Maja nimfomanka tom 1 cz.3

Po kilku miesiącach do firmy wpłynęła z centrali propozycja szkolenia wyjazdowego dla dwóch osób. Ponieważ kumpel pracuje w kadrach to zaklepał te miejsca dla siebie i wiecie kogo.
Pojechali jego samochodem. Maja specjalnie na tę okazję poszła do kosmetyczki i fryzjera oraz ubrała się super elegancko. Wyglądała niezwykle apetycznie. Szkolenie jak szkolenie, ale wieczorem oczywiście bankiet z tańcami.
Ponieważ obecni byli ludzie z całej Polski i większość się nie znała zaczęły się zapoznawcze drinki, toasty i brudershafty. Znajomy i inni faceci obtańcowywał Maję, która bawiła się znakomicie. Była gwiazdą wieczoru i chociaż nie brakowało fajnych lasek to żadna nie mogła się z nią równać. Założyła swoje czarne ubranie - obcisłą spódnicę przed kolana, bluzkę z głębokim dekoltem i wysokie szpilki.
Kiedy impreza rozkręciła się na dobre jeden z uczestników zagadnął kumpla:
- Czy to jest ta słynna Maja, o której wszyscy gadają w całej firmie?  
Chcąc nie chcąc musiał przyznać, że tak. Wtedy zaczął namawiać go, żeby załatwił jakąś orgietkę i że on i jego kumple odpalą mu jakąś gotówkę. Kumpel wahał się bo chciał mieć dziewczynę tylko dla siebie, ale kiedy stawka poszła w górę zgodził się.
Wiedział, że kiedy Majka sobie wypije hamulce jej puszczają, więc razem z kandydatami na kochanków zaczęli jej polewać, a w przerwie ostro obtańcowywać.
Po jakimś czasie laska miała już nieźle w czubie i podczas tańca chwiała się, że trzeba było ją podtrzymywać. Z pozycji obserwatora widział jak mężczyźni korzystając z okazji macali jej tyłek i całowali w szyję.
W końcu Majka miała już dosyć i wybełkotała, że chce wracać do pokoju. Wtedy znajomy z jeszcze jednym zadeklarowali się, że ją odprowadzą.
Jak tylko znaleźli się w pokoju zaczęli ją macać. Ta w pijanym widzie próbowała protestować, ale nie zwracali na to uwagi. Kumpel opowiadał, że towarzyszący mu amator cudzych żon był tak napalony, że w ułamku sekundy ściągnął spodnie, zadarł Majce spódnicę, zerwał majtki i pchnął na łóżko, by w następnym momencie wwiercać się w nią swoim świdrem. W międzyczasie do pokoju dotarła reszta ruchaczy i stała jak urzeczona przyglądając się tej scenie.
Kiedy Majka ich zobaczyła zaczęła protestować mówiąc żeby wyszli i co tu robią. Ci nie zwracali na nią uwagi tylko rozbierali się, a fujary furczały im dumnie jak flagi na maszcie w dzień zwycięstwa.
Gość zarzucił nogi dziewczyny na ramiona tak, że widać było jak kutas atakuje jej cipkę. Ona leżała z przymkniętymi oczami i postękiwała. Pozostali otoczyli ich i zaczęli ściągać bluzkę Mai odsłaniając wspaniałe piersi. Szybkie dłonie rzuciły się na jej bezbronne ciało. Mocno ugniatali piersi, całowali je i wpychali jęzory do jej ust. Majka próbowała się bronić i odwracała głowę, ale wszędzie czyhały na nią pożądliwe usta i dłonie. Jeszcze kilka sztychów i gość z jękiem spuścił się do wnętrza Mai. Zdarli z niej spódnicę i rzucili na jej ciało. W ostatnim zrywie dziewczyna próbowała się temu przeciwstawić. Zaczęła wierzgać nogami, krzyczeć i odpychać ich rękoma.
- Trzeba ją ukarać! - krzyknął jeden i przewrócił ją na brzuch. Pozostali przytrzymali dziewczynę, a kat rozsunął pośladki. Napluł na odbyt i swojego knuta, i zaczął wpychać go w dziewczynę. Ta zaczęła piszczeć z bólu, ale facet nie przestawał dopóki kutas nie wszedł po nasadę. Trwał tak przez chwilę napawając się krzykami Majki, a później zaczął ją ruchać jak oszalały rozpychając odbyt do granic wytrzymałości. W końcu gwałtownie wyjął go, a sperma obryzgała jej plecy. Dziewczyna leżała dysząc z wyczerpania, ale już następny maltretował jej pizdę. Kumpel wszystko to filmował komórką i uwierzcie mi, że pornole przy tym wysiadają. Opowiadał, że widzieć coś takiego na żywo, czuć zapach potu i spermy, a oglądać nawet najlepsze pornole, to niebo, a ziemia.
Po godzinie takiej jazdy na zmianę Majka zaczęła mówić, że już nie może i żeby przestali. Wtedy odstąpili od demolowanie jej cipy i odbytu, i zabrali się za usta wpychając swoje kuśki głęboko do gardła. Dziewczyna dławiła się i krztusiła wystrzeliwaną spermą. Kiedy z nią skończyli wyglądała jakby się postarzała o parę lat, a z jej otworów wyciekała sperma. Następnego dnia Maja wystawiona była na głupie uśmieszki gwałcicieli. Kiedy wracali z kumplem przez całą drogę nie odezwała się ani słowem.

gonzo

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 836 słów i 4630 znaków, zaktualizował 24 maj 2018.

Dodaj komentarz