Historyczka u archiwisty (miniaturka) cz. 9

Historyczka u archiwisty (miniaturka) cz. 9Cóż… nie miałam innego wyjścia… musiałam się poświęcić dla dobra wspólnego lokalnej społeczności…
Zdjęłam bluzkę… podwinęłam spódniczkę… Bardzo to podziałało na pana archiwistę…
Pochyliłam się wtedy nad nim, objęłam jego archiwistyczne narzędzie ustami  i ustami… zrobiłam swoje…  

Pan archiwista pomógł odszukać bezcenny dokument. Było warto. Okazało się, że lokacja miasta miała miejsce w XII wieku. To niebywała informacja! Nikt nie spodziewał się, że nasze małe miasteczko może być tak stare!

Jak miałabym się za tak nieocenione znalezisko zrewanżować?

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 104 słów i 616 znaków, zaktualizowała 30 kwi 2019.

2 komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Historyczka

    Nawet żmudne prace w archiwum... czyż nie? Panowie?

    25 kwi 2019

  • Użytkownik nanoc

    No i zaczynamy prace w archiwum  :sex2:

    24 kwi 2019