  • Nic nie pamiętam #10

    Do takich wezwań udaje się zwykle patrol. I tak by było gdyby wczoraj Korona nie podejmowała w Kielcach ŁKS. To mecz podwyższonego ryzyka jak to nazwały mas media i tak ...

  • Zapiski niezaspokojonych pragnień #1

    28 października 2020 roku. Kilka dni temu skończyłam trzydzieści cztery lata. I w zasadzie to wystarczyłoby za powód by siąść i zastanowić się nad sobą. Dlaczego? Bo ...

  • Friendship is everything #0

    Nazywam się Sara. Jestem normalną nastolatką prowadzącą zwykłe życie. Jednak urozmaicają je moi przyjaciele. Kocham ich nad życie i każdą chwilę spędzam z nimi ...

  • Nic nie pamiętam #8

    Nie doczekał się odpowiedzi bowiem od zaplecza dało się słyszeć głośne kobiece narzekanie. - Co tu się u licha dzieje - pojawiła się na sali i zobaczywszy barmana ...

  • Nim przyjdzie jutro # 12

    Po rozmowie z Asią, wszystkie jej wynurzenia przestały mieć nad nią przewagę, nawet nie zauważyła, kiedy jej melancholia się ulotniła. Doszła do wniosku, że może ...

  • Dziadek i kosmos

    Pamiętam, jak w podstawówce wróciłem przybity ze szkoły. Byłem smutny, że koledzy wyśmiali moją niewiedzę. Przyszedłem do domu i zrezygnowany rzuciłem się we łzach ...

  • Drabble — Dysmorficzne skazy

    Poniedziałek. Pobudka o siódmej rano. Krótka walka ze sobą podczas opuszczania łóżka. Ciążowy brzuch przeszkadzał. Kopnięcie. - Już kochanie dzisiaj wyjdziesz na ...

  • Czwartek

    Każdy mówi, że pamięta wyjątkowe chwile, do których – nie śmiem wątpić - należy poznanie bratniej duszy. To się utrwala, staje się czymś znamiennym, a mnie zabij, a ...

  • "Tomorrow, inshallah." - cz.9

    -Madeleine, to nie jest nasze pierwsze spotkanie. - James skończył słodzić herbatę i odłożył łyżeczkę. Zwyczajowo rozejrzał się dyskretnie po kawiarni, rzucił okiem ...