
Rzuciło sie w oczy przy ponownym czytaniu:
Stała przy stole, a on za nią. Mocno docisnął swe ciało do jej pleców. Nie miał jak się wyswobodzić z tego niekomfortowego położenia.
Chyba "nie miała". A tak to chyba w porządku jest
Rzuciło sie w oczy przy ponownym czytaniu:
Stała przy stole, a on za nią. Mocno docisnął swe ciało do jej pleców. Nie miał jak się wyswobodzić z tego niekomfortowego położenia.
Chyba "nie miała". A tak to chyba w porządku jest
@MarcoWawa poprawiłem dziękuję za wskazówki.
Czekamy na więcej!
Na wstępie chciałem wszystkich moich Czytelników przeprosić.
Niestety tak się rozpisałem że akcja na 828 w tym odcinku nie dojdzie do końca. Taki już jestem i jak wpadnę w pisanie to nie patrzę ile już natworzyłem. Tak że jeszcze akcja finałowa na U-boat będzie się toczyć. Mam nadzieję że w kolejnym opowiadaniu to zakończę, bo sam siebie się zaczynam bać.
Przepraszam Andkora - miało być z Twoim wsparciem - postaram się w następnej opowiastce.
Uwierzcie mi że jak człowiek pisze to czasami coś mu w chwili ostatniej wejdzie do czerepa.
Nie chciałem Was Drodzy Czytelnicy katować dziełem na 1,5 czytania ( i to jest długie ).
Dla moich wiernych Czytelników o długim stażu... jest bonusik w tekście. Choć w taki sposób chciałem Wam złożyć swoisty hołd za to że mnie motywujecie do dalszej pracy. Jeżeli ktoś poczuł się urażony - proszę o kontakt. Poprawię.
I jak zawsze czekam na Wasze komentarze, i te dobre i te złe.
Pozdrawiam - Autor.