Zwiedzanie Jednej z Planet Niezwykłości
Opowiadanie dozwolone od lat 15 gatunek: surrealizm/fantastyka/przygoda/akcja "Zwiedzanie Jednej z Planet Niezwykłości" Duże miasto nad nadmorską zatoką, zabytkowa ...
Opowiadanie dozwolone od lat 15 gatunek: surrealizm/fantastyka/przygoda/akcja "Zwiedzanie Jednej z Planet Niezwykłości" Duże miasto nad nadmorską zatoką, zabytkowa ...
Atlantyda, miasto w najgłębszych odmętach wód, gdzie nigdy nie dotrze współczesny człowiek. Historia tego miasta była i będzie tajemnicą, zabraną przez mroki dziejów ...
Wielki barak zwany stołówką rozbrzmiał głośnym echem wystrzału, a wiele twarzy zbladło, widząc jak ciało ich kolegi, uderza w talerz. Tylko ci o stalowych żołądkach ...
Szkocja Rok 1057, sierpień Arlene ciężko oddychała, łapiąc powietrze szeroko otwartymi ustami. Pot zalewał jej oczy, ramiona osłabły od wysiłku tak bardzo, że teraz ...
Wszechobecną ciszę przerywały co jakiś czas rytmiczne uderzenia sztućców. W tej chwili żaden szlachcic, a co dopiero sługa nie śmiałby się odezwać, czy zwrócić na ...
Udałam się do domu poszłam od razu do pokoju. Położyłam się i ryczałam do poduszki właśnie straciłam osobę, którą tak naprawdę kochałam. Świat legł mi w gruzach ...
Jak wślizgnął się do środka? Sam nie wiedział, wszystko trwało cholerną, długą chwilę, przepełnioną strachem i adrenaliną. Siedział pod zniszczonymi schodami ...
– Ryszardzie możesz mi łaskawie powiedzieć, kto wymyślił podróż aż tutaj? – Niech pomyśle, chyba Rudolf. – No, ale dotarliśmy tutaj, czyż nie? – odparł ugodowo ...
Gdy skończyłem swoją opowieść zapadła cisza. Miałem nadzieję, że choć raz będzie inaczej i rozmówca z marszu, bez przemyślenia opowie, co o tym myśli. W ...
„Nieźle, Urielu, zamiast przekonać Kasję do swoich racji, ty koncertowo to zepsułeś”, myślałem, pakując rzeczy do plecaka. Nie miałem pieniędzy ani na detergenty ...
– Pomykaj, raz raz! – ponaglał goryl, gdyż Babolowi nie śpieszno było do zwiedzania więzienia. – No, to teraz będzie ubaw, Cyc cię tam zmolestuje – zaśmiał się ...
Wielkie kominy wypuszczały z siebie tonę czarnego niczym noc dymu. Widzieli to z daleka, trzęsąc się na wybojach. Przedstawiali ciekawy widok, weterani o pobladłych twarzach ...
Po przylocie wysłałam wiadomość Adamowi o mojej wycieczce. Zadzwonił niemalże od razu, nie chciałam jednak tłumaczyć mu sytuacji, której sama w ogóle nie rozumiałam ...
Dźwięku opadającego pocisku nie sposób porównać z czymkolwiek. Ten wystrzelony z działa osłaniającego zdawał się lecieć powoli, gwiżdżąc nieustanie, gwiżdżąc i ...