My boyfriend's brother | część 10

Po 2 godzinach drogi zrobiłam się głodna i mi się nudziło. Nasza rozmowa zwykle wyglądała 'zmień stacje radiową, bo nie leci fajna piosenka' i to wszystko.

- Czemu nic się nie odzywasz? - zapytałam. Jak na niego to było dziwne bo normalnie to morda mu się nie zamykała.  

- Myślę.. o wszystkim - powiedział cicho a ja wybuchłam niekontrolowanym śmiechem, na co spojrzał się na mnie krzywo.

- To było głębokie - spojrzałam na niego i widziałam przebłysk uśmiechu w jego oczach.  

- Sam jestem ciekawy co tam się dzieje. Nie pojechał do pracy rano, tylko od razu do rodziców.

- Kim jest Elizabeth? - przerwałam mu.

- Wkrótce się dowiesz.

- Ale..

- Csiii.. - przerwał mi tym razem on i podgłosił muzykę.

- To zjedź chociaż do maka bo jestem głodna!

- Gdzie ja Ci maka znajdę na autostradzie?! - wrzasnął rozbawiony i lekko przyciszył muzykę.

- Był szyld, że za 5 km będzie McDonald. - wyszczerzyłam się na co on tylko pokręcił rozbawiony głową.

- Boże co ten Aaron z Tobą ma. - zaśmiał się, a mnie ścisnęło w żołądku na samą myśl o tym co się tam dzieje miedzy Aaronem a tamtą dziewczyną.

~~

- Zadowolona? Przestaniesz w końcu marudzić? - zapytał wkurzony, kiedy przyniósł mi wielką torbę z maka wypełnioną 8 cheeseburgerami i paroma paczkami frytek. - Okres masz czy coś? - zaśmiał się.

W końcu ruszyliśmy znowu na autostradę i zostało nam jeszcze 2 godziny do miejsca docelowego, gdy nagle zobaczyliśmy wielki korek.

- Co jest? - zapytałam wgryzając się w pierwszego burgera.

- Trochę sobie postoimy.. - Czarnowłosy zatrzymał samochód i wyczekiwaliśmy aż coś się ruszy. - Daj jednego - powiedział pakując rękę do mojej torby. Od razu ją uderzyłam.

- Zabieraj łapy od mojego żarcia! Trzeba było sobie kupić! - wrzasnęłam i przeciągnęłam torbę bardziej do drzwi, żeby nie mógł dosięgnąć.  

- No kupiłem!

- Dla mnie - wyszczerzyłam się i oczywiście nawet nie myślałam o tym żeby oddawać mu kase, to on mnie tu zabrał.  

~~

Atmosfera się między nami trochę rozluźniła i zaczęliśmy rozmawiać. Od parunastu minut jechaliśmy już po mieście a nie po autostradzie. Nagle wjechaliśmy na bardziej spokojniejszą okolice, gdzie były same domki.

- No to jesteśmy. - zatrzymał się pod dużym niebieskim domem a mi serce podskoczyło do góry, gdy zobaczyłam przed nami zaparkowany samochód Aarona. Nawet nie zauważyłam kiedy czarnowłosy otworzył mi drzwi.

Wysiadłam i rzuciłam mu ciche 'dziękuję'.

- Nie stresuj się - zachichotał i objął mnie ramieniem, gdy zaczęliśmy się kierować w stronę drzwi.

- Powiedziałam, że masz mnie nie dotykać - warknęłam i zrzuciłam jego rękę, piorunując go wzrokiem.  

Ian nie pukając, wszedł jak do siebie, na szczęście drzwi były otwarte. Znowu objął mnie delikatnie ramieniem i udaliśmy się, jak myślę do salonu, bo stamtąd dobiegały głosy.

Dwójka starszych osób siedziała po jednej stronie stołu, a po drugiej siedział mój Aaron i jakaś dziewczyna. Mój towarzysz odchrząknął i wszystkie twarze skierowały się na nas. Momentalnie zrzuciłam rękę Iana, znowu, a  mina Aarona była, jakby zobaczył ducha.

- Ian! - krzyknęła kobieta, jak się domyślam ich mama i podbiegła do nas. Wtuliła się w niego, ale po chwili skarciła go wzrokiem. - Tyle czasu się nie odzywałeś! - po chwili jej wzrok skupił się na mnie i się szeroko uśmiechnęła. - I teraz już wiem dlaczego! Jestem Rosalie, a to mój mąż, Andrew - przedstawiła mi wysokiego postawnego mężczyznę, który właśnie się przywitał z Ianem.

- Dobry wieczór - uśmiechnęłam się. - Jestem Hayley. - przywitałam się z nimi.

- Nie, to akurat nie jest moja dziewczyna. - puścił oczko Aaronowi, a sam spojrzał na Elizabeth jakby się odnosił do tego 'tyle czasu się nie odzywałeś, i dlaczego'.

- Masz dziewczynę? Nie wspominałeś - dziewczyna odwróciła się do mojego chłopaka a we mnie się zagotowało.  

- Jesteś dziewczyną Aarona? - zdziwili się tak samo jego rodzice, a ja poczułam się jak skończona idiotka.  

- Napijecie się czegoś, a może coś zjecie? - zapytała od razu jego mama, żeby przerwać te nieprzyjemną chwilę. Aaron siedział tam jak taki chłopiec i się nic nie odezwał.

Ian widząc moją minę złapał mnie za nadgarstek i pociągnął do kuchni, gdzie dał mi wodę. Upiłam łyka, ale po chwili ją odstawiłam.

- Nie chce tu być - spojrzałam na niego na co on skinął głową i wskazał głową na drzwi.  

Wyszliśmy z domu, Ian szedł pierwszy. Po chwili się zatrzymał więc i ja się zatrzymałam.  

- Hayley - wskazał głową na coś a raczej kogoś kto był za mną. Niechętnie się odwróciłam i zobaczyłam Aarona.

- Co Ty tutaj robisz? - zapytał a we mnie się zagotowało.

- Co ja tutaj robię?! Co Ty tutaj robisz! Co to jest w ogóle za dziewczyna i dlaczego nikt tutaj nie wie o moim istnieniu?!  

- Nie krzycz - powiedział oschle, co nie powiem bo zabolało. Zatkało mnie, nie wiedziałam do powiedzieć.

- Wiesz co? Pieprz się. Po prostu się pieprz! - syknęłam pod wpływem silnych emocji i podeszłam do samochodu, w którym przypadkowo a może i nie, siedział już Ian. Ruszył gdzieś i po chwili zorientowałam się, że to jednak Ian i nie wiem czy jestem z nim bezpieczna.  

- Gdzie jedziemy? - wyrzuciłam ręce w powietrze.

- W pewne miejsce, nie denerwuj się. - i po chwili zjechał w las, a moje ciśnienie ponownie wzrosło i chyba wynosiło 220 na 200.  

Chwile po tym skończył się las i jedyne co widziałam to małe jeziorko i dookoła mnóstwo idealnie przykoszonej trawy. Wysiedliśmy z samochodu i podeszliśmy bliżej. Usiedliśmy przy jeziorze i spojrzeliśmy na siebie.  

- Jak byłem mały przychodziłem tu - spuścił wzrok. - To bardzo ważne dla mnie miejsce. - westchnął. - Pamiętam, że jak rzuciła mnie pierwsza dziewczyna w gimnazjum, przyszedłem tu i zostałem na noc. - zaśmiał się na to wspomnienie. - Rodzice szukali mnie całą noc, wyobraź sobie jakie lanie dostałem - spojrzał na mnie rozbawiony,a ja widząc jego twarz taką uśmiechniętą, sama się uśmiechnęłam. Kiedy zrobiło się trochę niezręcznie bo patrzyliśmy sobie za długo w oczy, odwróciłam głowę w stronę jeziorka i westchnęłam.  

Usłyszeliśmy dźwięk samochodu i oboje odwróciliśmy się w tamtą stronę. Po chwili Aaron szedł w naszą stronę.

- Hayley.. - zaczął, mierząc swojego brata wzrokiem. Serio? Mówi do mnie a patrzy się na niego? Wstałam i podeszłam na przeciwko niego.  

- Daj mi wytłumaczyć..  

- Daje. - skrzyżowałam ręce na piersi i stanęłam w lekkim rozkroku. - Powiedz mi kim jest ta dziewczyna.

- Nie mogę.. - powiedział a ja uniosłam brwi do góry.

- Że co przepraszam?

- Nie mogę Ci powiedzieć, bo ze mną zerwiesz.  

- Na to za późno - spojrzałam mu w oczy, chciałam mu przekazać tym jak bardzo mnie tym teraz zranił, nie próbując nic tłumaczyć.

- C-co? - był zszokowany tym co właśnie powiedziałam.

- Jak dorośniesz i postanowisz wytłumaczyć swojej dziewczynie wszystko, a może raczej już byłej dziewczynie, to wiesz gdzie mnie szukać. Tylko pamiętaj, wiecznie na Ciebie czekać nie będę. - Chciałam go wyminąć, ale złapał mnie za rękę. - Puszczaj - warknęłam patrząc na niego wzrokiem zabójcy.  Po chwili zobaczyłam ową dziewczynę biegnącą w stronę mojego (byłego?) chłopaka. - Zajmij się nową szmatą. - syknęłam i poszłam do samochodu. Ian też przyszedł i na szczęście wyjechaliśmy stamtąd. Zabolało mnie to, że nawet nie spojrzał za samochodem.  

Tak bardzo mnie kocha, że jeden wyjazd zmienił wszystko? W kilka godzin?

___

Siedziałam w pokoju cała zapłakana i wypłakałam już chyba morze łez i zużyłam ze dwie paczki dużych chusteczek w pudełku. Na szczęście Ian zabrał mnie do jakiegoś hotelu, oddalonego kawał od jego rodzinnego domu.

Łóżko było wielkie, że pomieściło by z 5 osób, było biurko i szafa, a do tego łazienka oddzielnie z prysznicem. Nie wiedziałam czy chce tu być i czy na pewno z Ianem, ale w tamtej chwili szczerze mnie to nie obchodziło. Pociągnęłam idealnie pościeloną kołdrę i przykryłam się nią cała. Makijaż już pewnie cały mi się rozmazał i wyglądałam jak panda z  czerwonym nosem.  

- Hayley - usłyszałam głos Iana.

- Czego chcesz - warknęłam nie odchylając kołdry. Po chwili poczułam mocne szarpnięcie a kołdra wylądowała na podłodze. Zobaczyłam uśmiechniętego Iana, który usiadł na łóżku i podał mi wacik do makijażu.

- Wyglądasz okropnie - zaśmiał się. - wytrzyj sobie makijaż.

- Musisz mi podać jeszcze mleczko albo tonik idioto - westchnęłam a chłopak podrapał się po głowie.

- Nie kupowałem nic do picia..

Po tym co powiedział wybuchnęłam głośnym śmiechem.

- To jest kosmetyk do zmywania makijażu - pokiwałam rozbawiona głową i wstałam z łóżka podchodząc do mojej torby. Wyjęłam mleczko i nalałam trochę na wacik po czym zmyłam cały makijaż, a raczej jego resztki.

- Wiem, chciałem Cię po prostu rozśmieszyć. Ślicznie wyglądasz gdy się uśmiechasz. - spojrzałam na niego i nie wiedziałam co mam powiedzieć. Zaczął iść powoli w moją stronę i nachylił się nade mną, tak że nasze usta były blisko siebie.

- Ian, nie.. - szepnęłam. - Jestem dziewczyną twojego brata, nie możesz. - chłopak się spiął i odsunął głowę, ale położył dłoń na moich biodrach i przysunął mnie do siebie.

- Od dawna robię rzeczy, których nie mogę - puścił mi oczko. - Powiedz, że nic do mnie nie czujesz, a wtedy Cię puszczę i nie zacznę, tego co właśnie chce zrobić. - Ponownie zbliżał usta do moich po czym delikatnie je musnął. Nie oddałam pocałunku, nie chciałam i to w ogóle nie powinno się zdarzyć. Widział, że nie oddam pocałunku, dlatego się odsunął i spojrzał w moje oczy.

- Nic do Ciebie nie czuję - powiedziałam patrząc mu w oczy, chociaż wiedziałam, że nie jest to całkowita prawda.

- Kłamiesz, widzę to. Ale w końcu sama się przekonasz. - powiedział i odsunął się ode mnie, przez co poczułam się dziwnie bez jego dotyku. - Nie zasługujesz na kogoś kto woli swoją byłą dziewczynę od Ciebie. - spojrzałam na niego wielkimi oczyma. - Tak, Liz jest jego byłą dziewczyną.  

______
To najdłuższy rodział w tym opowiadaniu :o XD
Chcieliście długi to macie długi:3 Następny dodam jutro albo za pare dni:>
Czego oczekujecie w kolejnych rozdziałach? Jakieś przypuszczenia? :D
KC

Mentos

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 2014 słów i 10606 znaków.

14 komentarze

 
  • Użytkownik Misiaa1012

    Śliczne cudeńko  :kiss: Nie mogę się doczekać kolejnej części  :yahoo: Pisz dalej...powodzenia  :kiss:

    17 sie 2016

  • Użytkownik Natala

    Niech będzie z Ianem!  :D

    16 sie 2016

  • Użytkownik Misiaa14

    Cudowne  *-*

    16 sie 2016

  • Użytkownik dzasta

    suuuuuuuuuuuuuuper, czekam z na nastepna czesc :P :redface:

    16 sie 2016

  • Użytkownik Natalia0026

    Fajnie sie zapowiadało jednak strasznie przewidywalne sie zrobiło.  Ona teraz będzie miala mętlik w głowie nie będzie wiedziała kogo wybrać  ian bedzie ja nastawial przeciwko aaronowi a Aaron bedzie sie tłumaczył.   Miałem nadzieję na coś mniej banalnego.

    16 sie 2016

  • Użytkownik Mentos

    @Natalia0026 Niestety jasnowidzem nie zostaniesz, wszystko zle;)

    16 sie 2016

  • Użytkownik Karolina12

    <3  <3  <3  :jupi:

    16 sie 2016

  • Użytkownik Natusik

    Ememmememem ja chce next skarbie. :)

    16 sie 2016

  • Użytkownik lilika23

    Super opowiadanie czekam na następną część :*

    16 sie 2016

  • Użytkownik Mentos

    Taka maała prośba do was.. link do tego opowiadania ze strony wattpad znajdziecie na moim profilu, skomentowałybyście i zagłosowały tam również? byłabym straasznie wam wdzięczna ..   :wstydnis:  :wstydnis:  :redface:  :rolleyes:

    16 sie 2016

  • Użytkownik Czarodziejka

    @Mentos Z racji tego, że Cię polubiłam to skomentuje Ci i zagłosuje :3

    16 sie 2016

  • Użytkownik Czarodziejka

    Ale to później bo na telefonie nie można wejść w linka więc po 13 na pewno to zrobie :3

    16 sie 2016

  • Użytkownik Mentos

    @Czarodziejka baardzo Ci dziękuje, jejku:'( <3

    16 sie 2016

  • Użytkownik Czarodziejka

    @Mentos Kurde, konto założyłam, ale na e-mile nie chcą mi przychodzić wiadomości z wattpada, ale będę siedzieć długo i zobaczę co da się zrobić :)

    16 sie 2016

  • Użytkownik Dream

    Świetne! :jupi: Przypuszczam ze kolejna część będzie tak samo cudowna :D

    16 sie 2016

  • Użytkownik Mentos

    @Dream Dziękuję! <3

    16 sie 2016

  • Użytkownik Czarodziejka

    No i jest! Jestem z Ciebie dumna za długi rozdział :3. Nie mogę się doczekać naxt'a! Mam nadzieję, że będzie więcej takich długich rozdziałów :3. Tak btw super Ci wyszedł (hyhy te zboczone myśli (͡° ͜ʖ ͡°)) ten rozdział! Oczekuje takich więcej :3

    15 sie 2016

  • Użytkownik Mentos

    @Czarodziejka bardzo Ci dziękuję! <3

    16 sie 2016

  • Użytkownik Mentos

    @Czarodziejka btw taki długi rozdział specjalnie dla Ciebie XD <3

    16 sie 2016

  • Użytkownik Czarodziejka

    @Mentos Ooo... Jak miło :3 <3

    16 sie 2016

  • Użytkownik kay~

    A może będzie i Ijanem<3 NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ NASTEPNEJ CZĘŚCI  <3:D

    15 sie 2016

  • Użytkownik Mentos

    @kay~ Dziękuję Ci <3

    16 sie 2016