Marta i tajemniczy ogród cz. 24
Ale chyba gdy mu głośno zwrócę uwagę co do łapania mnie za cycki, to pewnie go to pobudzi… a młodego tym bardziej. – Panie Bartłomieju, czy musi mnie pan za każdym ...
Ale chyba gdy mu głośno zwrócę uwagę co do łapania mnie za cycki, to pewnie go to pobudzi… a młodego tym bardziej. – Panie Bartłomieju, czy musi mnie pan za każdym ...
Wpada rozdział z okazji nowej okładki, która niesamowicie mi się podoba 😄 Musiałam iść do toalety, by móc w spokoju przetrawić i przemyśleć to, co właśnie ...
Popijając trzecią już tego dnia kawę, obserwowałam wnikliwie, jak podstarzali panowie montowali mi dodatkowe zamki w drzwiach wejściowych oraz tych balkonowych. Niezbyt ...
Doskonale wiedziałam, że ta sukienka jest niezwykle podatna na działania wiatru... ale to wyjątkowo podatna... Cóż... No jest to sytuacja, która mnie... nazwijmy to ...
by Koci & Hope Uwaga! Czytasz na własną odpowiedzialność:) 31 Lidia Z pewnością ziomeczek myśli, iż uderzy w dzwoneczek za wymieniony zameczek. Może i faktycznie ten ...
Klara nie odpowiedziała słowami. Zamiast tego jej ciało zdawało się podjąć decyzję za nią. Jej dłoń, dotychczas zaciśnięta na stole, uniosła się i delikatnie ...
Spotka go z mej strony szczere i pełne oddanie… Wzdychając, będę sławić sławę i potęgę jego oręża… Moja fantazja To jedna z moich najbardziej podniecających ...
Cóż, zdarza się, że biedny wojak chce się mocno poprzytulać, bo nie widział kobiety od dawna… I cóż mam zrobić? Wszak to gieroj. Pozwalam mu na co tylko zechce… Moja ...
Przedstawiam epizod trzeci: *** Rozejrzałem się podejrzliwie ostatni raz. Zapytałem Pitbula, czy na pewno wie, co robi. Ja zaś wiedziałem doskonale, jakże bezbrzeżnie durne ...
Marysia Dawno nie byłam tak bardzo zmęczona. Opadłam na kuchenne krzesło i kątem oka obserwowałam małą kulkę śpiącą niespokojnie w brązowym koszyku. Dzisiaj Odie ...
Wracałem do domu ciągle czując na sobie jej zapach. Od kilku dni przyłapywałem sam siebie na tym, że idealnie potrafię odtworzyć w głowie zapach perfum Sandry, na tyle ...
Wyszłam z wydawnictwa niczym burza, ziejąc ogniem. Nawet nie zaczekałam do końca dnia, tylko po prostu wyszłam jak stałam, zagryzając wargi z wściekłości. Wiedziałam ...
Była nienasycona. Ledwo zdążyłem na miękkich nogach opuścić samochód, a już przyssała się do moich ust. Zupełnie nie wiem, co w nią wstąpiło. Zachowywała się tak ...
I wtedy… nagle coś zaszumiało Marcie nad głową, a następnie załopotało pod nogami. Nietoperz! – Kobieta panicznie bała się dwóch rodzajów zwierząt: myszy i węży ...