@iMoje3grosze dziękuję za lekturę mi też było bardzo smutno, mimo wszystko lubiłam Amelię. Mało się nie popłakałam przy pisaniu tego rozdziału myślę, że można było ją polubić za to, że większość rzeczy mówiła wprost, nie udawała miłej (chyba że czegoś chciała) i po prostu wiedziała czego chce