Król Wschodu od początku gapił się na mnie, świdrując mnie wzrokiem, najbardziej na kraniec spódniczki, jakby delektował się widokiem koronkowej manszety pończochy…
Zasypywał mnie gradem niewygodnych pytań…
Wreszcie – rzucił:
- Proszę pokazać koronki pończoch… Uwielbiam, gdy kobiety zakładają właśnie takie, czarne pończoszki…
Byłam potwornie zawstydzona… Ale cóż miałam robić?
Chwyciłam się za spódniczkę i delikatnie podciągnęłam ją do góry…
Jakaż była moja konsternacja, gdy następnie nakazał:
- Proszę postawić nogę na krześle…
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.