Obyczajowe - str 29

  • TRÓJKĄT. DRUGA CZĘŚĆ WIECZORU.

    Kiedy tylko zamknęły się za nimi drzwi pokoju Marek przycisnął Olę do ściany. Wpił się ustami w jej usta. Nogę wsunął między jej nogi tak, że udem dociskał jej ...

  • Damian projektantem część 10

    — Już jestem tygrysku. — Gdzie byłaś moja gołąbeczko? — Miałam sprawę do twojego szofera. — Aha. — A wracając do twojej propozycji małżeństwa to zgadzam się ...

  • Wredne single.cz.1.

    Otworzyłem oczy zbyt szybko. Jaskrawe światło dnia wtargnęło do bolącego łba. KAC – tak to się nazywa. Czy było warto? Oczywiście, dawno nie zaliczyłem takiego ...

  • Szefowej Się Nie Odmawia

    Niecały rok temu rozstałam z chłopakiem, z którym nie byłam do końca szczęśliwa. Nie podobało mi się jak mnie traktował. Czułam się w tym związku osobnikiem drugiej ...

  • Moja wygrana

    Rozpływałem się cały w tym sierpniowym upale. Przeklinałem afrykańskie powietrze, które wysysało ze mnie całą energię. Ale jeszcze tylko parę minut i będzie ok ...

  • Damian projektantem część 14

    Mężczyzna z tatuażem podszedł do Kingi złapał ją za szyję i zaczął dusić, że ta nie mogła złapać powietrza. Zemdlona osunęła się w jego ramiona Maurycy z pomocą ...

  • Nocne Zwierciadło – Rozdział 3

    Sobota nie skończyła się dla Janka przyjemnie. Matka wyjątkowo przyjechała wcześniej z pracy i urządziła mu długi wykład, jak to nie współpracuje z klasą. Pewnie ...

  • Niemieckie przypadki

    Lato 1988 roku. Byłem z Rodzicami na wczasach w NRD. Jeszcze wtedy istniało. K... to była mała miejscowość, można powiedzieć wiocha zabita dechami. Oprócz naszego domu ...

  • Wierząca, choć niepraktykująca

    Boże,wybacz moje pojmowanie, W Ciebie się wierzy,nie rozumie. Ten brak lęku,że nie strącisz do piekła I poczucie,że szybko trafię w niebiosa Będę blisko,choć świętą ...

  • Nic nie pamiętam #145

    - Wiem, że pani już wyrobiła sobie zdanie o mnie i jest dalece krzywdzące dla mnie. Trudno - podniósł dłonie przed siebie. - Nie będę się kopał z koniem. Powiem tylko ...

  • Początek...

    Gałęzie mocno zakorzenionej wierzby płaczącej poruszyły się pod wpływem silnego podmuchu wiatru. Liście ocierając się o siebie, zaszeleściły, a te, które były już ...

  • John Payne-Rozdział 13

    Miałem w myślach idealny plan, by narobić do własnego gniazda, w końcu prokuratura była bratem policji, jednak do mojego pełnego emocji przedstawienia nie doszło ...

  • John Payne-Rozdział 4

    Dojechaliśmy do wielkiej, bogatej willi z potężną metalową, zdobioną bramą, na całe szczęście była otwarta, bo kto wie, ile musielibyśmy czekać na jej otwarcie. Jessi ...