! Od Zawsze.. Na Zawsze.. I Aż Po Śmierć..! Cz.13

! Od Zawsze.. Na Zawsze.. I Aż Po Śmierć..! Cz.13Oni dalej rozmawiali, a mi się nudziło, poszłam do kuchni i wzięłam nalałam sobie soku do szklanki, wzięłam jeszcze paczkę chipsów i poszłam przed telewizor, mieliśmy jeszcze czas na wyjście na trening więc zaczęłam sobie oglądać. Leciały jakieś bzdety więc nawet nie zauważyłam kiedy usnęłam.
**
Rozmawialiśmy z chłopakami o różnych rzeczach, popatrzałem na godzinę i ogarnąłem się że musimy już z Anetą jechać na trening. Ale nigdzie jej nie widzę...  
-Ej chłopaki, gada się nieźle, ale gdzie jest Aneta? Czas już jechać na trening.-Powiedziałem a wszyscy popatrzeli się dookoła.
-Gra telewizor wiec chodźmy do salonu-Powiedział Nikodem.
-Nie ma jej tu. -Rzucił Piotrek gdy już tam byliśmy...
-To gdzie niby jest? -Zapytał Paweł.
-Chwila... -Coś mi nie grało bo jej telefon i torba leżała na stole, podszedłem tam i zguba się znalazła. Nachyliłem się do niej i zacząłem ją budzić, a chłopaki zaczęli się śmiać. -Hej mała, wstajemy. Musimy już iść, no ruchy ruchy. -Powoli otworzyła oczy i usiadła. Oparła się i zamknęła oczy. -No już słońce.
-Zimno mi, spadaj. -Rzuciła i dalej siedziała z zamkniętymi oczami, a chłopaki ciągle się nabijali.
-Obudźcie ją do końca a ja idę jej po bluzę. -Powiedziałem i poszedłem na górę. Wziąłem wyciągnąłem jej z szafy jakąś bluzę i zszedłem na dół. Była już rozbudzona i się śmiała z chłopakami. -Widzę że wam się udało. -Rzuciłem ze śmiechem i podałem jej bluzę, którą od razu ubrała. Patrzyłem na nią...
-Co się tak patrzysz? -Zapytała.
-Ja też mam taką bluzę. -Powiedziałem zamyślony.
-Raczej miałeś. -Rzuciła ze śmiechem a reszta do niej dołączyła.
-Wiadomo już gdzie są te bluzy co mi znikają.
-Kupisz sobie nowe -Powiedziała i uroczo się uśmiechnęła.
-Ha Ha Ha Zabawne. - Powiedziałem, wziąłem jej torbę i poszedłem w stronę drzwi. -No choć musimy już iść. -Pożegnałem się z chłopakami, ona zrobiła to samo i pojechaliśmy na trening. Gdy byliśmy już na miejscu przebrani, mój ojciec przywitał nas z uśmiechem.  
-Cześć dzieciaki. Słuchajcie, za niedługo są zawody. Więc przykro mi od teraz ćwiczycie pojedynczo. Oczywiście później będziecie mogli trenować razem ale na razie musi być inaczej. -Powiedział mój ojciec, mała jęknęła z niezadowolenia a ja stałem jak wryty. Przyzwyczaiłem się już do treningów z nią. -No już nie użalać się tu tylko raz raz, mamy mało czasu. Kacper czekają na ciebie chłopacy dwie sale obok, a ty mała zostajesz oczywiście tu jak zawsze. Trener już czeka. -Uśmiechnęła się i poszła, po czym szybko wróciła i dała mi buziaka w policzek. Spojrzałem na nią gdy rozmawiała z trenerem i wyszedłem z sali. Dwie sale obok przywitali mnie chłopacy.  
-Siema Kacper, dawno się nie widzieliśmy. -Rzucił z uśmiechem Dominik i przybił mi piątkę. To samo uczynił Mateusz.  
-No siemka siemka. Co tam u was? -Zapytałem gdy zaczęliśmy trenować.
-Wiesz po staremu, ale straciliśmy z tobą częściowo kontakt. Z Natalią spędzasz tyle czasu? -Zapytał Mateusz a ja wybuchnąłem śmiechem.  
-Z Natalią? -Dalej się śmiałem - Ona to zakończony rozdział już dawno.  
-To co to za laska? Znamy ją? -Dominik był najwyraźniej zdziwiony.
-Znacie, znacie. Znaczy wiecie jak ma na imię. Polubicie ją. -Rzuciłem z wielkim uśmiechem. Dalej tylko trenowaliśmy, minęły dwie godziny... Postanowiliśmy już kończyć, przebraliśmy się i znów się zaczęło...
-A więc kiedy nam ją przedstawisz? -Zapytał Dominik
-Głąbiee! Chodźcie już. -Poszliśmy w stronę sali gdzie ćwiczyła, weszliśmy ale nikt tego nie zauważył gdyż z wieży leciała muzyka.  
-Ta dziewczyna dalej tu trenuje? Myślałem że już nie. -Rzucił zdziwiony i pełen podziwu Dominik. Podszedłem do wieży i ściszyłem muzykę, a ona od razu spojrzała w moją stronę i się uśmiechnęła.
-O ! Bardzo dobrze że jesteś bo nie chciała przestać ćwiczyć. A już jej wystarczy. -Powiedział mój ojciec a ja się zaśmiałem. Podszedłem do niej.
-Nie powinnaś się aż tak przemęczać.
-Nie przemęczam, po prostu z Tobą gdy ćwiczyłam byłam ograniczona. -Rzuciła z uśmiechem i wszyscy zaczęli się śmiać. -Ale uwielbiam z Tobą ćwiczyć. -Dopowiedziała i pocałowała mnie w policzek. -Idę się przebrać, czekacie na mnie? Jeśli tak to weź odłącz mój telefon od wieży a jeśli nie to wynocha z sali. -Powiedziała głośno i ze śmiechem i wyszła. Dominik podszedł do wieży i wziął jej telefon, i chciał mi go dać ale oczywiście musiał zaglądnąć w telefon.
-Nie tykaj. -Ostrzegłem go bo wiedziałem że ona nie lubi jak ktoś bawi się jej telefonem, i jak grzebie.
-Co ty ma hasło. -Odparł zawiedziony, a my z Mateuszem się zaśmialiśmy. Po chwili mnie oświeciło.
-Co? Jakie hasło?  
-No normalne. Ej fajna tapeta.  
-Pokaaż. -Rzucił ze śmiechem Mateusz i wyrwał mu jej telefon. -O kurde. Nie mówiłeś że to ona.
-Inaczej bym was tu nie zabrał. -Powiedziałem.
-No to co idziemy wszyscy na pizze ? -Zapytał uśmiechnięty Dominik i wyrwał jej telefon Mateuszowi. Do sali weszła akurat Aneta.  
-Dawaj -Rzuciła ze śmiechem i wyciągnęła rękę w moją stronę.
-Nie mam. -Powiedziałem a ona popatrzała na mnie zdziwiona. -Jego sprawka. -Szybko dodałem. A Aneta podeszła do niego i pięścią uderzyła go w ramię, a my wybuchnęliśmy śmiechem.
-Czy on ci nie mówił może że nie tyka się mojego telefonu? -Zapytała pół serio, pół żartem.  
-Ale to Mateusz mnie zmusił.  
-Że ja? Że co? To wszystko wina Kacpra bo się nie odzywał. -Bronili się a ja się śmiałem.
*
-Dobra chłopaki żartuje, ale łapy precz -Powiedziałam i zaczęłam się śmiać.
-To jak idziemy na tą pizze ? -Zapytał ponownie Dominik.
-No pewnie. -Odezwał się Kacper
-Ale idziecie beze mnie. -Odezwałam się przerywając im tą ich euforie...
-Dlaczego? -odezwali się.
-Bo nie mogę.
-Przecież jest 19:30 co będziesz robić ?-Zapytał Kacper  
-Przecież o 20 mam się spotkać z kolegą. -Odpowiedziałam mu odwracając się w jego stronę.
-O tej godzinie chcesz się z kimś spotykać? Może jeszcze z tym co pisałaś z nim dzisiaj? -Zapytał lekko zdenerwowany.
-Tak o tej godzinie, jakiś problem? I tak z tym co dzisiaj pisałam. -Rzuciłam lekko wkurzona. Czy on musi być taki zazdrosny?
-Tak problem, wychodzisz gdzieś o tej godzinie, nie wiadomo z kim. Nikodem wie?
-Ty to zawsze masz problemy. Nie wiem czy wie, może i nie ale to też nie jego sprawa. -Odpowiedziałam mu i szłam już w stronę drzwi.
-Czyli wolisz sobie wyjść z kolegą niż ze mną ?-Krzyknął ostro...  
-Kacper ! Co ty pieprzysz!? Są tu twoi kumple a ty nie dość że się z nimi nie spotykasz ostatnio to jeszcze się przy nich kłócisz. Spędź z nimi czas, tak jak kiedyś i odezwij się jak wyłączy Ci się ta nadmierna zazdrość. Cześć. - I wyszłam z sali.  
Do domu dotarłam w miarę szybko, od razu poszłam do pokoju się przebrać. Gdy już to zrobiłam zeszłam na dół, gdzie był Nikodem i Łukasz.  
-Gdzie masz Kacpra ?-Zapytał Łukasz  
-Poszedł gdzieś z kumplami. -Odpowiedziałam obojętnie nie patrząc na nich. Napiłam się soku i zaczęłam ubierać adidasy.
-Dlatego jesteś wkurzona? -Zapytał
-Nie.
-To dlaczego? I gdzie się wybierasz?-Odezwał się Nikodem.
-Spotkać się z kolegą.
-O tej godzinie?-Był wkurzony? Czemu?
-A co przeszkadza ci to?
-Tak. Z kim idziesz?-Zapytał ostro podchodząc do mnie.
-Z kolegą. Ale kurde co cię to obchodzi...
-Kacper ci już nie wystarcza? -Był wkurzony, a po jego słowach i mi bardziej podniosło się ciśnienie... Kilka łez spłynęło po policzku... Podeszłam do niego i zamachnęłam się ręką...
Moja ręka wcale go nie dotknęła, złapał ją kawałek od niego. Patrzył smutnym wzrokiem... Odwróciłam się, wyrwałam rękę z uścisku i wyszłam z domu...

***
***
**
Wiem że krótkie... Więc przepraszam. Nie dałam rady napisać dłuższej. Ale kolejna pojawi się już niedługo :). I wydaje mi się ze będzie dłuuższa. Jeszcze raz przepraszam was za długość i czas...

Malineczka2208

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1508 słów i 8177 znaków, zaktualizowała 28 lut 2016.

6 komentarzy

 
  • impossible28

    Czekam na kolejną część, opowiadanie jest MEGA !! :)

    26 lut 2016

  • Tessiak

    Mam nadzieję, że się między nimi nie popsuje przez takie kłótnie, zazdrość, charakterki ich obojga. No nic, czekam na dalej ;)

    26 lut 2016

  • ~nawalona320

    Super i czekam na kolejną ;)))

    26 lut 2016

  • Kamilka889

    Oj ja tam bym mu przywaliła. Zazdrośnik ❤❤❤❤❤❤❤

    26 lut 2016

  • xd

    Super ❤❤❤

    25 lut 2016

  • andzela

    ????????swietne

    25 lut 2016