Kobiety - Zosia
Poszłam na imprezę, chociaż nie miałam ochoty. Obawiałam się spojrzeń i zawoalowanych pytań ze strony moich znajomych, moich przyjaciół ze szkolnych lat. Czy będą tacy ...
Poszłam na imprezę, chociaż nie miałam ochoty. Obawiałam się spojrzeń i zawoalowanych pytań ze strony moich znajomych, moich przyjaciół ze szkolnych lat. Czy będą tacy ...
Był ostatni września. Max od kilku dni już przebywał w Lublinie. Nie pochodził on stąd lecz dostał się tutaj na studia. Tego wieczoru spędzał czas na siłowni. Dobrze ...
Dzwoniłam i dzwoniłam. Do jasnej cholery nikt nie otwiera. Niedziela i już minęła siedemnasta, a ja zawsze o tej porze odwiedzam swojego syna z rodziną. Dlaczego nie ...
Byłem ziarenkiem. Rosłem powoli, ale systematycznie powiększałem objętość. Nie chciałem być okrągłym i gładkim, bo będąc takim nie zadawałbym bólu, a o to ...
Zatrzymałam się pośrodku placu, z zachwytem patrząc na górujący nade mną pałac, wodząc nieco rozmarzonym wzrokiem po niezwykłych zdobieniach fasady budynku. Mój wzrok ...
Matury poszły nam gładko, przynajmniej taką mieliśmy nadzieję. W końcu głupio byłoby nie zdać, skoro zamierzaliśmy studiować, ale nie dostaliśmy jeszcze wyników ...
Wiem, że przerwa po pierwszej części była (niekoniecznie z mojej winy, ale nie będę się głupio tłumaczyć) sporo za długa, niemniej zapraszam na drugą, znacznie ...
Trzy studentki prawa; Dorota, Kamila i Ewa przed kwadransem zakończyły pomyślnie zdany egzamin z logiki. Wyszły z instytutu i podążały drogą w kierunku centrum miasta ...
Gdyby nie kakofonia różnego rodzaju dźwięków można by przyznać, że nic w tej sali się nie działo. Nie było w niej żadnego życia oprócz desperacko bijącego serca w ...
Długo walczyłem z otwarciem drzwi, aż wreszcie puściły. Wszedłem do środka, poczułem wolność. Nie miałem odwagi zejść do piwnicy, dlatego stałem pod drzwiami i ...
-Jest pani pewna? – lekarz spojrzał znad grubych oprawek okularów. –Jest pani jeszcze młoda, wszystko się może ułoż… -Tak, jestem pewna! – przerwała mu ostro. – ...
Zapraszam na część piątą *** ROZDZIAŁ 5/9 * Przebudziłam się dopiero o świcie. Zwinięta w precel, spragniona, głodna i z ledwie dającym się powstrzymać parciem na ...
„Jednak ta wyspa nie jest bezludna.” Przyklękając wśród gęstej, egzotycznej roślinności, poprawiła sznurowadła w traperach. Podniosła głowę, a widok sprawił, że ...
Podobno w pisaniu powieści najtrudniejsze jest pierwsze zdanie... A więc mam je już za sobą.Dlaczego Sensimilla? Najlepsza część roślinki... Za taką się uważam jako ...