Och Neferze, chcę i nie chcę tego końca!
Och Neferze, chcę i nie chcę tego końca!
@agness Wiesz, mam podobne odczucia. Im bliżej końca, tym bardziej żal mi rozstawać się z bohaterami i tym światem.
@nefer będą dzieci można ciągnąć sage jeszcze ze 100 lat ichniego czasu maestro
@Johny_English Ale właśnie tego chciałbym uniknąć. Takie dogrywki rzadko kiedy są udane (przykład: tasiemcowe cykle fantasy). Przyszłe pokolenie musi martwić się samo o siebie.
@nefer że przyszłe pokolenie ma się martwić o siebie to i owszem. Nie o to chodziło. Kolejny cykl np.20 lat później...
@Johny_English No zobaczymy... Teraz sam nie wiem jeszcze
Nie wiem, na ile jest to celowy zabieg autora, na ile zwyczajna intuicja, ale widać u Amaktaris jedną z cech, po których da się poznać naprawdę wielkie osoby. Zdradził ją, najpewniej z bardzo niskich pobudek, bliski człowiek obdarzony przez nią wieloma łaskami, ona zaś nie pyta samej siebie, jak go ukarać, a czego jej brakuje, że doczekała się takiej zdrady. Nawet, gdy cudza wina jest ewidentna, zatrzymuje się, aby pomyśleć, czy nie mogła czegoś zrobić lepiej, czy i ona nie jest współwinna. Wymaga od siebie samej więcej niż od innych. O ile piękniejszy byłby świat, gdyby żądziły nami tylko takie osoby.
Kiedy zdarza mi się układać historie, cechy bohaterów czerpię od osób, które znam. Jeśli i Autor tak robi, pozostaje tylko zazdrościć mu znajomych.
@Wróbelek Ona jest wielką Władczynią i staram się przedstawiać Ją w taki właśnie sposób, nie tylko gołosłownie. To nie była pierwsza zdrada tego rodzaju, niestety (o ile Mistrz ma rację), ale przynajmniej trzecia (o tylu Nefer wie). Dlatego pewnie te wątpliwości... I, prawdę mówiąc, Ona nie jest tak całkiem bez winy we wszystkich tych przypadkach... Może daje swym wybrańcom zbyt wielkie nadzieje, a może to oni wyobrażają sobie i oczekują zbyt wiele... Cóż, pewnych spraw nie należy łączyć, gdy jest się Królową, z pewnych trzeba może zrezygnować (chociaż to pewnie trudne)... Tego też się właśnie uczy... A masz rację co do tego, że cechy moich bohaterów często biorę z otaczającego świata, trochę, oczywiście, ubarwiając rzeczywistość. Ale nie całkowicie.
@Wróbelek I jeszcze jedno... Wspomniałaś o historiach, które układasz. Można je gdzieś przeczytać?
@nefer Na razie to tylko historyjki opowiadane bliskim na dobranoc. Ostatnio, w ramach takich wzajemnych opowiastek, usłyszałam od kogoś bliskiego zarys historii, na bazie którego wyrósł moj pomysł na dosyć obszerne opowiadanie, przyznam szczerze - wzorowane nieco Twoją historią. Ma to być długa historia osadzona w świecie fantasy, w której erotyczne sceny między bohaterami wynikają z fabuły, mającej swój logiczny przebieg i cel. Rozważam założenie bloga z takim opowiadaniem, zwłaszcza, że mam w głowie kilka interesujących opisów, brakuje mi jednak jednego elementu, który spoiłby dwa najważniejsze wątki fabularne. I co ważniejsze - nie sądzę, abym mogła się z Tobą równać warsztatem pisarskim, wyobraźnią, wiedzą pomagającą w tworzeniu opowieści (ścisły umysł ze mnie, a tutaj jak się okazuje wiedza historyczna jest bardziej przydatna), czy chociaż determinacją w tworzeniu tekstu.
@Wróbelek Spróbuj proszę... I koniecznie daj znać, gdy już coś będziesz miała gotowego. Chętnie przeczytam, zapowiedź brzmi ciekawie, a ja bardzo lubię fantasy
W tej części pokazałeś, a przynajmniej ja tak odebrałam, takie zwykłe, ludzkie oblicza tych silnych postaci, z ich strachem, znużeniem ciągłą walką i zwykłą ludzką potrzebą bliskości, będąc świadomym niepewnego jutra i ostatecznej rozgrywki. No cóż, bohaterowie też bywają zmęczeni. Piękny kawałek. Pozdrawiam.
@violet Tak, wbrew pewnym "figlarnym" akcentom to jednak poważny i smutny rozdział...
@nefer Można to wyczuć, jest jakaś nostalgia, jakieś ciche, smutne napięcie.
@violet Jak już napisałem w odpowiedzi dla Ewy: Coś się kończy, coś nie może się stać. Oboje od zawsze o tym wiedzieli, ale jednak smutno. A ona otrzymała kolejny cios...
Mroczne mysli mnie naszly. A jakby tak horkan wykozystal ciemnosc aby zabic/uprowadzic krolowa? Kiedy zgasna swiatla moze sie wiele wydazyc....
@Lolek2 Nic by mu to nie dało, nawet gdyby miał takie plany...
@nefer a co mu dalo zabicie ksiecia? Watpie ze on wiedzial cos o horkanie, zreszta nawet nikt o to by nie pytal. Czy celem horkana w tym momencie nie bylo zrobienie na zlosc krolowej?
@Lolek2 raczej Neferowi, o ile to on.
@nefer .... nawet nie podsuwaj takich pomyslow. Nie potrzebnie o tym piszesz bo bylo by to meeeega zakonczenie. Ale opisujesz powiesc z punktu widzenia nefera, czyli wiemy wszystko to co nefer a on o tym nie wiem wiec to nie jego plan. Jedyna kozysc moglaby osiagnac jeszcze Anna, maz na tronie, aleee musialaby dogadac sie z horkanem.
@Lolek2 To już nic nie mówię
@nefer i dobze bo tylko zamieszanie robisz... wtedy w glowie wiele scenariuszy Chociaz to pewnie sprawia ci przyjemnosc, jak czytelnicy sa "zagubieni".
@Lolek2 Staram się tak wszystko prowadzić, żeby zawsze kilka opcji pzostawało do nagłowienia się. A potem zaskoczyć czymś nieoczywistym, co jednak jest logiczne.
Jest piekne, ale gdzieś w zakamarkach jakby...smutne?. Jak zwykle w orginalnym i nienagannym stylu poruszasz umysły i serca. Pozdrawiam serdecznie i nadal czekam.
@Ewa Tak... Jest tam element smutku. Ona została zraniona, a coś się jednak kończy albo przynajmniej nie może się stać. I oboje o tym wiedzą. Pozdrawiam.
Ciekawe rozwiązanie uroczystości :-) Opis "uciech cielesnych" jak zwykle stonowany i kulturalny w przeciwieństwie do innych opowiadań z tej strony. Gratuluję.Pozdrawiam Neferze
@Funkykoval197 Dzięki za dobre słowo. A motyw egzekucji jest autentyczny... Pochodzi ze stepów Mongolii (tam tratowano owiniętych w wojłoki książąt końmi) oraz z Tajlandii i okolic (tam bardziej prostacko - worek i pałki). Powód ten sam - krew królów wsiąkająca w ziemię sprowadza klątwę bogów.
@nefer tak dawniej jak i dziś, jak ktoś potrafi na granicy prawa balansować, to na swoje wyjdzie...
Część warta wyczekiwania.
Co do wątpliwości mistrza Apreza odnośnie Horkana podzielam od bardzo dawna i myślę, że nie tylko ja
Rozwiązanie problemu ze śmiercią Nektanebo ciekawe ale bylo do przewidzenia, że niezrezygnują z jego "śmierci publicznej" była tylko kwestia jej wykonania
Ale w bardzo miły sposób zaskoczyłeś mnie drugą częścią
Nie spodziewałem się, że kiedy Ana jest za ścianą to Amaktaris i Neref jednak będą jeszcze cokolwiek robić z tych rzeczy
A jednak
Dziękujemy, także O Arcykapłanie Izydy za wysłuchanie naszych modłów o kolejną część
@Petrix Część należała się wiernymCzytelnikom, zwłaszcza po tych modłach o zdrowie autora. Amaktaris otrzymała kolejny cios, właściwie to chyba się już tego od jakiegoś czasu spodziewała, ale jednak... I szukała jakiegoś pocieszenia...
@nefer skoro Amaktaris się trochę tego spodziewała to zastanawia mnie czemu jednak zaprosiła Horkana na tą naradę ...?
Sądze, że właśnie miedzy innymi królowa dla bezpieczeństwa swojego i kraju powinna stosować metodę ograniczonego zaufania ... Czyż nie tak?
@Petrix Wtedy jeszcze nie... Dopiero wydarzenia po tej naradzie stały się bardzo podejrzane. A może nie chciała wiedzieć...
Zbyt bliskie mym pomysłom, aby było zgodne z planami bogów i Nefera... Czyta się (jak zwykle) świetnie! Gratuluję kolejnego świetnego odcinka i przekonującego opisu pieszczot (miłości?) napisanego kulturalnie, choć eksponującego żądze kochanków...
@Ramol Zbyt nisko oceniasz swoją pomysłowość, stary wygo... A opis... Scen bardzo dosadynych, lepiej lub gorzej oddanych, na tej stronie nie barkuje i nie czuję potrzeby ich powielania.
@nefer wiem o co chodzi, moim hobby jest znajdywanie przeróżnych opowiadań tego typu i w większości zmieniaja się imiona i kolejność opisywanych rzeczy, a powieści z klasą w których jest coś po za seksem to ze świecą szukać, dlatego Twoje opowiadanie jest takie wyjądkowe według mnie, ponieważ scen erotycznych jest rozsądna ilość i co lepsze opisujesz je w wyjadkowy sposób - jestes pierwszą osobą która tak to opisuje
A i Ramol wiele myśli się przewijają w naszych głowach i założe się, że taki doświadczony czytelnik Nefera jak Ty potrafi chodź odrobine się domyśleć co czasem chodzi po głowie naszego arcykapłana
@Petrix Mnie też nie podobają się typowe opowiastki o których mówisz... Ale pomyślałem sobie, krytytkować łatwo, spróbuj napisać inaczej i zobaczymy, to m. in. jeden z powodów powstania tej pisaniny. Wszystko miało być zresztą dużo krótsze, ale tak jakoś rozrosło się.
@nefer i to się Tobie jak najbardziej chwali te opowiastki nie są złe, ale jest tego o wiele za dużo i wszystkie opowiadają o tym samym tak samo
Druga sprawa podoba mi się, że nie skupiasz się na samych czynnościach, ale opisujesz atmosferę, emocje, myśli oddajesz te stosunki w bardziej godny sposób, a nie jak w zwierzęcych instynktach
Sam chciałem kiedyś napisać trochę ambitniejsze opowiadanie, ale zabrakło mi pomysłu na całą otocze, czyli tak jak tutaj starorzytny Egipt, bo to też jest istotne w dobrej powieści
A druga sprawa nie wiem czy na studiach starczyłoby mi czasu, żeby zabawić się w tworzenie własnej historii
Dlatego tym większy szacunek, że nie porzuciłeś tego świata i zawsze znalazłeś czas żeby napisać kolejną część
@Petrix Podoba mi się ta zabawa, daje rozywkę. A ponieważ jeszcze kilku osobom opowieść się spodobała, to ciągnę dalej aż do końca.
@nefer szczerze wielką przyjemność sprawiło mi czytanie opisu "zapasów" dwojga bohaterów. Nie kryję, że królowa i arcykapłan Nefer powinni w moim przekonaniu przed słowem "KONIEC" zostać parą... Nigdy nie lubiłem powiastek o smutnym zakończeniu... A może to tylko wiek taki, że trza jakieś rozweselacze (poza polityką) stosować?
@Ramol przyznam, że takie zakończenie byłoby ciekawe i dobre , ale pamiętajmy o tej przysiędze Amaktaris i fakt, że jednak Nefer ma już żone - Ane. Więc są przeszkody i to nie małe przeciwko temu happy endowi.
Chodź w sumie z drugiej strony przed wojnie i intrygami lepiej nic głupiego nie obiecywać i nie robić, bo po wojnie może sie okazać, że owe przysiegi stracą na wartości, bo ktoś umarł czy zaginął :P
Czyli podsumowując wszystko zależy od woli autora
Jak zwykle wciągające.czekam na dalszy rozwój wypadkow
@garbaty Tu i tam coś się jeszcze wydarzy...
Po długim oczekiwaniu jak zwykle nie zawodzisz. Z niecierpliwością czekam na więcej
@Nowicjusz Teraz nadejdą ciemności, ale to już żadna tajemnica
Tym razem dluuuuższe czekanie niż zwykle. ale opłacało się. Już idę po szkiełko hutnicze i robię whisky z lodem. Na oglądanie zaćmienia będę przygotowany
@POKUSER Lód jest już dostępny, na whisky trzeba jeszcze parę tysięcy lat poczekać.
@nefer ok "golnę" co będzie na stanie
@POKUSER Ludzie zawsze jakoś sobie radzili w tej kwestii... Przynajmniej piwo już warzono
Nefer przyzwyczaił nas, że dzieją się rzeczy nieoczywiste acz, jak później się okazuje, uzasadnione. A tu Horkan podany na tacy. Czyżby jakaś zmyłka?
@Czytelnik2 Jakieś komplikacje jeszcze się pojawią...
Zwielokrotniłeś wątpliwości, nie rozwiałeś tajemnic. Czy dasz zaznać Królowej spełnienia? Czy dasz jej to czego pragnie najbardziej? Jak zwykle wyborna część. I znów niesforny czas oczekiwania na kolejną ...
@Szarik Ona sama weźmie to... No może niekoniecznie to, czego najbardziej by pragnęła... Ale kto może wyrokować na temat kobiet, a zwłaszzca bogiń?
@nefer Sam doskonale wiesz, że nawet Ona tego nie może, bo to czego pragnie wymyka się rozkazom. Może być królową, może być boginią, ale przede wszystkim jest kobietą. Wyrokować?! A któż byłby tak szalony?!
Drugi
@Johny_English Byliście tacy szybcy, że nawet nie zdążyłem Was zauważyć.
@nefer no masz
Udało mi się dzisiaj być pierwszym. Przeczucie mnie niezawiodlo ☺ czym prędzej biorę się za lekturę.☺Pozdrawiam
@Marschal1 To dobrej zabawy życzę.