) dziekuję, że pozwoliliście się naciągnąć na te komentarze. To strasznie motywujace Kochani jesteście <3 Miłej lektury!
"NIEPEWNOŚĆ”
Oboje zasnęliśmy dopiero nad ranem, jednak nie dane nam było wypocząć. Ze snu wyrwał nas bowiem natarczywie wibrujący telefon Wojtka. Chłopak leniwie otworzył oczy i ręką dłuższą chwilę szukał komórki.
- Skarbie odbierz to błagam, bo znowu zaczyna boleć mnie głowa.- spojrzałam na męża błagalnie.
- Too może ja nie będę odbierał tego telefonu i spróbujemy zapobiec temu Twojemu bólowi?- zasugerował Wojtek i przysunął się do mnie
- Kochaniee odbierz ten telefon- rzuciłam z uśmiechem podnosząc się z łóżka.
-Haloo. No w domu, a gdzie mam niby być o tej porze?- wyczuwałam w głosie męża nieznaczną nutkę irytacji. Usiadłam na brzegu łóżka i słuchając rozmowy starałam się wywnioskować, kto dzwoni.
- I, że co ja mam z tym wspólnego. Niech zadzwoni po jakąś "złotą rączkę” nie przepłaci.- Wojtek denerwował się coraz to bardziej
- Mamo przecież jestem spokojny, ale nie mogłem wczoraj dojechać, nie dziś też nie a z resztą nie wiem muszę kończyć.- rzucił rozłączając rozmowę.
Siedziałam i patrzyłam na męża. Na jego twarzy malowało się zdenerwowanie. Nie wiedziałam czy powinnam pytać o jego powód. Chociaż w sumie chyba się domyślałam. Po dłuższej chwili Wojtek sam się odezwał.
- No nie wytrzymam, co one mają z tymi roletami, trzeba było zamówić dowóz z montażem.- wstał z łóżka i podszedł do okna. Ja nie mówiłam nic. Nie wiedziałam, co powiedzieć, a może bardziej obawiałam się, że z tej rozmowy wyniknie jakaś kłótnia.
Westchnęłam i wstałam z łóżka. Chyba zrobiłam to zbyt gwałtownie, bo zakręciło mi się w głowie, podtrzymałam się stolika aby nie upaść.
- Kochanie nic Ci nie jest?- usłyszałam za sobą czuły głos męża i poczułam jego silne ramiona. Pomógł mi usiąść na łózku
- Zrobię Ci gorącej herbaty i coś do jedzenia- nie czekając na moją reakcje ruszył do kuchni. Ja siedziałam jeszcze przez chwilę w bezruchu, bo oblewał mnie gorący pot. Zebrałam się w sobie i wstałam z łóżka. Kiedy weszłam do kuchni na stole stała już jajecznica i kubek z parującą herbatą. Oboje z mężem zasiedliśmy do śniadania.
- "jak bardzo brakowało mi takich chwil”- myślałam upijając kolejny łyk herbaty. Musiałam się przy tym mimowolnie uśmiechać, bo Wojtek patrzył na mnie rozpromieniony i powiedział:
- Widzę, że moja Misia wraca do siebie- a po chwili dodał- zjemy i może pójdziemy razem odebrać Bartusia?
- Jasne- prawie krzyknęłam- przez to całe zamieszanie wstyd się przyznać, ale zapomniałam, że mały wciąż jest u Mani. Szybko zrobiłam dwa ostatnie łyki herbaty i ruszyłam do korytarza.
-Skarbie chwileczkę, przecież powiedziałem, że pójdziemy razem. Zjedz spokojnie dopij herbatkę.- Uśmiechnęłam się do męża nakładając buty.
- OK rozumiem- rzucił z uśmiechem i również zaczął szykować się do wyjścia.
- Serio chce Ci się tak daleko ze mną iść?- zapytałam z lekkim niedowierzaniem.
- Jasne, z Tobą choćby na koniec świata- rzucił poprawiając mój szalik. Po chwili dodał- Mania musi zobaczyć, że kryzys zażegnany.
Ruszyliśmy w drogę
- Aaa czyli o to chodzi- powiedziałam śmiejąc się
- Ooo co?- zapytał Wojtek udając zdziwienie.
- Noo jak to? Nie chcesz się narażać Mańce- wybuchnęłam śmiechem
- Dobrze. Niech będzie rozgryzłaś mnie. Wolę się nie narażać twojej przyjaciółce
- Ii masz rację!- skwitowałam z uśmiechem
Już po chwili byliśmy u Mani. Nasz mały bawił się beztrosko otoczony pluszakami. Dziewczyna przywitała nas promiennym uśmiechem
- Miło widzieć was takich szczęśliwych i najważniejsze że razem- zakończyła przytulając się do nas. Po siedzieliśmy chwilę po gadaliśmy. Po czym ruszyliśmy we trójkę w drogę powrotną. Szliśmy zadowoleni, a ja wreszcie czułam się spokojna i szczęśliwa. Kiedy mijaliśmy dom mojej teściowej z jego drzwi wyłoniła się mama Sylwii i zwróciła się do Wojtka:
- Pozwól na momencik, chciałabym zamienić z Tobą słówko- jej mina nie wróżyła niczego dobrego…..
22 komentarze
popi
mega super opowiadanie
szepczi
Dodaj jeszcze coś, to opowiadanie jest boskie
anusia
świetne i genialne mam nadzieję że dodasz jeszcze coś dzisiaj
rrrrr
już się nie mogę doczekać
alabastrowa
Dawaj kolejną
Oleczka
Tak bardzo prosimy kolejną
LoveHaze
Kocham,to opowiadanie Szybko kolejna część
Moniakkk
Super czekam na next
XYZ
super czekam na następną
Karla
Dodaj coś jeszcze
Karla
Dodaj coś jeszcze
zafascynowana83
Normalnie nie mogę sie doczekać. Jak zawsze wyszło cudnie. Następna fanka
Ktosia
Kochana coraz ciekawiej
Mysterious
Bardzo się po staram jeżeli będzie ta 18-stka dodać coś jeszcze dziś
Nexti
a czy jeżeli będzie 18 komentarzy wstawisz jeszcze dziś ??
Nexti
a idź ty w cholere 18 komentarzy ?! ;D dziewczyno zlituj się nad nami xD my tu wytrzymać nie możemy ;3 masz mi jeszcze dziś wstawić następną część !! ;*
Karolina97
dawaj prędko kolejną !
Mysterious
Kolejna pojawi się hmm muszę się czymś zobowiązać. A więc pojawi się gdy będzie 18 komentarzy) Kocham was
XYZZ
Nie mogę doczekać się kolejnej
Mysterious
Obiecałam więc słowa nalezy dotrzymać
MAM NADZIEJĘ...
ŻE PISZESZ JUŻ TERAZ I WRZUCISZ ZA MINUTĘ
Olaa
Jestem szczęśliwa że dodałaś kolejną część