Historyczka u Profesora (miniaturka) cz. 18

Historyczka u Profesora (miniaturka) cz. 18Professore… Jak ja go podziwiałam! Niegdyś byłam jego studentką! Teraz musiały mi się przypomnieć stare czasy…  
Przyszłam do niego ubrana w togę…

Cała rada fundacji to Professore, Prezes i ksiądz Dziekan. Wszyscy spotykają się na pokera, i wszyscy mają, jak plotka miejscowa niesie, upodobania do bardzo perwersyjnych poczynań…  
Podobno przez ich łoża przewinęła się cała masa wielce zacnych niewiast, które zostały tam zwabione i okrutnie zbałamucone…
A teraz interes do rady fundacji mam ja sama… Co mnie czeka? Przecież wszystkich ich muszę przekonać…
Na pierwszy ogień idzie mój ulubiony professore…

Dlatego do togi założyłam te seksowne szpileczki… A co mam pod togą? Kto zgadnie?

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 120 słów i 735 znaków.

2 komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto

  • Historyczka

    Wikingu... świetne określenia... Ziemia Obiecana... A cóż ja mam ci obiecać?

    5 maj 2019

  • Historyczka

    A co mam pod togą? Kto zgadnie?

    30 kwi 2019

  • Viking

    @Historyczka Nic prócz paseczka na ziemi obiecanej który prowadzi w prost do głębi przyjemności ...

    1 maj 2019

  • Historyczka

    @Viking Wikingu... świetne określenia... Ziemia Obiecana... A cóż ja mam ci obiecać?

    5 maj 2019