ocenki poprawione?
Hah tak taka odskocznia... Wiecie żeby się nie denerwować co będzie dalej. Dobra już nie przeszkadzam, miłego czytania
*
*
Krew płynąca po nadgarstku spływała do zlewu, lecz jednak nie tak miało skończyć się moje życie... Nie wiedziałam czy poczułam ulgę czy nie. Zmyłam krew z nadgarstka, zabandażowałam go i wyrzuciłam żyletkę. Wyszłam z łazienki, przed moim pokojem nie było nikogo ale słysząc głosy z dołu wiedziałam że są w salonie. Weszłam do pokoju otwierając go i podeszłam do pudełka, wszystko wyjęłam na biurko a ramkę ze zdjęciem położyłam na łóżko. Włączyłam sobie piosenkę i położyłam się na łóżku wpatrując się w zdjęcie... Te oczy gdzie ja je już widziałam? Ten uśmiech Niko. Mimowolnie uśmiechnęłam się przez łzy i po chwili znów zaczęłam płakać. Dlaczego ja mam takiego pecha?!
Wzięłam spakowałam w torbę ubrania na przebranie i postanowiłam pójść potrenować albo w skrócie mówiąc wyżyć się, rozładować emocje.
Zamknęłam pokój na klucz i zeszłam na dół, przeszłam niezauważalnie i wyszłam z domu lekko trzaskając drzwiami. Po 15 minutach byłam na miejscu, przebrałam się i poszłam na swoją salę gdzie było dwóch chłopaków. Po chwili okazało się że to był Kamil i Damian. Byli nawet sympatyczni, poza tym oni chyba byli z nami na walce w Poznaniu. Nie obyło się bez pytania co mi się stało w rękę na co odpowiedziałam że się skaleczyłam gdy robiłam kanapki, bo to było pierwsze co wpadło mi do głowy. Poćwiczyliśmy razem przez co zapomniałam o problemach , do końca treningu chłopaków zostało 10 minut, ja dzisiaj nie miałam treningu więc tak jakby wbiłam się. W sali zjawił się kierownik gdy mnie zauważył od razu przywołał do siebie.
I pytania co tutaj robi? Co się stało w rękę? Czy wszystko w porządku? I tak dalej... Jakoś wybrnęłam z tych pytań ale gdy na końcu zapytał o mnie i Kacpra, jak nam się układa. Nie wiedząc co powiedzieć rzuciłam tylko że dobrze i muszę już iść. Poszłam się przebrać a gdy byłam gotowa do wyjścia dołączył do mnie Kamil z Damianem. Odprowadzili aż pod sam dom po drodze poprawiając humor, przez całą drogę się śmialiśmy i nabijaliśmy z wszystkiego. Wymieniliśmy się numerami i umówiliśmy na jutrzejszy wieczór na imprezę. Postanowiłam się z nimi wybrać i zabawić, może wypić? A może upić się i zapomnieć? Jeszcze nie wiedziałam... Weszłam do domu i przechodząc przez próg salonu wszystkie pary oczu zwróciły się ku mnie, gdy na nich patrzyłam znów chciało mi się płakać... Pod powiekami znów poczułam łzy, odwróciłam wzrok i poszłam do pokoju, biorąc ubrania poszłam pod prysznic po czym założyłam czarne dresy i białą bokserkę. Będąc z powrotem już w pokoju dostałam smsa od Kamila
~Hej, dziękujemy za trening I wiesz dzwoń jak coś, a szczególnie jak humor nie dopisuje ;* Miłego dnia życzą Kamil i Damian ~
Uśmiechnęłam się pod nosem i odpisałam mu.
~ Dziękuje również ;* Trenować z wami to zaszczyt xD A co do humorku macie może ochotę mnie odwiedzić? ~
~Dla ciebie wszystko mała, zły humor?~
~No trochę nie za dobry, to jak? Stawiam ciastka, coś do picia i chipsy~
~Ooo jeśli tak to będziemy za 10 minut ~
Uśmiechnęłam się i zeszłam na dół, wzięłam szklanki, ciastka, chipsy i poszłam na górę. Gdy zadzwonił dzwonek do drzwi pobiegłam otworzyć, weszli z uśmiechami na ustach, przywitali się i poszliśmy na górę. Czułam jakbyśmy znali się dobre lata, dogadywaliśmy się dobrze, oglądaliśmy filmy, rozmawialiśmy, opowiadaliśmy kawały. A na mojej twarzy ciągle był uśmiech. Koło 20 odprowadziłam ich do drzwi i podziękowałam za wszystko. Wyszli a ja się odwróciłam i zobaczyłam tą trójkę. Nie wiedziałam czy mogę uważać Nikosia za brata, no w sumie tak bo za razem przecież należę do tej rodziny, te same nazwisko i w ogóle... Uśmiech zniknął z mej twarzy a ciszę pomiędzy nami przerwał dźwięk przychodzącej wiadomości.
~Uśmiechnij się, pamiętaj że zawsze jesteśmy koło ciebie;* Dobranoc~
Od razu na mojej twarzy pojawił się uśmiech, popatrzyłam na Kacpra który był chyba zły. No tak pewnie myśli że go zdradzam?
-Raz czemu oni u ciebie byli? Dwa co to jest?! -Warknął i pokazał na nadgarstek.
-Wrzuć na luz... To raz, dwa co cię to obchodzi? Nie zdradzam cię a raczej ja tego nie robiłam bo teraz mam wolną rękę. A trzy i tak nie uwierzysz więc...
-Nie powiedziałem że mnie zdradzasz. I mów o co chodzi...
-Zasugerowałeś i skaleczyłam się robiąc kanapki.
-Tak nie wierzę ci. Nie mogę jakoś w to uwierzyć, pokaż to...
-Zostaw mnie!
-Chyba dobrze wiemy co to jest.
-Ty wiesz to co chcesz wiedzieć... Mylisz się.
-Siostrzyczko co się dzieje? Pokaż tą rękę... - Popatrzałam na Nikosia i nie wytrzymywałam.
-Zostawcie mnie, dobra ?!
Łzy zbierały się w moich oczach, Nikodem zrobił krok w moją stronę a ja patrząc w jego oczy przypomniałam sobie o tych zdjęciach i papierach. Zaczęłam płakać i zrobiłam kilka kroków w tył a gdy poczułam za sobą ścianę zjechałam po niej. Czułam perfumy Kacpra, przykucnął przede mną, chciał przytulić, chciał żebym spojrzała mu w oczy. A ja nie mogę mu tak po prostu wybaczyć, bo rujnuje mi się świat. Popatrzyłam na niego z nienawiścią mimo że kochałam go z całego serca i odepchnęłam go od siebie.
-Kurwa zostaw mnie ! Nie zbliżaj się, nie dotykaj mnie.. - Zaczęłam krzycząc a skończyłam ciszej. Po chwili usłyszeliśmy lekkie trzaśnięcie drzwiami a zaraz po tym ujrzałam rodziców...
*
*
*
Heej wam.
Mam nadzieję że nikogo nie zanudziłam i zachęciłam do dalszego czytania. Do kolejnej która ukaże się już niebawem Pozdrawiam //malineczka2208
10 komentarze
Olciiak
Kiedy następna??
Lovcia
Zostawiłaś nas
Malineczka2208
@Lovcia Nieee, po prostu gdzieś po drodze się 'zgubiłam' w tym całym życiu. Została mi sama korekta słów, wkurzyłam się bo się nie wyrobiłam. I nie wiem czy jest sens wrzucać część bez korekty... :/ Przepraszam, zawiodłam...
Saszka2208
Kiedy kolejna cześć?? ;/
Lovcia
Świetne kiedy kolejna? Love
Misiaa14
Płakałam ;-; piękne
Tosia12283
Super
mariplosa
Ojej,tyle naraz? Biedna Aneta :( smutasowe :( teraz czekam na cos bardziej optymistycznego mam nadzieje
Cudofne
Normalnie w niektorych fragmentach plakalam :'( cudo brak slow !!!
kiedy kolejna czesc ???
Karolina12
Wow to sie porobiło czekam na kolejną
cukiereczek1
Rewelacja czekam na kolejną część