Ponieważ wyniki spadają na łeb na szyję i po piętnastu odcinkach będzie to pisanie dla garstki, postanowiłem zakończyć to opowiadanie. Jednym z powodów jest również postawa admina – ile można czekać w poczekalni? Poza tym nigdy nie będę tak dobry jak kilku innych. Więcej powodów znajdziecie w komentarzach. Winny jestem jednak czytelnikom zakończenie. Zakodowane ROT-13 jeśli ktoś będzie czytał dalsze odcinki
1. Xemlfvrx qbjvnqhwr fvę, żr bq wrqarw m cnegarerx mnenmvł fvę jvehfrz UVI v cenjqbcbqboavr cemrxnmnł tb xvyxh vaalz. Qbjvnqhwr fvę b glz mhcrłavr cemlcnqxbjb, zhfv fvę cemrzóp v cbjvrqmvrć cenjqę cnegarepr, xgóen tb mnenmvłn.
2. Xemlfvrx bqemhpn pbenm zavrw mnjbnybjnar mnybgl Znexn (zvzb żr fnz pbś qb avrtb pmhwr v wrfg grtb śjvnqbz) v meljn m avz jfmryxv xbagnxg. Znerx wrfg qb grtb fgbcavn mqrfcrebjnal, żr prybjb cemrqnjxbjhwr yrxv v yrqjvr hpubqmv m żlpvrz.
3. Zvęqml Cnhyvaą n Naqżryvxą jlohpun qmvxn eljnyvmnpwn b Xemlśxn, wrqanx cbmbean, ob Naqżryvxn wrfg pbenm oneqmvrw mnvagrerfbjnan Znexvrz. Gra wrqanx avr wrfg mnvagrerfbjnal wrw mnybgnzv.
4. Bpmljvśpvr jfmlfgxb xbńpml fvę qboemr, glyr żr Xemlfvrx anqny avr jvr an xbtb fvę mqrplqbjnć – j frafvr cłpv. Ab nyr gb mnjfmr olł znavnx frxfhnyal, pb gb żnqarw fcóqavpmpr avr cemrchśpv v Znerx tb grtb avr bqhpml.
To tak z grubsza. Dziękuję za mile spędzony czas. Informuję również, że e-book z odcinkami 1-10 jest do pobrania na moim chomiku na mój koszt transferowy (nie musisz być zalogowany), adres na profilu.
6 komentarzy
elninio1972
Kurcze, a tak byłem ciekaw co z tym zdjęciem , portfelem i szanowanym LO ... Szkoda
ale było miło czytać
trujnik
@elninio1972
Trochę mi żal zawiedzionych czytelników.
Coś się pomyśli
luk
Wielka szkoda że nie będzie kontynuacji, świetnie się czyta twoje teksty. Jesteś dla siebie zbyt krytyczny, bardzo podoba mi się twój styl pisania, nie jest ani zbyt nudno, ani nad wyraz perwersyjnie, a sama fabuła dobrze trzyma się kupy🙂 Wiele osób które zostawia tu swoje teksty w większej ilości mogło by się od ciebie uczyć😉
trujnikedit
@luk Może to dlatego, że wiele osób piszących w kategorii "erotyka" chce opisać głównie tzw. ruchańsko, które z reguły stanowi 80 proc. tekstu, reszta to niezbędne i ograniczone do minimum wprowadzenie osób i sytuacji. Osób, o których zresztą nie wiemy prawie nic, trudno się z kimś utożsamiać. Reszta to gra narządów. Tymczasem stosunek płciowy (obojętnie czy hetero czy homo) to czynność, która nie zmieniła się przez dziesiątki tysięcy lat i trudno tu wymyślić cokolwiek nowego, toteż po przeczytaniu kilku opowiadań to się staje zwyczajnie nudne, no chyba że czyta się wyłącznie w celu osiągnięcia podniecenia. Kiedyś pisałem sporo tekstów LGBT i zauważyłem, że czytelnicy dzielą się na dwie grupy: jedna, liczniejsza, używająca tego typu literatury jako specyficznego afrodyzjaka i druga, o wiele mniej liczna, którą interesuje coś więcej, chcą mieć pełnokrwistych bohaterów itp. Tak to mniej więcej działa.
Xe
Ja bym nie kończył
trujnik
@Xe Zobaczymy. Na razie i tak odpoczynek.
Goscd
Wielka szkoda fajnie się czytalo
Gazda
Wielka szkoda. Opowiadanie naprawdę fajnie się czytało i miało sensowną fabułę.
A że niektórzy lubią tylko czytacie ostrym rżnięciu, cóż widocznie tego potrzebują.
Dla mnie było super.
TomoiMery
Oj szkoda że nie będzie kontynuowana ta opowieść 😪
trujnik
@TomoiMery Też się fajnie bawiłem. Tyle że nie wygram z tymi, którzy opisują wyłącznie ostre rżnięcie albo jakieś totalnie niewiarygodne opowiastki z prokuratury. Jednak mało jest tu tego typu czytelników, na których liczyłem.
TomoiMery
@trujnik ale tu nie chodzi o jakąś rywalizację tylko o ciekawie opowieść która dobrze się czyta i która wciąga czytelnika wiadomo że wszystko ma swój koniec 😁 więc może jakaś nowa opowieść 🤔
trujnikedit
@TomoiMery Rozumiem. Ale popatrz na to z innej strony. Napisanie jednego odcinka, łącznie z planowaniem, researchem itp (bo ja zawsze sprawdzam wszystko, zanim napiszę, dziennikarski odruch ze starych lat, kiedy pisałem w gazetach) to ponad sześć godzin. Jeśli ja po dwóch dniach mam 1200 kliknięć, to jest to po prostu strata czasu...
TomoiMery
@trujnik no cóż szkoda dobrze się czytało
trujnikedit
@TomoiMery Może do tego powrócę, już czuję bohaterów, pisało mi się coraz łatwiej. Inny problem to taki, że mam ciężką pracę, jestem tłumaczem medycznym (np. pomysł na leki antydepresyjne to częściowo moje doświadczenia, częściowo wiedza z pracy) i po dniu w robocie po prostu nie mam siły kombinować, zwłaszcza jeśli mało kto to czyta. Jeśli powrócę, na pewno wrzucę tu odcinek i napiszę, gdzie będą się ukazywały dalej (pewnie na moim chomiku). Oczywiście zmienię nieco fabułę i ją pokomplikuję
PS. Dziękuję za komentarze i za miłe słowa.
TomoiMery
@trujnik no to złamania pióra podczas pisania 👍😁
trujnik
@TomoiMery
wrzuciłem odcinki 1-10 w postaci e-book, link w profilu.
trujnik
@KontoUsunięte @KontoUsunięte Nawet tam nie byłem. Prawdę mówiąc ja nie chodzę po takich stronach... Na LOL wylądowałem przypadkowo. Ja dobrze znam wikipedie (polską, angielską, niemiecką, szwedzką), strony kolejowe, dolnośląskie, sporo z południowej Anglii, bo tu mieszkam, ale nie erotyczne... Może trochę gejowskich, ale to stara wiedza, bo większość padła lub są nieaktywne.
trujnikedit
@KontoUsunięte
Spokojnie, pomyłki zdarzają się każdemu. Na kurniku kiedyś grałem w brydża, ale tam jest tylu oszustów, że dałem sobie spokój.
trujnik
@KontoUsunięte Mnie w bryżu fascynuje konieczność porozumiewania się przy pomocy dość sztywnego systemu odzywek. Poza tym nie gram w inne gry, rzadko scrabble. Brak czasu po prostu
trujnik
@KontoUsunięte Wszystko przed Tobą
Z brydżem to jest tak jak z fińskim – steep learning curve (mówiąc po ludzku, trudne początki i masa wiedzy do przyswojenia na dzień dobry). Ale jak ogarniesz system i podstawowe umiejętności to jest z górki. Najgorsza jest licytacja, bo w dużej mierze jest to pamięciówka. Jeśli chodzi o wist i rozgrywkę, trzeba po prostu wyrobić sobie pewne umiejętności i nawyki.
trujnik
@KontoUsunięte parami, co ma ten plus, że możesz nabluzgać partnerowi
trujnik
@KontoUsunięte tzn tak, to jest tzw. półnegat, po otwarciu systemowym jedno trefl. Ale najlepsze kłótnie są po rozdaniu
i w foyer turniejów