@nefer Gdzie Neferze?
Mam nadzieję, że doczytasz też tych kilka rozdziałów, które jeszcze dodam. Wydawać drukiem raczej nie zamierzam. I tak nic by zresztą z tego pewnie nie wyszło. Zadowalam się publikacją na necie oraz satysfakcją z takich wpisów jak Twój (bo sprawiają satysfakcję). Jest miejsce, gdzie można ściągnąć w formie e-booka (oczywiście gratis). Pozdrawiam.
@nefer Gdzie Neferze?
@Funkykoval197 Na portalu Najlepsza erotyka. Tam też publikuję od jakiegoś czasu. Odcinki są dłuższe, po pięć rozdziałów i dostępne także jako e-booki. Tamta wersja jest bardziej doszlifowana językowo, dodałem też kilka niewielkich scen, jednak bez większego znaczenia dla przebiegu akcji. Stronę warto odwiedzić, jest tam sporo dobrych tekstów z szeroko rozumianej sfery erotyki. Tylko jedna prośba. Gdybyś tam przypadkiem zaglądał i wstawiał jakieś komentarze, to nie wspominaj o tym, że tutaj moja opowieść jest bardziej zaawansowana. To samo dotyczy tekstów Roksany, Micry, Batavii, Mr Hyde'a, wkrótce Violet i może jeszcze innych Autorów. Byłoby to nie w porządku wobec gospodarzy tamtego portalu, którzy zresztą przygotowali te e-booki.Pozdrawiam, Rycerzu.
@nefer Dzięki Neferze. Zastosuję sie do Twojej prośby, chociaż komentuje tylko Panią.
Piękne,tylko coraz krótsze, panie Neferze.
@agness Hej. Ten rozdział ma 12 stron znormalizowanych, nie należy więc do najkrótszych. Prawda, oparty głównie na dialogach, co zawsze przyspiesza lekturę. Jeżeli sprawia wrażenie krótkiego, to tym lepiej. Musiał wciągnąć. . Pozdrawiam.
@agness Ale za to co tydzień.
@nefer bo jak coś dobrego to szybko się kończy, z jeszcze jednym cyklem mam tak samo. Cholera mnie bierze jak się kończy
@agness A zdradzisz namiary?
@nefer na co?
@agness Na tę drugą powieść którą lubisz.
@nefer Aaa, Arystokrata Drugiej takiej nie ma. Ale Twoja też fajna
@agness Aaa, to znam, rzecz jasna. Ale tam daleko jeszcze do końca. Sama Pani Domu tak zapewniła.
@nefer Wiem, rozmawiałam z nią Lubię te wasze bardzo różne erotyki, bo jest w nich jakaś opowieść, o czymś mowią. Wkur...ą mnie te opowidania gdzie od pierwszego do ostatniego zdania pieprzą sie jak króliki, aż niedobrze się robi. ile mozna czytać o tym samym? pisz więc, nawet jak tej erotyki jest u ciebie jak na lekarstwo jak najwiecej
@agness W pełni podzielam Twoje zdanie odnośnie tych opowiadań. A Violet obiecuje pisać teraz częściej w zimie.
@nefer O matko, przez Was przeczytałam "Arystokratę" - Autorka ma tak sadystyczną wyobraźnię, że przy niej "Pani Dwóch Krajów" jest jak "Przystanek Alaska"...
@~Lili Nie przeczę, nie dorastam do pięt. Ale dzięki nam trafiłaś "w dobre ręce".
@~Lili Jakie ładne porównanie
@nefer Bójcie się mnie !!!
@violet Śmiejcie się, śmiejcie. A ja byłam w harcerstwie. #niedolecnoty ;-)
@~Lili ja też!
@violet O rany, a ja byłem w zuchach i ominęły mnie takie atrakcje
Nefer kochał Królową nie tylko za realizowanie fantazji seksualnych ale także za mądrość, lojalność, uczciwość, godne sprawowanie władzy. Właśnie ów komponent moralny odpadł. Hic transit gloria mundi. Jaką wartość w takim razie mają gwarancję Królowej wobec Nefera? Jaką gwarancję ma to, że w przypadku kolejnego zamieszania nie zostanie usunięty? Choćby sprawa macierzyństwa. Przecież o tym, kto jest prawdziwym ojcem wie ograniczona liczba ludzi i powinna być jak najmniejsza. Czy Nefer może wrócić na pozycje think tanku? Z niecierpliwością oczekuję kolejnego odcinka.
@Czytelnik2 Masz sporo racji. Nefer istotnie idealizował postać Królowej i teraz ma poważny problem. Z drugiej strony, wszyscy jesteśmy ludźmi, a polityki nie da się uprawiać, rządów nie da się sprawować w "białych rękawiczkach". Tak było, jest i będzie. Ona i tak stara się postępować wyjątkowo godnie i szlachetnie. Nie zgodziła się na wszystkie pomysły Mistrza, np. w sprawie Ahoresa - to byłaby już czarna niewdzięczność, której niczym nie dałoby się usprawiedliwić. To już lepiej zaryzykować, uznała. Prawda, bywa, że ponoszą Ją emocje - zwłaszcza gdy chodzi o kogoś bliskiego. To Nefer i Czytelnicy mieli okazję zobaczyć w kilku sprawach i w końcu (chyba ?) wybaczyli... Potrafi jednak przyznać się do błędów, co jest trudne dla każdego, bardzo rzadkie u Kobiety (tu z góry proszę o wybaczenie wszystkie Czytelniczki ), a już zupełnie wyjątkowe u Władczyni. A tutaj... Oni wszyscy zasłużyli na swój los, tyle, że trzeba było zrobić to w taki właśnie sposób. Nefer czuje się teraz oszukany, czy zdoła wybaczyć... zobaczymy. Dzięki za komentarz i pozdrawiam.
Nic nowego nie wymyślę, wszystko zostało już napisane w poprzednich komentarzach i odpowiedziach do komentarzy, zatem pozostaje mi już tylko podziękować za kolejny świetny odcinek A przy okazji, czy Królowa poinformowała o swoim stanie, czy nadal ukrywa? Mam nadzieję, że nie umknął mi ten fragment. Wprowadzenie nowego arcykapłana i uroczystość z tym związana, to może być dobry moment, tylko ciekawe jak to opiszesz?
@POKUSER To zbyt ważny wątek aby mógł zostać pominięty, czy też aby "zagubił się w natłoku wydarzeń". Wiadomość o spodziewanych narodzinach następcy nie została jeszcze ogłoszona ale masz rację, to musi nastąpić i to wkrótce. Czy zdołam Cię jeszcze zaskoczyć, zobaczymy...
@nefer Oczywiście że zaskoczysz. Nawet jakbyś mnie nie zaskoczył, to i tak mnie tym zaskoczysz
@POKUSER Touche!
Przeczytałem z wielkim zainteresowaniem. Los grupy spiskujących kapłanów, z których zapewne tylko kilku miało świadomość rzeczywistego przebiegu wypadków, niepokoił mnie (przewidywałem?) kilka odcinków temu. Znając celowość działania Autora, jestem przekonany, że rozmowa Irias z Neferem jest wstępem do finału (którego niestety nie jestem w stanie odgadnąć! ). W wielu książkach beletrystycznych, w wielu pracach naukowych też spotyka się opinię, że polityka, sprawowanie władzy nie zawsze współgra z honorem władców, często musi się wybierać "mniejsze zło", a i to - po jakimś czasie - niekiedy przynosi opłakane rezultaty, (vide: zwolnienie bandyty po odsiedzeniu kary, bandzior po paru miesiącach znów morduje... często doszkolony w więzieniu). Czyli co? Od razu zabijać za kradzież kury? Nonsens! Musimy zawsze wyważyć za i przeciw... A szef (król, władca, dowódca oddziału wojskowego) zwykle nie ma czasu na dywagacje, decyzja podjęta po np. godzinie jest już z założenia zła!
@Ramol Tak, pamiętam, wyraziłeś obawę, że mogą być niebezpieczni i dziwiles się, że "siedzą cicho". To posunięcie było logiczne i uzasadnione też emocjonalnie. Do finału brakujr jeszcze jednego elementu, też dość logicznego, niestety (?).
@nefer , w którymś odcinku, gdy po raz pierwszy padło hasło "Nefer na arcykapłana", Autor (o ile dobrze pamiętam) skomentował, że to będzie najkrócej działający arcykapłan... Obecny komentarz dlatego napisałem tak późno, aby dać szansę innym na przypomnienie tego napomknięcia (o ile miało miejsce). Obecnie nie jestem w stanie (nie mam dostępu) sprawdzić czy moja pamięć nie płata mi figli...
@Ramol Tak, padła taka uwaga.Aleautor miał na myśli to, że Nefer może zginąć podczas swojej misji. I wtedy nurzędowałby jeszcze krócej. A propos Twoich obecnych spostrzeżeń dotyczących systemu prawnego. Oczywiscie, za kradzież kury nie zabijamy (przynajmniej obecnie) ale jakaś granica być musi. Granica, powyżej której nie ma tolerancji. I jak może widać, taka granica w moim tekście istnieje, o jej zachowanie dba (w imieniu autora) sama Królowa.
@nefer Ale chyba nie uśmiercisz Nefera który jest jedną z głównych postaci? To wg mnie byłby największy Twój błąd i gwóźdź do trumny pisarskiej. Przynajmniej ja bym go przybił.
@Funkykoval197 Trochę się z nim utożsamiam, więc nie palnuję podwójnego samobójstwa.
@Funkykoval197 Oddali życie za godne sprawy. A księżniczki z pewnością nie skrzywdzę, Pierwszy Rycerzu.
@nefer @nefer Mój powyższy post rozszerzę jeszcze oczywiście o moją Księżniczkę, Amaktaris i ogólnie lubiane osoby (np Ahmes, Harfan). Wystarczy szlachetnych Tereusa i Amara. Cześć ich pamięci..
Nefer, chylę czoła!
Niesamowite wyczucie równowagi. Fragment z sandałkami super. Jak zwykle dowcipnie podany i powiedziałabym, że smakowity. A zaraz potem zwrot akcji i kubeł zimnej wody. W tym przypadku, aż się prosi powiedzieć "pomyj". Takie jest życie. Zachwycam się kolejny raz, jak sprytnie przemycasz nam ponadczasowe prawdy i jeszcze dodajesz małe smaczki. Mistrz!
Pozdrawiam.
@Roksana76 Bardzo trafnie dostrzegłaś zasadniczy rys konstrukcji tego rozdziału (doświadczone oko ). Na jednej szali przyjemne dla bohaterów uniesienia oraz humorystyczne aspekty przygotowań do uczty, na drugiej sprawy bardzo niemiłe. Nefer uwielbia adorować stopy Królowej, a Ona doskonale o tym wie. Z drugiej strony Amaktaris może, moim zdaniem, odczuwać satysfakcję z powodu takich hołdów - jako Kobieta i jako Władczyni - głównie dlatego, że samego Nefera bardzo ceni. Natomiast jeśli chodzi o wspomnaine brudy, to idealistycznie nastawiony Nefer musi zrozumieć, że służba dla Królowej może też nieść ze sobą sprawy niemiłe i trudne. Ona stara się postępować jako Władczyni niezwykle szlachetnie ale pewnych rzeczy "przeskoczyć się nie da". Posunięcie, które wykonała, jest bezlitośnie logiczne, a do tego odpowiada emocjom, które odczuwała i nadal zapewne odczuwa. Było więc nieuniknione, tylko Nefer zdawał się tego nie pojmować.
@nefer, czytając Twoje opowiadanie staram się pamiętać, że moralność i logika tamtych czasów były zgoła inne, niż dzisiaj. Jednak nie mogę się oprzeć wrażeniu, że pewne rzeczy nie zmieniły się aż tak mocno. Sprytnie to pokazujesz, jakby przemycasz, bo idę o zakład, że nic u Ciebie nie dzieje się przypadkiem...
No, ale przed królową nie lada zadanie! Jeszcze chwila i nie ukryje swego stanu. Umieram z ciekawości, co też wymyśliłeś ??? Próbowałam sama coś wykombinować, ale poległam. A co do adorowania. Cóż, wydaje mi się, że nawet gdyby nie chodziło o dominację w sferze seksualnej, odbierałaby taką adorację z satysfakcją i przyjemnością.
Pozdrawiam.
@Roksana76 Ludzie tak naprawdę się nie zmieniają, są tacy sami w różnych epokach, kierują się podobnymi uczuciami, walczą o podobne sprawy - tylko sceneria i środki inne. Królowa już dawno ułożyła plan i wie, co powinna uczynić w tej sytuacji. Nawet jakiś czas temu przystąpiła do wstępnej realizacji swoich zamierzań (o czym nienachalnie wspomniałem, wkrótce wszyscy to sobie przypomną). "Kobiety są sprytniejsze." Teraz musi tylko wystarczyć Jej siły. Spokojnie, nie zamorduje Nefera, jak niektórzy zaczęli się obawiać po ostatnich rewelacjach Ach... I miło słyszeć, że tak oceniasz jej uczucia w związku z uniesieniami osobistego niewolnika.
PS Dla co bardziej dociekliwych. Kamień, w którym wyryto znak Królowej i który Nefer tutaj rozbił to lapis lazuli albo inaczej lazuryt. Kamień ten znano i ceniono w starożytnym Egipcie, przypisując mu właściwości magiczne i lecznicze. Niektóre odmiany zastrzeżone były wyłącznie dla faraona.
Z wielką przyjemnością przeniosłam się na chwilę do Twojego świata, wprawdzie też pełnego intryg, emocji i trudnych decyzji, ale choć na chwilę zmieniłam... klimat Dobry kawałek... coraz mocniejsze w przekazie. Pozdrawiam.
@violet To zapraszam na urlop. Ceny niewolników ostatnio spadły. Mamy nadpodaz i wyjatkowe okazje.
@nefer Chętnie wpadnę, u nas niewolników jakby zaczynało brakować, wypadałoby wprowadzić trochę egzotyki
@violet Dom Raysów zawsze dysponował najlepszą ofertą, wszyscy o tym wiedzą. To zajrzyj na tę ucztę. Dopiszę Cię na listę zaproszonych i zapewniem, nudno nie będzie.
@nefer To dla mnie zaszczyt, zaproszenie przyjmuję z wdzięcznością, a Raysowie wdzięczni potrafią być, jak mało kto i zrewanżować się umieją
@violet To loża w dobrym miejscu zarezerwowana, abyś mogła wszystko zobaczyć. A o honorze Raysow, przynajmniej tych piękniejszych i jakoby "słabszych" nigdy nie watpilem"
@nefer Dziękuję bardzo, oczekujcie nas niebawem
@violet No ładnie, plotkujecie sobie, wyjeżdżacie, zapraszacie, a odcinka jak nie było , to nie ma. Dosyć tych urlopów.
No patrz, jeszcze udalo ci sie mnie zaskoczyc neferze, wzglednie drobne sprawy ale bardzo wazne. Nefer dowiaduje sie o prawdy, "jakie stanowisko" musi przyjac wladca, smutne ale prawdziwe.
@Lolek3 Pewne rzeczy nigdy się nie zmieniają. To bylo logiczne posunięcie zarówno celem wzmocnienia Tronu jak i emocjonalnie. Oni chcieli okrutnie zamordować Irias... Sam Heparis też chyba czuł, że tak to się skończy. Spójrz na jego ostatnią rozmowę z Neferem. Tylko sam Nefer, trochę naiwnie, tego nie widział. Ale dojrzewa, jak zauważyli komentatorzy.
@nefer dziewne bo heparis tylko wspomnial ze ostatni raz sie widza... Czyli mozna wnioskowac ze nie wiezyl ze przezyje, ale mial taka nadziejie? Dlaczego oddal irias? Chcial ratowac rod? Co zyskal uwalniajac Irias skoro wiedzial ze zginie.
@nefer no a druga mysl, jak teraz nefer bedzie sie czul, gdy Pani zdradzila go... Jej slowo i wola ponoc najcenniejsza, okazala sie klamstwem. Czy nefer zrozumie ze to co mu obiecano tez moze byc kruche i moze przeminac.
@Lolek3 Powiedzmy, bardziej wykorzystała niż zdradziła. A to czyniła już wielokrotnie... Swoje słowo też potrafiła w przeszłości różnie interpretować... Nie osądzaj Jej jednak aż tak surowo, oni akurat zasłużyli... Nie zezwoliła też na zrealizowanie wszystkich pomysłów Mistrza. A Nefer to trochę inna sprawa...
Co do Heparisa, to nie jest to postać z gruntu zła. Przejawiał pewne rysy szlachetne. Owszem, ułożył okrutny plan ale chyba nie był tak do końca z niego dumny, zwłaszcza gdy osobiście poznał Irias. Myślę, że on wiedział o poczynaniach bratanka i czuł jednak odrazę, może wyrzuty z powodu tolerowania czegoś takiego. Na koniec do uratowania nie miał już nic. Cokolwiek by uczynił i tak by przegrał. Mógł się tylko zemścić i z tego świadomie, chociaż z trudem, zrezygnował. Mimo wszystko, chyba nie życzył źle Neferowi, którego zdążył docenić, oraz Irias, którą może trochę polubił. A Królową znał i musiał wiedzieć, że Ona nie może puścić wszystkiego płazem
no tak perfekt zaczepka na dalsza czesc przygod nefera czekamy na dalsze przygody, zpodziekowaniem ee
@edi Tu jescze niezupełnie wszystko powiedziano. Zostało do wykonania pewne bardzo ważne posunięcie. To zapraszam.
dziekuje czekam z niecierpliwoscia
Podpisuję się pod Petrixem. Ma rację we wszystkim. szczególnie o szlachetności Nefera.
Jako Pierwszy Rycerz Księżniczki dziękuję za każdy fragment z Irias. Zawsze mnie cieszy nawet taki poważniejszy jak dzisiaj.
Wdzięczni za dzisiejszy odcinek, czekamy z niecierpliowością na dalsze :-D
@Funkykoval197 Irias to bardzo ważna postać, jedna z moich ulubionych. To ponawiam zaproszenie, napisz opowiadanie z księżniczką w roli głównej. I kolejna pochwała Nefera. Dzięki.
@nefer Kto by nie lubił Irias? Jej się nie da nie lubić. Dzięki za zaproszenie do pisania ale ja niestety nie mam talentu. Wolę poczytać innych. Poza tym jest jeszcze jedna ważna rzecz przy pobocznych opowiadaniach w nawiązaniu do głównego. Inny autor musi podjąć klimat oryginału żeby wszytko trzymało się kupy. Znam tylko jednego który może tego dokonać. Nie wiem kto to jest ale tylko tyle że ma na imię Zbyszek i coś już tam napisał...
@Funkykoval197 Takie zabawy są dość często podejmowane i bywa, z nienajgorszym skutkiem. Ale ok. To trzymajmy kciuki za Irias żeby została wielką królową.
@Funkykoval197 I jeszcze jedno, jej rzeczywiście nie da się nie lubić. Nawet sam arcykapłan Ozyrysa chyba trochę ją polubił, co w jakiś sposób wpłynęło na jego decyzję.
@nefer Mam pytanie. Czy to arcydzieło umieściłeś w jakimś konkretnym czasie czy dowolnym? Jeśli tak to w jakim?
@Funkykoval197 Co do "arcydzieła" to nie przesadzajmy, chociaż miło, że Ci się podoba. A czas jest bardzo konkretny w dziejach Egiptu: imperium tzw. Nowego Państwa, rządy XVIII dynastii, mniej więcej XV-XIV w. p.n.e. (1400 - 1300 lat przed Chrystusem). Trudno podać bardziej dpokładne daty, bo historycy wciąż spierają się o szczegóły w tej kwestii. Wydaje się to bardzo dawno ale Egipt był już wtedy starą cywilizacją i miał za sobą ponad 1500 lat zapisanej historii (ówcześni entuzjaści prowadzili nawet "wykopaliska archeoloigiczne" wriunach starych budowli). Staram się dopasować róźne szczegóły dotyczące sytuacji politycznej, stanu wiedzy i techniki, dostępnych upraw itp. Myślę, że z pewnym powodzeniem, gdyż kilka osób bez problemu epokę rozpoznało. Oczywiście, sama Amaktaris to postać fikcyjna ale miała pierwowzory, trafiło się kilka wybitnych władczyń w tym okresie - najbardziej znana to królowa Hatszepsut. Jedyna istotna różnica to stolica. Królowie XVIII dynastii rezydowali w Tebach na południu kraju (obecnie okolice Luksoru). Mnie z przyczyn fabularnych bardziej odpowiadało Memfis na północy, u nasady delty (obecnie okolice Kairu). Stolicę przenieśli na północ w jakiś czas później dopiero królowie XIX dynastii - bliżej było do Syrii, gdzie rozgrywały się najważniejsze wydarzenia polityczne i militarne epoki.
@Funkykoval197 przyznam bez bicia, że podczas pierwszych rozdziałów uważałem Inais za rozpuszczona smarkule, ale zwracam honor - teraz jest bardzo pozytywna postacia i nie da się jej nie lubić
@nefer Dziękuję za wyczerpujące informacje. Interesowało mnie to tylko tak pobocznie. Z czystej ciekawości. A swoją droga to wydaje mi się ze masz imponujące wiadomości o tej epoce. I to jest chyba dowód na reinkarnację. Kim wtedy byłeś?
@Petrix Dziękuę za dobre słowo w imieniu Księżniczki
@Funkykoval197
Dobre słowo czy złe?
Ważne, że obiektywnie oceniam postacie, patrze na to kim byli, ale zawsze ważnejsza jest teraźniejszość niż przeszłość
Taką sama postawe mam wobec Any, część czytelników jej nie lubi, lecz ja jestem bardzo pozytywnie nastawiony do tej postaci cały czas i też w mojej opini jest istotną postacią
I może w innym obszarze życia nałożyła te znaczenie niż Inais, to twierdzę, że obie są na podobnym poziomie istotne w piwieści ...
@Funkykoval197 Kapłanem, oczywiście.
Jak zwykle znakomita kolejna część. Co do Irias to jeszcze dziecko, które po takich wstrząsających przeżyciach, ma prawo myśleć tak jak myśli. Jednak jest Królową Amazonek i wobec i tak niejednoznacznej sytuacji, próba zmiany obyczajów może być równoznaczna z buntem i niepotrzebną walką o należny jej tron. Postępowanie Amaktaris jest kontynuacją wcześniejszych decyzji. Ciekawi mnie również, jakie naprawdę jest nastawienie obu pań do siebie, bo od tego też zależą dalsze losy Nefera, choć on sam ma również do podjęcia decyzję w tej sprawie. Natomiast zaskakuje rozmowa Nefera z Mistrzem Apresem. Nefer musi podjąć bardzo trudną, rzekłabym nawet ryzykowną dla siebie decyzję. Jest mądry, potrafi być przebiegły, ale proponowane stanowisko przy jego uczciwości i sumieniu może go przerosnąć. Na szczęście on o tym wie. Pytanie na ile miłuje swoją Królową i na ile będzie go stać. Myślę jednak że Królowa, jak sama podkreśla, przyjmie wszystko co on ofiaruje dobrowolnie ze swojej strony. Niewątpliwie Nefer powinien zostać najbliższym doradcą. Może obok towarzysza prawej ręki, powinien stać na nowym stanowisku np towarzysz lewej ręki, czy jakiś tam inny od " brudnej roboty", bo tego Nefer się chyba nie podejmie. Aczkolwiek dwa równorzędne stanowiska, mogą zrodzić niepotrzebną rywalizację, chyba że będzie to kolejny człowiek godny i całkowicie oddany Władczyni, z odwzajemnionym życzliwym nastawieniem do Nefera. Ciekawa jestem, jak szanowny autor zamyśla rozstrzygnąć tę kwestię?. Pozdrawiam serdecznie.
@Ewa Zmiana obyczajów Amazonek to trudna sprawa, prawda. Ale Irias nie brakuje ani siły charakteru ani inteligencji. Ma motywację, jeśli znajdzie kiedyś drugiego Nefera, to kto wie co zrobi? Chociaż pewnie jakiś kompromis okaże się nieunikniony. Przy okazji, dzieki za tak pochlebna jego ocenę. Tymczasem najbrudniejsze sprawy mógłby nadal zalatwial Apres. Wątpię aby tak ze wszytkiego chciałby od razu się wycofać. To jego całe życie w końcu i raczej nie zadowoli go uprawa ogródka.
@nefer Tak, prawdą jest że Apres jeszcze zapewne długo pożyje, tyle że szuka następcy, którego zapewne dobrze wyszkoli i na szczęście dużo wody w Nilu upłynie, zanim zechce zrezygnować ze stanowiska. No cóż jak zwykle sięgam za daleko. Tym niemniej dla Nefera to trudna decyzja i oby nie zechciał w ogóle zrezygnować z wszelkich zaszczytów, w świetle tego co dowiedział się o tzw. "wielkiej państwowej polityce", bo mimo wszystko w jakiś sposób narazi się Królowej. Domyślam się że tego szanowny autor nie bierze pod uwagę, bo zaćmienie przy gromach, które nastąpiłyby to fraszka .
@Ewa Siegasz myślą daleko, to prawda, ale czy za daleko? Tacy wizjonerzy są bezcenni. Takze jako komentatorzy dla autora.
Znakomicie piszesz
@Nowicjusz Dzięki za uznanie i dobre słowo.
Kolejna niespodzianka
Ale zaczne od początku, żeby komentarz miał ręce i nogi xd
Inais ma dużo racji w tym, że powinna móc żyć ze swoimi rodzicami, oraz że tradycje Amazonek w większości są złe
Lecz jeżeli dożyje do momentu swojej prawdziwej władzy w ich kraju to będzie mogła to wszystko naprawić ...
Swoją drogą jak się tak zastanowi człowiek nad całokształtem powieści to łatwo dostrzec jedna rzecz, wszystkie postacie się rozwijają/dojrzewają
Mam także wrażenie, że Amaktaris i Ana zawsze będą kolaborować trochę przed Neferem
Pierścień Saurona zniszczony, wiec achivmet get, powinno być spokojniej już
Zastanawiam mnie też fakt czy te obręcze nie miały na samym czubku jakiegoś korka, żeby powstrzymywać przed powodzią
Smieszna była dezorientacja naszego Arcykapłana jak dowiedział się o uczcie, którą musi wyprawić
I teraz w sumie najważniejszy fragment dla tego rozdziału...
Propozycja Apreza oraz to czego się od niego dowiadujemy. Ma on napewno słuszność, że Nefer pod względem myślenia i finezji jest lepszy; natomiast pytanie czy ma równie odporne sumienie co on.
Jak dla mnie trzeba mieć bardzo twardy charakter by łamać obietnice "złożne przez królowa" i tu może byc problem z Neferem.
W moich oczach Nefer jest przedewszystkim postacią postępującą uczciwie, godnie ...
Sądząc po czynach Apreza jest tam potrzebna przedewszystkim bezwzględność i nie koniecznie wypełnianie obietnic Amaktaris którzy odszymali jej wrogowie.
Co więcej podejrzewam, że gdyby Aprez wyjawił wszystkie tajemnice od przybycia Nefera na dwór to by kilka rozdziałów jeszcze powstało.
Ciężki, do prawdy bardzo ciężki kawałek cheba.
Ciekawe czy nasz Arcykapłan podejmie się kolejnego wyzwania...
@Petrix Bardzo trafna refleksja, z którą się zgadzam. Zmiana obyczajów Amazonek może okazać się trudna ale na razie to odległe plany. Oni wszyscy dojrzewają. Irias i Nefer to oczywiste, ale sądzę, że i Amaktaris również. Każdy rząd musi często robić rzeczy brudne i ma do tego ludzi czy służby. Wówczas nie trzeba było może tego zwykle ukrywać, ale jednak Nefer odczuł niesmak. To on dał słowo w imieniu Królowej. I dzięki za tak wysoką jego ocenę.