Obyczajowe - str 21

  • Barwy Munduru — Rozdział 9

    Po wyjściu z baraku major przeszedł kilka kroków i usiadł na ziemi. W głowie miał totalny mętlik. Jego myśli pędziły jak spłoszone stado jeleni i to powodowało, że ...

  • Kobiety - Zosia

    Poszłam na imprezę, chociaż nie miałam ochoty. Obawiałam się spojrzeń i zawoalowanych pytań ze strony moich znajomych, moich przyjaciół ze szkolnych lat. Czy będą tacy ...

  • Marek prawnikiem cz 1

    Mam na imię Marek Bieluch i jestem trzydziestopięcioletnim mężczyzną z krótko ściętymi włosami. Pracuję jako prawnik w jednej z krakowskich kancelarii. W Krakowie ...

  • Odnalezienie drogi

    Dzwoniłam i dzwoniłam. Do jasnej cholery nikt nie otwiera. Niedziela i już minęła siedemnasta, a ja zawsze o tej porze odwiedzam swojego syna z rodziną. Dlaczego nie ...

  • Drabble — Gnębiciel

    Byłem ziarenkiem. Rosłem powoli, ale systematycznie powiększałem objętość. Nie chciałem być okrągłym i gładkim, bo będąc takim nie zadawałbym bólu, a o to ...

  • Pan Andrzej

    Poranne słońce wstawało powoli nad Ostrowią. Ostrowia była wioseczką jakich wiele, ot dwie żwirowe drogi na krzyż, mały sklep zaopatrzony w najpotrzebniejsze rzeczy a ...

  • Początek...

    Gałęzie mocno zakorzenionej wierzby płaczącej poruszyły się pod wpływem silnego podmuchu wiatru. Liście ocierając się o siebie, zaszeleściły, a te, które były już ...

  • Ciemne strony barmana cz.2

    Długo walczyłem z otwarciem drzwi, aż wreszcie puściły. Wszedłem do środka, poczułem wolność. Nie miałem odwagi zejść do piwnicy, dlatego stałem pod drzwiami i ...

  • John Payne-Rozdział 10

    Ciemność przechadzała się ulicami Nowego Yorku, królując nad większością miejsc, tylko księżyc próbował przebić się ze swoim światłem, niosąc wraz z ulicznymi ...

  • Odebrane Życie cz.4

    Wybiegłem z firmy potrącając jakiegoś mężczyznę w drzwiach. Przeprosiłem i wsiadłem do auta. Jak na złość nie chciało odpalić albo zbyt szybko zakręciłem ...

  • Odebrane Życie cz.5

    Samochód porzuciłem na trawniku. Był już zniszczony przez inne auta, więc tym razem chyba nikomu nie wyrządziłem żadnej krzywdy. Wbiegłem do szpitala, gdzie zaraz na ...

  • "Tomorrow, inshallah." - cz.4

    Szczupłe stopy, ozdobione fioletowym lakierem do paznokci, wsunęły się gładko w różowe pantofle. O’Hara zakołysała się, by wstać z łóżka, ale padła z powrotem na ...

  • Sensimilla wprowadzenie

    Podobno w pisaniu powieści najtrudniejsze jest pierwsze zdanie... A więc mam je już za sobą.Dlaczego Sensimilla? Najlepsza część roślinki... Za taką się uważam jako ...