Trudna decyzja 19 Oczami Marka

Trudna decyzja 19 Oczami MarkaObudziłem się rano w sypialni u Majki w mieszkaniu, jednak obok mnie zamiast mojej ukochanej leży naga Agnes
-Co jest kurwa!!- Ubrałem spodnie i poszedłem szukać Majki. Nigdzie jej nie ma mieszkanie jest puste. Stałem w salonie kiedy poczułem rękę na swoich plecach, odwróciłem się i zobaczyłem tą idiotkę
-Witaj ogierze wyspałeś się. Bo ja tak. Ta koleżanka mojej kuzyneczki ma bardzo wygodne łóżko.
-Zamknij się. Ubieraj ciuchy i wynoś się.  
-W nocy coś innego mówiłeś.
-Wypierdalaj. Między nami nic nie było, zrozumiałaś.
-Pójdę, ale wiedz że ta cała Majeczka nas widziała.
-Co!
Wyrzuciłem jej ciuchy z sypialni, a sam poszedłem zadzwonić do Majki. Jednak miała wyłączony telefon, może spała u Klary muszę tam iść. Zamknąłem drzwi i zszedłem piętro niżej, zapukałem i drzwi otworzył mi Janek.
-Hej jest u was Majka?
-Nie, przecież byliście razem. Nie martw się może poszła pobiegać.
-Dzięki, pójdę zrobić śniadanie.
Wróciłem na górę i czekałem próbowałem się do niej dodzwonić nadal telefon był wyłączony. Bałem się o nią obiecałem że nigdy jej nie zranię, zawiodłem ją, muszę pojechać do Rose i z nim porozmawiać o Agnes.
Przebrałem się w inne ciuchy, i skierowałem się do auta kierując dostałem SMS-a od Sama.
„Ty gnoju zabiję cię, coś ty zrobił Majce. Ona wyjeżdża zdradziłeś ją jak mogłeś” Jak to wyjeżdża nie może tego zrobić, muszę to wyjaśnić. Dojechałem do domu Rose wysiadłem wściekły drzwi otworzyła mi jej mama.
-Dzień dobry, zastałem Rose?
-Dzień dobry, tak jest. Marek coś się stało, nie ma z tobą Majki?
-Mogę z nią porozmawiać?
-Siedzi w salonie, wejdź.- Poszedłem za nią do salonu.  
-Wiesz co zrobiła ta twoja kuzynka>
-Nie co znowu nawywijała?
-Wpakowała mi się pijana do łóżka. Wykorzystała moment jak byłem podpity na urodzinach Majki.
-Co Maja na to?
-Nie wiem, nie mogę jej znaleśc. Boję się  
-Poczekaj ja do niej zadzwonię.-Złapała za telefon i wybrała numer.
-Ma wyłączony. Zadzwonię do Sama, może jest u niego.- Czekanie było nie do zniesienia, w czasie kiedy ona rozmawiała z Samem jej mama zrobiła mi mocną kawę.
-Jest u niego kompletnie załamana, za trzy godziny ma samolot.
-Boże jak to się stało, nic nie pamiętam.
-Wypiłeś trochę, ale nie aż tyle.- W tym samym momencie pojawiła się Agnes. Od razu zażądałem wyjaśnień.  
-Masz wszystko odszczekać, zrozumiałaś!
-Pogadaj ze swoja rudą koleżanka.
-Jowitą?
-Tak, zapłaciła mi żebym to zrobiła.
-Jak mogłaś. Majka to moja przyjaciółka.
-A ja jestem twoją rodziną. To mnie powinnaś bronic.
-Zaraz tu będą twoi rodzice, wszystko im powiedziałam.
-Jak ciocia mogła?
-Tak samo jak ty zraniłaś 2 osoby.
-Ja jadę do Sama, pogadam z Majką. Ty wyjaśnij to z tą rudą małpą.
-Ok.- Zebrałem się, wsiadłem do samochodu i ruszyłem z piskiem opon. Skierowałem się do domu szefa. Dobrze że nie było korków dojechałem szybko. Wysiadłem pod samymi drzwiami, które otwierał już pan Jeremiasz.
-Marek, co cię sprowadza tak wcześnie i to w niedzielę.
-Dzień dobry jest pańska córka?
-Jest. O co chodzi?
-Państwa córka zapłaciła takiej jednej kretynce żeby wpakowała mi się do łóżka i żeby zobaczyła nas Majka.- Ruszył do jadalni.
-Co to ma znaczyć, wytłumacz się?
-Nie mam zamiaru. Pokazałam twojej panience jaki jesteś naprawdę.
-Pogięło cię, jesteś chora.
-Może tak.
-Nic ci nigdy nie obiecywałem?
-Ja to widziałam inaczej.
-Jesteś chora! Powinnaś się leczyć, najpierw posądzasz mnie o gwałt, teraz niszczysz mi życie.
-Jeszcze jutro to wszystko się wyjaśni. Obiecuje ci to.
-Jutro będzie za późno, Majka chce wyjechać. Jeśli tego nie odkręcisz dziś to ja jutro składam wypowiedzenie i zabieram swoich klientów.
-Nie możesz tego zrobić.
-Mogę i zrobię to. Masz czas do wieczora.  
Postanowiłem pojeździć wkoło jej domu może ją spotkam jak będzie wracała od Sama. Po chwili jednak wpadł mi do głowy pomysł, skoro jest u Sama, to pogadam tam z nią. Od razu tam pojechałem, nie chciał mi otworzyć jednak go ubłagałem.  
-Czego ty jeszcze chcesz?
-Jest jeszcze u ciebie Majka?
-Nie już nie ma.  
-Nie ma?  Dawno wyszła?
-Nie. Ona jest załamana. Jak mogłeś jej to zrobić.
-Nic nie zrobiłem, Jowita ma to wszystko odkręcić.  
-Tak  a czemu Jowita ma to odkręcać skoro z Agnes leżałeś razem w łóżku?
-Masz rację ale ona to ukartowała, to zemsta za porzucenie jej kilka lat temu.
-Nic już nie rozumiem.
-Musze pogadać z Majką, gdzie ona jest?
-Pojechał się pakować wzięła urlop i ma zamiar wyjechać.
Wybiegłem od niego z mieszkania musiałem zdążyć zanim pojedzie na lotnisko. Kiedy dotarłem do mieszkania było zamknięte na głucho, poszedłem do Janka i Klary, wpuścili mnie i od razu dostałem w twarz od jej siostry.
-To za moją siostrę. Jesteś nikim.
-Wiem, wszystko spieprzyłem.
-Masz rację. Całe szczęście wyjedzie i zapomni o tobie.
-Gdzie ona jest?
-W drodze na lotnisko.
-Ale dokąd leci?
-Tego nie powiedziała, obiecała się kontaktować i zakazała ci cokolwiek mówić.
-Stary co tam się wydarzyło?
-To ta kretynka Jowita ukartowała to żeby się zemścić.  
-Czyli jesteś niewinny.  
-Tak zagroziłem że jeśli tego do wieczora nie odkręci to jutro odejdę z pracy.
-Zgłupiałeś, gdzie ty robotę znajdziesz i to na takim stanowisku.
-Dam sobie radę, każda firma mnie przyjmie jeśli za mną pójdą moi stali klienci.
-Jak tam chcesz. Teraz to nic nie zrobią Majka wyjechała.
-Dlatego jadę do siebie pisać wymówienie.  
Pożegnałem się z nimi w drodze do swojego mieszkania zakupiłem w sklepie monopolowym kilka butelek wódki i piwa musiałem się znieczulic. Może upijanie się nic nie da, ale dziś już nic nie zrobię ona wyjechała. Gdzie mam jej szukać, muszę poczekać i dać jej trochę czasu. W mieszkaniu wiozłem prysznic, otworzyłem piwo i zabrałem się za pisanie wymówienia, piłem już kolejne piwo kiedy zadzwonił do mnie Janek.
-Stary, jak się trzymasz.
-Do dupy. Kocham ją  
-Wiem ona ciebie też, ale dla niej to powtórka z rozrywki.
-Nie rozumiem?
-Ten jej były, też ja zdradzał na prawo i lewo. Kiedy się pokapowała uderzyła ja i wyzwał od najgorszych. Dlatego do nas przyjechała.
-Nie wiedziałem.  
-To dla niej za dużo, wyjaśnimy jej wszystko kiedy zadzwoni.
-To ni nie da.
-Rose nagrała to jak Agnes się przyznała do oszustwa. Pościmy jej pewnie się do ciebie odezwie.
-Oby.  
Piłem całą noc i wydzwaniałem jednak nadal był wyłączony.  
Tak zleciał mi prawie cały tydzień, nie chodziłem do pracy wysłałem wypowiedzenie. W czwartek przyjechał do mnie Janek z Klarą z dobrymi wiadomościami.
-Stary coś ty z sobą zrobił? Wyglądasz jak siedem nieszczęść.
-I tak się czuję.
-My tu w innej sprawie.
-W jakiej?
-Majka się odezwała.  
-Gdzie jest? Pytała o mnie?
-Pytała! Na razie jest u rodziców, ale jutro wyjeżdża.
-Gdzie wyjeżdża? Co mówiła o nas? Pokazaliście jej nagranie?
-Nie wiemy. Puściliśmy i powiedziała że musi odpocząć i przemyśleć.
-Przecież już wie że jestem niewinny!  
-Zrozum ją. Ponoć dostała jakieś zdjęcia od Agnes na których się całujecie.
-Że kurwa co, ta mała żmija jeszcze knuje!- Byłem wściekły.
-Majka wysłała je do tego znajomego fotografa z pracy w Anglii.
-Po co?
-Posłuchaj. Okazało się że to fotomontaż.-Klara wymieniła z Jankiem spojrzenia. I po chwili się odezwała.
-Powiem ci tak. Ogarnij się załatw sprawę pracy i leć do Polski po moją siostrę. Wiem że cię kocha i oczekuje jakiegoś zapewnienia twoich uczuć.
-Ale jak nie zechce ze mną rozmawiać?
-Nie poddawaj się. Jak  odpuścisz ona pozna kogoś i nic nie już nie zrobisz.
-Ok. Zaraz się ogarnę, powysyłam CV i muszę jeszcze coś kupić zanim polecę.
-Co ty chcesz kupować?
-To niespodzianka.  
Wieczorem zabukowałem bilet na niedzielę, rano pojadę do firmy zabiorę swoje rzeczy i poszukam lokalu na swoja własną firmę. Poproszę Janka żeby został wspólnikiem, będzie mu potrzeba więcej czasu kiedy urodzi się dziecko. Chciałbym aby Majka była przy mnie, pragnę ja przytulic poczuć jej perfumy i słodkie miękkie wargi na swoich. Uwielbiam jak jej ciało reaguję na mój dotyk i to jak ja sam na nią reaguję. Chciałbym się z nią kochać dotykać aksamitnej skóry całować każdy skrawek jej ciała. Kiedy ją odnajdę i mi wybaczy wiem co muszę zrobić.

Andzia1514

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1579 słów i 8498 znaków.

12 komentarze

 
  • Andzia1514

    Już wkrótce

    1 maj 2016

  • Lovcia

    Kiedy następna cześć

    30 kwi 2016

  • Andzia1514

    Moi drodzy przepraszam że musicie czekac nie mam pomysłu na część z Majka, ale obiecuje że niedługo wstawie coś nawet krótkiego. Pozdrawiam

    27 kwi 2016

  • mysza

    Oby tylko nie było za późno.

    25 kwi 2016

  • mariplosa

    Hmm  moja babcia zawsze mówiła"rude to fałszywe".
    Biedna Maja szkoda ze odrazu uciekła i nie dała szansy Markowi wytłumaczyć. Mam nadzieje że się szybko pogodzą

    25 kwi 2016

  • Misiaa14

    Pierścionek ! Napewno cudo *-*

    25 kwi 2016

  • Vinyl3

    Pierscionek,pierscionek :jupi:  opowiadanie jest naprawde dobre oby tak dalej :kiss:

    25 kwi 2016

  • Andzia1514

    Już zaczęłam procowac nad kolejnymi częściami. :faja:

    25 kwi 2016

  • Pina

    Też mi pierścionek chodzi po głowie  ;)

    25 kwi 2016

  • Milenka;)

    Nie daj nam długo czekać proszę ;)
    Opowiadanie boskie rewelacyjne ;)

    25 kwi 2016

  • Andzia1514

    nie wiem jeszcze

    25 kwi 2016

  • Korni

    Oświadczy sie jej! <3 Cudowne :D Oni muszą być razem ;) Czekam na następną :*

    25 kwi 2016