Drabble — Dysmorficzne skazy
Poniedziałek. Pobudka o siódmej rano. Krótka walka ze sobą podczas opuszczania łóżka. Ciążowy brzuch przeszkadzał. Kopnięcie. - Już kochanie dzisiaj wyjdziesz na ...
Poniedziałek. Pobudka o siódmej rano. Krótka walka ze sobą podczas opuszczania łóżka. Ciążowy brzuch przeszkadzał. Kopnięcie. - Już kochanie dzisiaj wyjdziesz na ...
Każdy mówi, że pamięta wyjątkowe chwile, do których – nie śmiem wątpić - należy poznanie bratniej duszy. To się utrwala, staje się czymś znamiennym, a mnie zabij, a ...
Był ładny wrześniowy dzień. Na trybunach trochę ludzi, nawet sporo jak na mały kameralny stadionik. Zdecydowana większość kibiców to matki i ojcowie młodych hokeistek i ...
-Trzymałaś go i kopałaś? Terapeuta zapisał ze dwa słowa i zawiesił spojrzenie znad rogowych okularów. -Nie trzymałam. Mówiłam, że był skuty. Za plecami. Nie wiem czy ...
„Neun und neunzig.” Stara, prosta zasada. „Acht und neunzig.” Spojrzałam ci prosto w oczy. „Sieben und neunzig.” Cholernie trudne. „Sechts und neunzig.” Trudne ...
-Ok, ok! Wchodzę do metra i zaraz stracę zasięg. – trzymając telefon przy uchu Madeleine przesunęła torbą po obudowie wejściowej bramki. Skan wychwycił schowaną ...
,,Jeśli (…) szukamy podstawowych kryteriów, różniących człowieka od wszystkich pozostałych istot żywych, a tym samym od całej przyrody, to są nimi- prócz szeregu cech ...
-Madeleine, to nie jest nasze pierwsze spotkanie. - James skończył słodzić herbatę i odłożył łyżeczkę. Zwyczajowo rozejrzał się dyskretnie po kawiarni, rzucił okiem ...
„Nie wystarczy pokochać, trzeba jeszcze umieć wziąć tę miłość w ręce i przenieść ją przez całe życie.” ~ Konstanty Ildefons Gałczyński *** Stałam ...
3 Następnego dnia, Dominika Kozak opowiadała o akcji w bunkrach. Do pokoju weszła sierżant sztabowy Iza Pazurek. - No, Dominiko, gratuluję ci akcji, ale co tu robisz? Szef ...
Dzień był szary i ponury jak jego życie. Jego życie, toczyło się bowiem tak jakoś nieszczęśliwym torem, człowieka, którego los zepchnął na margines. A może sam dał ...
Trzech kolegów spotkało się po latach, by powspominać dawne czasy. - Starość ma swoje minusy, ale i plusy. Teraz wszyscy jesteśmy równi, jednakowo starzy, łysi i głusi ...
Amir postawił na stoliku dwa parujące kubki. Aromat kawy delikatną mgiełką wypełnił gabinet. Madeleine na nowo przyzwyczajała się do mocnego napoju. -Co jest? – rzucił ...
Milena nie byłaby sobą, gdyby nie zrobiła po swojemu. Mowa oczywiście o obiedzie, który przy aprobacie pani Łucji, właścicielki stancji, mogła przygotować na miejscu ...