O Wszystko Albo Nic Epilog / Koniec

O Wszystko Albo Nic Epilog / KoniecEpilog
Roman


Od ostatnich wydarzeń minęło kilka miesięcy. To był dobry czas. Choć nie mogłem brać czynnego udziału w walkach prawie, co wieczór uczestniczyłem w występach moich przyjaciół. Byłem świadkiem zwycięstwa Deana nad Owensem. Ambrose do samego rana świętował swoje zwycięstwo i nie rozstawał się z pasem WWE. Przez kilka tygodni Becky musiała tolerować w łóżku duży, ciężki pas, ale oczywiście wszystko znosiła z łagodnością czerwonego smoka. Niestety Sasha nie miała tyle szczęścia i musiała znieść porażkę z Flair na dużej gali. Nie odzyskała pasa, ale za to Seth zabrał ją na kilka dni nad morze, aby jakoś poskładać jej obolałe ciało. Na szczęście w ich związku też zaczynało się układać. Mają jeszcze wzloty i upadki, ale Rollins nie odstępuje jej na krok nawet jak ta krzyczy na niego na oczach zawodników. Potem architekt odreagowuje w ringu. Może to dobrze, bo pokonanie Samo Joe wymagało dużo siły i wściekłości.  

Co do reszty?
Renee świetnie się pracuje zagranicą. Na razie nie zamierza wracać. Natomiast Corbin odwiedził Paige i postanowił zostać z nią na jakiś czas, ale tylko relaksacyjnie. Wziął urlop, bo jak twierdzi wróci, aby zdobyć pas WWE. Ciekawe, co na to Ambrose?  
Finn zaczął przygodę w Chinach, która zaowocowała pasem mistrzowskim. Chris po wsparciu nas w ringu postanowił wrócić na jakiś czas do WWE. Publiczność była zachwycona jego powrotem.

Na koniec zostaliśmy my. Kiedy ja jeździłem na rehabilitację i starałem się o osiągnięcie jak najlepszych wyników, aby wrócić do ringu Brie urządzała nasz dom. Bawiła się świetnie w towarzystwie Becky i Sashy, które pomagały jej przy ciężkich pracach ręcznych, bo mnie nie chciano do tego dopuścić. Ale w tajemnicy powoli szykowałem pokój dziecięcy. Wiedziałem, że Brie urodzi dziewczynkę, a więc pomieszczenie obmalowałem na różowy kolor, a w samym kąciku ułożyłem dużego, białego misia dla mojej córki.
- Wiedziałam, że coś kombinujesz w tym pokoju, gdy po nocach się błąkałeś – powiedziała i spojrzała na moją niewinnie wyglądającą twarz.  
Odwróciłem się do niej i zobaczyłem jak Daniel zagląda do pokoju siostry. Mrugnąłem do niego. Byłem naprawdę bardzo szczęśliwy. Wiedziałem, że będę miał kochająca rodzinę i wkrótce wrócę do pracy, aby pokazać im wszystkim, że nadal ring WWE należy do mnie. To moje podwórko. Uśmiechnąłem się do Brie, a kiedy wyszła z pomieszczenia usiadłem na podłodze i pomyślałem.

Najważniejszy jest pierwszy gest i pojedyńcze słowo. Tylko to, a może jednak wszystko. Trzeba pamiętać, że nie ma przypadków. Wszystko jest, gdzieś tam spisane, a może jednak nic tam nie ma i sami musimy docenić ten pierwszy żar, pojedyńcze chwile. Trzeba wiedzieć, że każdy obraz, a zwłaszcza ten życia buduję się powoli, bo on składa się z wartościowych detali. Wszystko przyjedzie do nas z czasem i nie zostanie nic z przeszłości, co może nam zburzyć to piękne uczucie. Teraz nadejdzie przyszłość. I to może być piękna burza, którą spędzimy razem wtuleni w nasze ciała. I to będzie ta samotna łza, którą otrzemy za każdym razem, gdy trzeba będzie walczyć o wszystko albo nic.


Koniec

Dziękuję ;)

NataliaO

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 619 słów i 3317 znaków.

Dodaj komentarz