Maja nimfomanka tom 3 cz.6

Kiedy Darek skończył Piotr zawołał:
– Kurwa, że aż tak nisko upadła. Przecież to była taka fajna, myśląca dziewczyna. Mogła zadzwonić do mnie. Na pewno bym jej pomógł, wziął na sekretarkę czy coś!  
- Zdziwiłbyś się jak nisko można upaść – powiedział Ryszard. I dodał - Zniszczyliśmy jej poczucie godności, bezpieczeństwa i zaufania. Ty, ja i jej mąż – każdy dołożył swoje.
Zapadła cisza. Po chwili Darek złapał flaszkę i rozlał do kieliszków:
– Na frasunek najlepszy trunek – powiedział i uniósł kieliszek. Wypiliśmy. Wtedy zaczął mówić dalej:
- Jeszcze wiele razy nasi chłopcy korzystali potem z usług Mai. Można powiedzieć, że na ich oczach staczała się coraz bardziej. Mniej dbała o swój wygląd, a twarz napuchła jej od spożytego alkoholu. Jej notowania spadały, a ona w związku z tym stała się mniej wybredna. Uzależnienie od alkoholu spowodowało, że dawała dupy w bramie za przysłowiowy łyk bełta lub wódki. Widywano ją w towarzystwie różnych typów jak zanosi się swoim chrapliwym, głośnym śmiechem.  
- A teraz będzie najlepsze – powiedział Darek.
Mam kuzyna w Reichu, który pracuje jako operator przy produkcji pornoli. I on zadzwonił do mnie, i mówi, że realizują taki nisko budżetowy projekt – jeżdżą po Europie Wschodniej i kręcą pornole z lokalnymi laskami. No i czy mógłbym mu jakąś polecić. Od razu pomyślałem o naszej pieszczoszce. Sam załapałem się na oświetleniowca bo nie chcieli ciągnąć całej ekipy.  
- Właściwie to Maja powinna mi odpalić dolę za tę fuchę, którą jej załatwiłem. No, ale nie będę pazerny. Wystarczy mi to co widziałem. A muszę Wam powiedzieć jazda była przednia. Zresztą co ja się będę tu produkował. Wczoraj dostałem od kuzyna DVD z naszą dziewczynką reprezentantką Polski. Chcecie zobaczyć?
- Nie pierdol tylko puszczaj – krzyknęliśmy.
Na stu calowym ekranie zaczyna się czołówka i nasza Maja występuje tu jako Zosia (takie piękne polskie imię). Zdążyliśmy jeszcze łyknąć po jednym i zaczęło się….
"Pewnego dnia do jej ulubionego baru weszła grupa facetów. Po kilku wódkach zaprosili ją do stolika. Mówili między sobą po niemiecku. Postawili kolejkę. Wypiła i czekała jak zwykle, kiedy zaczną ją obmacywać i ciągnąć na stronę. Nic takiego jednak nie nastąpiło. Owszem ten i ów pomacał ją, ale wyglądało to jakby taksował towar, a nie szukał w tym przyjemności. Jeden świński blondyn tylko jej się przyglądał. W pewnym momencie powiedział, że może zarobić tysiaka za zagranie w filmie dla dorosłych, ale musi doprowadzić się do porządku i być w formie za tydzień. Maję zamurowało! Najpierw roześmiała się myśląc, że to żart, ale kiedy nikt z pozostałych się nie śmiał, zrozumiała, że to propozycja na serio. Wszyscy wpatrywali się w nią w oczekiwaniu, a dziewczyna biła się z myślami. W końcu pomyślała tysiak piechotą nie chodzi. Zgodziła się. Wtedy blondyn, mówiąc z obcym akcentem, powiedział, że za tydzień w południe przyjedzie po nią i niech czeka pod barem. Maja poczuła się jak gwiazda filmowa. Uszykowała najlepsze ciuchy, zrobiła makijaż i fryzurę i o wyznaczonym terminie czekała przed barem. Starzy bywalcy zaczepiali ją i chwalili jej metamorfozę, ale ona nie zwracała na nich uwagi. Myślami była gdzieś daleko, wyobrażała sobie, że teraz jej los się odmieni i będzie gwiazdą. Głupiutka dziewczyna, która w desperacji chwyta się brzytwy. Przecież to tylko pornol i nie wiadomo co się tam będzie działo!  
Za pięć dwunasta pod bar podjechało czarne BMW z przyciemnianymi szybami. Szyba opuściła się do połowy i z tylnego siedzenia padło krótkie
- Wsiadaj! Maja wsiadła i auto ruszyło. W środku oprócz kierowcy - masywnego karka, siedział blondyn. Obrzucił dziewczynę taksującym spojrzeniem. W radiu leciało jakieś disco polo. Samochód wyjechał za miasto i po krótkiej jeździe podjechał pod samotną willę - typowy klocek z okresu gierkowskiego. Wysiedli i ruszyli do wejścia. Drzwi otworzył im kolejny muskularny facet o śniadej cerze. W budynku panował półmrok, gdyż wszystkie okna zasłonięte były grubymi kotarami. Z głębi budynku docierała do nich muzyka. Blondyn ruszył przodem, za nim Maja i kierowca. W pokoju siedziało dwóch murzynów i jakiś Arab lub Turek. Przybyli usiedli, a blondyn przedstawił dziewczynie facetów stwierdzając, że to jej filmowi partnerzy, na co oni wybuchnęli śmiechem. Maja chociaż z niejednego pieca chleb jadła poczuła się nieswojo. W duchu zaczęła żałować swojej decyzji. Faceci byli muskularni, a w okolicach krocza odstawały im pokaźne wzgórki.
- Chyba nie masz uprzedzeń rasowych - zagadnął blondyn, czym wzbudził kolejną salwę śmiechu.
Dziewczynie z emocji zaschło w gardle i tylko kiwnęła głową. Mężczyźni widząc jej skrępowanie polali dużą szklankę wódki i polecili wypicie duszkiem. Maja wypiła i skrzywiła się co ponownie rozśmieszyło chłopaków. Gdy popiła wszystko colą poczuła jak napięcie ją opuszcza i sama roześmiała się głośno i chrapliwie. "Jestem w końcu profesjonalistą pomyślała – dam radę.”
Blondyn zaczął mówić na temat scenariusza. Oczywiście jeżeli w tego typu filmach można nazywać tak kolejne sceny ruchania. Generalne założenia były takie, że Maja obciąga im po kolei, a następnie kopuluje z nimi. Reszta to improwizacja zależna od rozwoju akcji i pomysłowości aktorów.
Wypili jeszcze po szklanie i Mai zaszumiało fest w głowie. Blondyn, który okazał się być reżyserem, nakazał przejść wszystkim na plan. Faceci ruszyli do sąsiedniego pokoju, a dziewczyna za nimi. Był to duży salon, a na jego środku stało podwójne łóżko, przykryte prześcieradłem z kilkoma poduszkami. Oprócz tego po kątach stało kilka foteli, krzesła i stół. Pod ścianami, na stojakach oświetlenie i mikrofony kierunkowe. Ktoś włączył dyskretną muzykę. Blondyn wziął kamerę do ręki, ustawił Maję na środku pokoju, a wokół niej dwóch murzynów i arabo-turka. Maja pomiędzy tymi wielkoludami wyglądała jak mała dziewczynka.  
- Akcja - krzyknął blondyn. I tak zaczął się film w filmie. Z jednej strony zdjęcia z planu, z drugiej zdjęcia o kręceniu filmu. Jak się wkrótce okazało całkiem nieźle zmontowane.  
Faceci zaczęli całować ją po kolei w usta. Otoczyli i pieścili pośladki, piersi, włosy. Maja biernie poddawała się ich zabiegom. Rozpięli jej bluzkę i zdjęli. Nie przestając całować twarzy i płatków uszu, uwolnili jej piękne piersi i ssali duże, twarde, ciemne brodawki. Maja zaczęła muskać dłońmi okolice ich kroczy i z lekkim niby strachem cofała je, kiedy stwierdziła, że w tych schowkach czają się dzikie bestie.
Alkohol rozpływał się po jej ciele, a umysł przywoływał automatyczne, wyuzdane zachowania wyćwiczone w tysięcznych aktach seksualnych. Maja powoli wchodziła w rolę. Zapominała o kamerze.
Podciągnęli jej ciasną, krótką spódnicę i oczom wszystkich ukazały się zgrabne nogi dziewczyny, ubrane w czarne samonośne pończochy. Pupę okrywały przeźroczyste, czerwone stringi. Mężczyźni głaszczą i miętoszą jej pośladki. Jeden klęka przed nią i wolno zsuwa stringi. Maja zgrabnym ruchem stopy odrzuca majtki i rozstawia nogi. Murzyn jak niewolnik liże jej buty, pieści łydki i uda. Wędruje w górę i "wgryza” się w bułeczkę dziewczyny. Ona łapię go za głowę i przyciska do łona. Odchyla głowę do tyłu i syci się przyjemnością płynącą z ruchów ust i języka faceta. Pozostali przyglądają się temu i powoli rozbierają. Kiedy zdejmują spodenki, dziewczyna obserwuje ich kątem oka. Widzi jak kutasy wielkości kobiecego przedramienia bujają się między ich nogami. Dodatkowo kutas Turka jest obrzezany i jego łep lśni w świetle reflektorów. Łapią ją pod ramiona i unoszą. Teraz mineciarz, też wstaje, trzyma ją za tyłek, a głowę między udami. Maja wije się postękując z rozkoszy. Jej wysokie libido pozwala czerpać przyjemność w każdej erotycznej sytuacji. Teraz wygląda jakby lewitowała dzięki mocy erotycznych doznań. Jeszcze chwila i zaczyna prostować i zginać stopy, a palce dłoni zaciska na ramionach facetów. Okrzykiem oznajmia, że doszła. Kamerzysta robi zbliżenie na jej roznamiętnioną twarz. Sadzają ją na łóżku i podsuwają członki. Ona łapie jednego w obie dłonie i przesuwa je po żylastej powierzchni. Kutas budzi się do życia pod wpływem ciepła jej rąk i liźnięć języka. Maja stwierdza, że w swojej karierze dziwki jeszcze takiego nie widziała. "Jak sobie poradzę”- myśli, a na dodatek pozostałym też nie wiele brakuje do tego potwora. Zaczyna znów panikować, jak wtedy, za pierwszym razem, kiedy kumple męża zgwałcili ją w jej własnej sypialni. Długo dochodziła do siebie, a postawa męża ostatecznie doprowadziła do rozpadu ich związku.
Facet niecierpliwie poruszył biodrami i kutas wdarł się do jej ust i gardła. Zaczęła się krztusić i dusić, a murzyn trzyma ją za głowę i rucha w usta. "Zaraz mi szczęki wyskoczą z zawiasów” - myśli. Na szczęście czarny odstąpił od niej, popchnął na łóżko i skierował uwagę na jej muszelkę, no może muszlę, bo od pierwszego razu, kiedy została otwarta, sporo badaczy zgłębiało jej wnętrze w poszukiwaniu ukrytej perły. Ustawił jej stopy na krawędzi łóżka, złapał za biodra, przyciągnął do siebie. Wziął do ręki butelkę z lubrykantem, nalał go sporo na dłoń i zaczął smarować kutasa, który po chwili wyglądał jak wielki, czarny salceson. Resztę rozsmarował na pipce dziewczyny, a część w jej wnętrzu. Maja oddycha głęboko rozluźniając lędźwie.
Doświadczenie nauczyło ją, że tak jest najlepiej przyjąć w sobie dużego kutasa. Nie stawiać oporu, nie napinać się. Murzyn rozszerzył jej cipkę pacami i zaczął wpychać kutasa. Dziewczyna z szeroko otwartymi oczami zaczyna jęczeć. Powoli wchodzi z niskich na wysokie tony jak ostro używane sportowe auto.  
- Wolniej! - prosi. Kutas wkręca się w jej pusię napędzany jędrnymi pośladkami faceta. Maja sięga ręką do łechtaczki i intensywnie masuje wzgórek łonowy, aby rozluźnić napięte mięśnie pochwy. Murzyn rozkręca się, a dziewczyna zaczyna wyć jak syrena alarmowa. To go jeszcze bardziej nakręca. Wbija w nią kutasa z całej siły. Kamera robi zbliżenie na krocze Mai. Wargi sromowe są nabrzmiałe i bordowe, aż do odbytu. Gruby, czarny wąż to wysuwa, to wsuwa się do jej pochwy. Kiedy dociera do końca dziewczyna drze się spoza kadru i wygląda to tak, jakby jej pizda się darła. Pozostali nie zamierzają przyglądać się temu biernie. Klękają na łóżku i podsuwają Mai swoje węże. Dziewczyna zaciska na nich dłonie jednak nic poza tym. Całą uwagę koncentruje na masakrze swojej cipy. Kamera pokazuje jak chuj porusza się pod skórą jej brzucha, jak kret drążący korytarz. Wzgórek zatrzymuje się na wysokości pępka i wycofuje przy ruchu wstecznym. Unosi głowę i patrzy w swoje krocze jakby nie dowierzała temu co się tam dzieje.
- Nie! Nie! - krzyczy – Boli! Jest za duży! Jęczy, stęka, drze się. Puściła jednego chuja i wolną rękę próbuje oprzeć na umięśnionym brzuchu czarnego by powstrzymać, a przynajmniej osłabić brutalność ataków. Jednak pozostawiony bez obsługi Turek przywołuje ją do porządku, odrywając jej dłoń od murzyna i zaciskając ponownie na swoim okrutniku. Maja wykonuje kilka ruchów dłońmi i znów zatrzymuje się, krzycząc i wijąc pod atakami murzyna. Wtedy zniecierpliwiony Turek łapie ją za włosy i pakuje kutasa do ust dziewczyny. Ta ssie czubek jak niemowlę pierś matki. Jej wargi ciasno obejmują żołądź faceta. Słychać stłumione jęki i sapanie. Przy mocniejszym ataku czarnego pytona, Maja odrywa usta od chuja, żeby głośno wykrzyczeć swoją skargę. Po chwili znów go obrabia ustami, a język przesuwa się od czubka aż po nasadę. Wzięła go w usta bokiem zupełnie jakby grała na harmonijce ustnej. Pomagając sobie przy tym językiem, gra całe gamy rozkoszy. Turek jest zachwycony i chwali dziewczynę, że dobrze ssie kutasa. Podsuwa dziewczynie swoje jądra, które ta łapczywie wpycha do ust i ssie jak cytrynę po wypiciu tequili. Facet masuje ręka kutasa, który prezentuje się okazale. Drugi z czarnych jakby pozazdrościł pozostałym - złapał Maję za nadgarstek i mocno, za pomocą tej protezy, brandzluje swoją czarną mambę. Maja krzyczy. Oni postękują. Kamera co rusz wyłapuje malującą się na ich twarzach ekstazę.
Murzyn daje zmianę Turkowi. Ten obraca dziewczynę na kolana i wpycha kutasa, który przy ryku silnika Mai wbija się w nią po nasadę. Dziewczyna wygląda z uniesioną głową jak wilczyca wyjąca do Księżyca. Turek trzyma ją mocno za biodra bo ona próbuje z nimi uciekać przed atakami obrzezanego kutasa. Drugi z murzynów klęka przed jej twarzą i knebluje jej usta. Teraz jest ruchana z dwóch stron i wydaje z siebie zwierzęce okrzyki. Po ostrym galopie Turas daje zmianę drugiemu czarnuchowi. Ten kładzie się na plecach i zachęca naszą Zosię, aby go dosiadła. Maja klęczy nad palem, bierze kutasa w palce i przykłada do szparki. Jej wargi sromowe łapczywie obejmują czubek, zupełnie jakby chciały odgryźć kawałek smakowitego, soczystego owocu. Kobieta powoli opuszcza biodra obserwując jak czarny wąż niknie w jej wnętrzu. Sapie przy tym jak lokomotywa z Tuwima. W połowie zatrzymuje się i zaczyna kręcić biodrami, jakby robiła miejsce dla reszty kutasa. Unosi głowę i kamera wychwytuje jej zmęczoną twarz i usta wykrzywione w bólu i rozkoszy. Dziewczyna przewraca oczami i nadziewa się na pal. W jej oczach, jak na ekranie telewizora, widać, jak każdy centymetr chuja penetruje wnętrze cipki. Maja powoli rozkręca się. Pomimo bólu, czerpie z tego przyjemność i po chwili jakby przekroczyła Rubikon, ujeżdża faceta, jakby chciała wycisnąć z niego ostatnie siły. Ten z wielką pałą staje naprzeciwko niej. Onanizuje się i daje ssać kutasa. Maja obejmuje go rękami i wpycha sobie w gardło. Dławi się i krztusi, ale nie przestaje. Turek staje za nią, opiera dłonie na plecach i przyciska jej piersi do umięśnionego torsu ujeżdżanego. Ten obejmuje jej ramiona, tak, że dupka dziewczyny jest teraz pięknie wypięta. Teraz murzyn porusza mocno i szybko biodrami masakrując napuchniętą pizdę dziewczyny. Turek smaruje lubrykantem kutasa i odbyt Mai. Robi wstępne rozpoznanie bojem wpychając dwa palce. Maja przytomnieje i protestuje. Odwraca głowę i bezradnie obserwuje jak turek przymierza kutasa, który wślizguje się w ciemne zakamarki. Jeszcze zanim wdarł się do środka Maja, przywołała z pamięci ból pierwszego razu i rozdarła się wykrzykując skargę.
- Boże!! Boożeee! Nieeee! Booooli! Przestańcie!!! - krzyczy. A kutas dalej i głębiej. Turek stoi teraz oparty dłońmi o jej biodra i rucha dupsko jak oszalały. Ten na dole jakby się z nim ścigał - kto pierwszy dotrze na metę, też podkręcił obroty. Dziewczyna ochrypnięta od krzyku, wyrzeka na swój los. Wzywa matkę, boga i wszystkich świętych. Z czerwonej od krzyku twarzy ściekają krople potu. Płyną po nabrzmiałej szyi i pomiędzy piersiami na brzuch, do pępka. Nadmiar przelewa się na biodra, a z nich na prześcieradło. Facecie przyśpieszają postękując co wzmaga jeszcze bardziej zwierzęce ryki dziewczyny. Nagle jak na komendę zastygają i wydają okrzyk rozkoszy. Kamera na zbliżeniu pokazuje jak krocze pulsuje - czerwone, nabrzmiałe. Trwają tak chwilę po czym powoli wyciągają kutasy. Zarówno cipka jak i odbyt z cichym mlaśnięciem żegnają się z nimi. Maja pada na prześcieradło, leży na boku, a kamera pokazuje jak z pulsujących otworów wycieka sperma. Dziewczyna ciężko dyszy i cicho łka. Kamera ze szczegółami pokazuje obraz zniszczenia. Nie zwracając na to uwagi pierwszy czarny odwraca ją na plecy, rozrzuca bezbronne nogi na boki i układa się na Mai. Kamera od tyłu pokazuje jak szuka drogi do rozoranej pulsującej cipki. Kiedy łep jest na miejscu, jednym mocnym pchnięciem wdziera się do środka. Maja przytomnieje. Ryk oznajmia, że jej świadomość i nadwrażliwe teraz nerwy pochwy, odnotowały obecność obcego potwora. Widać, że murzyn chce jak najszybciej dojść i nie zwraca uwagi na krzyki i błagania Polki. Zupełnie jakby wrzucił 6 bieg i chciał ją zaruchać na śmierć. Porusza biodrami z taką prędkością, że trudno dostrzec kiedy chuj jest w środku, a kiedy na zewnątrz. Wszystko stanowi jedno jak na filmie z przyśpieszonym obrazem. Maja ryczy jak zwierzę. To próbuje odepchnąć napastnika, to miętosi dłońmi i stopami prześcieradło. Z pizdy razem ze spermą poprzednika wycieka krew. Murzyn wykonuje ostatnie pchnięcia i z krzykiem pada na dziewczynę. Z za jego masywnych ramion widać jej przestraszoną i zbolałą twarz. Murzyn jakby sobie o czymś przypomniał – podrywa się i klęka nad twarzą Mai. Pomaga sobie ręką i wystrzeliwuje strumień spermy na jej usta, oczy, nos, policzki, czoło i włosy. Jeszcze raz kamera pokazuje Maję i jej zmasakrowane ciało, po czym odjeżdża w szeroki plan. Na ekranie pojawiają się napisy końcowe.

gonzo

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 3104 słów i 17515 znaków, zaktualizował 23 lip 2018.

3 komentarze

 
  • gonzo

    No właśnie szykuję taki finał

    28 lut 2018

  • Krokodylek13

    @gonzo  Błagam, tylko nie żyrafy!

    28 lut 2018

  • gonzo

    @Krokodylek13 A co masz do żyraf :lol2: ?

    1 mar 2018

  • disciple

    Dobrze, że w animal nie poszedłeś;)

    28 lut 2018

  • disciple

    Ostry hardcore:)

    28 lut 2018

  • gonzo

    @disciple  Szykuję jeszcze ostrzejszy finał

    28 lut 2018

  • disciple

    @gonzo mam się bać??

    28 lut 2018