@Paaf Robię co mogę. Jutro wrzucę kolejny rozdział.
@Paaf Robię co mogę. Jutro wrzucę kolejny rozdział.
Po 2 dniach trawienia opowieści dopiero jestem w stanie coś napisać.
To, że poszło gładko jest zaszkoczeniem dla wszystkich przez wgląd na poprzednie sytuacje ..., ale nie chce powielać tego co mówili poprzednicy i pójde krok dalej
Caly czas nie daje mi spokoju decyzja Amakratis, przyjaciół trzymaj blisko, a wrogów jeszcze bliżej; wysyłając go do kopalni na pozycje straznika (jak się domyślam) pozbawia się możliwości kontrolowania go.
Po jeszcze głebszych rozmyślaniach śmiem twierdzić, że albo Horkan przypuści kolejny atak na Królową już zaraz; albo (co mi się wydaję teraz bardziej prawdopodobne) Horkan rzeczywiście miał doczynienia ze spiskiem, ale był pionkiem równie mało ważnym co inni, a jeszcze ktoś kryje się wciąż w cieniu kto zaatakuj (i możliwe, że ponownie).
Cała historia jest brana z perspektywy Nefera arcykapłana, a on nie ma zaufania do Horkana przez co osąd nie musi być w 100% trafny.
Teoria postawiona i zobaczymy czy przyszłe fakty ją obalą
@Petrix Nie fakty tylko wersja i zamysł autora, równie dobry co inne, zapewne. Co do decyzji Amaktaris. Ona od pewnego już czasu zapewne w duchu wiedziała... ale nie chciała wiedzieć. Teraz też, zabroniła wszęcia śledztwa i odesłała Horkana. Daje mu szansę zapomnienia i odkupienia win. Zranił Ją głęboko, jeżeli naprawdę zdradził (a zapewne tak jednak się stało). Nie można pozostawić go na miejscu. Bóli uraza są zbyt żywe i chociaż postanowiła dać mu nadzieję wybaczenia, jego widok jest w tej chwili trudny do zniesienia. I do tego najpewniej nadal posiada pierścień, byłby zbyt niebezpieczny...
@nefer nie śmiem wątpić, że Twoje rozwinięcie akcji będzie conajmniej tak ciekawe , ja już do Twego talentu dawno się przekonałem
I no właśnie, ale gdyby akcja już się zakończyła to podejrzewam, że pierścień by się odnalazł i przeszedłbyś do rytułału Amaktaris i Any
Ale czuje, że to "pierścień saurona" dopuki nie zostanie zniszczony albo nie wróci do właściciela to cały czas będzie powodować problemy.
Moja męska intuicja (bo coś takiego chyba też istnieje ) mówi mi, że jeszcze się zadzieje i po za probleme Amazonek, ktoś jeszcze się pojawi - ?wspólnik? Horkana.
Jeszcze na koniec naszła mnie taka myśl, że nie zostało wyjaśnione kto wydał rozkaz pierwszemu niewolnikowi Amaktaris, żeby zabrac Irais na "spotkanie z Neferm" - a może już wtedy Horkan zdradził i to by był jego udział w spisku?
Bał się że wyjdzie na jaw i zabił jedynych ludzi, ktorzy o nim wiedzieli Tachara i Ramonse (jezeli pomylilem imiona to przepraszam), a zabicie księcia było ponowną chęcią ukarania pomysłu Nefera?
Ta powieść jest na tyle mało wyjaśniona, że można wiele domysłów snuć , aż czasami muszę skracać komentarze xd
@Petrix Celowo różne sprawy zostawiam w zawieszeniu, może Nefer nigdy nie dowie się, o co tam dokońca chodziło i tym samym nie zostaną wyjaśnione? Możliwości są różne, sam podsuwasz kolejne opcje. Co do jednego masz100% racji... Odkąd Królowa straciła ten pierścień, przynosi on nieszczęście wszystkim jego posiadaczom. Chyba trzeba będzie go zniszczyć... A z komentarzami nie krępuj się.
@nefer wiesz jak z komentarzami nie będe się krępował to nawet te 5k znaków może nie starczyć na moje komentarze, ponieważ przeróżne teorie przychodzą mi do głowy xd
Końcówka w wykonaniu Amaktaris zabrzmiała złowieszczo, moje przeczucie podpowiedziało mi, że żądze(wszelkie) nie zostały zaspokojone w najmniejszym stopniu. Pole na dokonanie zemsty zostało przygotowane, czas zacząć rozgrywki. Neferze, trochę Ci współczuję, z taką kobietą o mocnym charakterze, znającą swoją wartość i rozjuszoną "przystawieniem do muru", łatwo Ci nie będzie. Ale sam ją stworzyłeś Pozdrawiam.
@violet Masz rację, to, co się stało, bynajmniej sprawy nie zakończy... Aczkolwiek ona jest nie tyle "rozjuszona" co zraniona. Może to zresztą na jedno wychodzi.
Piękny odcinek, dopracowany w najdrobniejszych szczegółach, uczta dla oczu i wyobraźni. Jednak ciągle nie mogę się do Any przekonać. Odkąd się pojawiła wybitnie mi nie leży. Nawet widziałem ją w spisku. Cóż, może się jeszcze przekonam ... Ciekawe jaki trójkacik Królowa szykuje
@POKUSER Wstrzymaj się z osądami do chwili, gdy zobaczysz, co zaplanowała Najwspanialsza Amaktaris.
I znowu nas nie zawiodles,jestem pelen podziwu dla twojej sztuki I dalej cekam Na nastepna uczte pozdrawiam
@edi W takim razie zapraszam do rodziału jubileuszowego (setnego). Będzie tam coś dla lwic.
Wszystko już napisali poprzednicy. Mistrzowsko prowadzisz fabułę dawkujac napięcie i emocje a także wyciszając je żeby w kolejnym odcinku znowu nas czymś zaskoczyc . Przyznam że niektóre fragmenty czytam po 2 razy bo opisy są na tyle ciekawe że warto do nich wracać . Jeśli masz venę nie spiesz się z zakończeniem bo jest to ulubiona lektura wielu osób . Pozdrawiam
@garbaty Dzięki, jeszcze kilka rozdziałów planuję. Ten jest 99 więc dobiję setki, zgodnie z obietnicą.
Przychylam się do słów Ewy. Rzeczywiście wszystko poszło cacy. Chwała Ahoresowi! Wyciszenie było potrzebne. Zawsze lubiłem i lubię klimat starożytnego Egiptu. Pozdrowienia dla Nefera - autora i zaufanych dworzan an czele z księżniczkami i Neferem.
@Funkykoval197 Dzięki, ja też lubię klimat Egiptu - starożytnego w przenośni, współczesnego - jak najbardziej dosłownie (pomimo złej prasy aktualnie)
Zarówno Nefer (arcykapłan) jak i Nefer (nam współczesny) są zakochani w Królowej. Z tego powodu najprawdopodobniej Królowa okazuje swą łaskę "myśląc głową i sercem" ludziom, którzy zawiedli Jej oczekiwania. Ciekaw jestem, czy setnik Horkan odpłaci Amaktaris obiecaną wiernością, czy też kolejny raz Ją zdradzi spiskując np. z Amazonkami. Autorowi gratuluję kolejnego wspaniałego rozdziału, odczuwam podobny niepokój co @Czytelnik2 w komentarzu poniżej...
@Ramol Nie mogę skomentować Twoich przypuszczeń odnośnie rozwoju akcji, wybacz. Ale powiem tyle, że jeszcze kilka posunięć w tej partii pozostało do wykonania.
@nefer Wiem o tym i rozumiem Twą dyskrecję. Zakładając, że trafiłem ja Fajdek z dyspozycją rzutową, to zawsze komuś "zabełtam błękit w głowie" jak śpiewał "zegarmistrz światła" ... Zabawę mam przednią... Aż mi się zachciało wrócić do mych pisaninek...
@Ramol To wracaj, wracaj... Są tacy, którzy się ucieszą.
Czyżbyś znowu wielu zaskoczył? W tej części wszystko przebiegło spokojnie, bez komplikacji, słowem jak ''w zegarku". Miłą odmianą jest takie wyciszenie i przygotowanie do następnych wydarzeń. Smutek nadal czai się w zakamarkach...nieuchronnego, powolnego końca. Wierzę, że zdołasz przegonić te smutki, jak mniemam, u większości czytelników. Wszystko się kiedyś kończy, ale talent, dar i pomysł pozwala na to by pisać i pisać, niemal bez końca. Pozdrawiam serdecznie i czekam na dalsze części....bez końca ).
@Ewa Bardzo pochlebiasz mojej skromnej opowieści . Doceniam to, tym bardziej, że jesteś zapewne "wytrawną" Czytelniczką, obdarzoną przy tym intuicją oraz zdolnością wyczuwania gębszych nurtów oraz nastrojów. Ten rozdział oparty został na dwóch "dźwigniach". Pierwsza to "odwrotne zaskoczenie" - w końcu coś się udało, poszło jak w zegarku (zgranie w czasie było zresztą bardzo istotne w tej inscenizacji). Druga to zmiana charakteru naracji - początkowo lekka, nawet żartobliwa (przycinki podczas rozmów Nefera z Amaktaris i Aną), potem coraz poważniejsza (opis złożenia ofiary) aż po pojawienie się akcentów mało wesołych. W chwili triumfu Królowa wcale się nie cieszy, przeciwnie, podejmuje trudną decyzję, która musiała ją sporo kosztować... Została zapewne zdradzona, jak tu się nie smucić?
@nefer Schlebiasz mi trochę, bo nie uważam się za "wytrawną" czytelniczkę, ale czytam z wielką uwagą i rzeczywiście staram się wyłapywać, jak to ładnie określiłeś, nurty i nastroje. Amaktaris w przewrotny sposób, rozdając kary, baty i razy, sama dostaje je od życia, pomimo swojego młodego wieku. Tak więc bycie Kobietą, Królową i Boginią jest szczęściem czy formą przekleństwa? Patrząc dalej, potrafi dobrze wybierać przyjaciół, choć nie jest nieomylna, no ale Boginią jest przede wszystkim dla ludu, a nie dla siebie i najbliższych współpracowników . Ciekawi mnie czy kiedykolwiek rozwiniesz wątek z Irias... , w tej lub innej części? Mam nadzieję że jej nie uśmiercisz, bo daje duże możliwości na "pisanie" wraz z dorastaniem i dojrzewaniem.....
@Ewa I znowu dostrzegasz coś, co kryje się głębiej. Pomimo całej swojej władzy i pozycji ona jest w gruncie rzeczy samotna. W tłumie interesownych pochlebców trudno wybrać kogoś szczerze uczcziwego, a i wtedy może trafić się ktoś niegodny takiego wyboru... Może dlatego zwróciła uwagę na Nefera?
A Irias... Gdybym ją uśmiercił, to w świecie powieści Nefer nie miałby już czego szukać w Egipcie, i nie wiem czy nawet szybka ucieczka uratowałaby go przed gniewem Amaktaris, w świecie realnym to samo spotkałoby autora z rąk Czytelników.
@nefer Tak, tak...słusznie. Lepiej niech obaj nie ryzykują...nie wiadomo, który gniew gorszy!
@Ewa Ja też wolałbym się o czyś takim nie przekonać na własnej skórze.
"...jeżeli uważasz, że wszystko idzie dobrze to znaczy, że nie wiesz jeszcze wszystkiego..." Coś za gładko to wszystko poszło???
@beznicka Czasami coś może się udać... ale jeszcze to nie koniec, bynajmniej.
Sądzę, że opowieść powoli zbliża się do końca. Z niepokojem czekam na moment, w którym nie będę już czekał na następny odcinek za tydzień.
@Czytelnik2 Jeszcze kilka posunięć zostało do wykonania...
I znowu tydzień czekania.
@Czytelnik2 Wybaczcie, ciężko się ze wszystkim wyrobić. A ten rozdział dość długi...
Wszystko zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, do tego we wspaniałym wykonaniu. Gratulacje. Nowe cienie jednak na horyzoncie już się pojawiają, a i czas by lwice dostały choć część tego czego pragną.
@Szarik Każdemu swoje, że tak powiem... Każdy coś jeszcze dostanie...
I znowu zaskakujesz w pozytywnym sensie
@Nowicjusz Dzięki.