Z jak Zatracenie - część 4

-Laura …. Laura …. - Igor siedział na chodniku i głaskał kobietę po twarzy. Za jego plecami stał blady Marcin. Ratownik medyczny siłą musiał odciągnąć mężczyznę od poszkodowanej Laury.  
-Nie pomaga nam Pan. Zajmiemy się nią. Proszę czekać. - tyle usłyszał Igor.
Patrzył jak zespół karetki zajmuje się Laurą. Nie mógł uwierzyć, że to się dzieje. Odwrócił się w stronę stojącego w pobliżu brata. Marcin dalej był blady i w jego oczach kręciły się łzy.
-Igor to moja wina …
-Przestań! Oboje jesteśmy winni. Nigdy nie powinienem się na to zgodzić. Teraz najważniejsza jest Laura.
-Przepraszam- ich rozmowę przerwał ratownik – Pacjentkę przewozimy do Szpitala Wojewódzkiego. Tam dowie się Pan więcej – i wskoczył do karetki.
Igor popatrzył na Marcina, który dalej stał w tym samym miejscu i się nie ruszał.
-Nie wiem jak Ty, ale ja jadę do szpitala …
-Igor muszę Ci coś powiedzieć … Wczoraj …
-Co wczoraj?
-Miałem badania …
-Marcin weź powiedz o co chodzi!
-Choroba się cofnęła.
Igora zatkało. Na jego przerażonej twarzy pojawił się lekki uśmiech. Podbiegł do brata i go uściskał.
-To wspaniale. Czemu od razu nie mówiłeś?
-Ale to jeszcze nie wszystko …
-Co jeszcze?
-Wczoraj poprosiłem …
-Marcin gadaj …
-Igor ja się zakochałem …
Igora zebrało na mdłości. Kurwa, kurwa, kurwa. Myślał, że go rozsadzi od wewnątrz. Marcin zakochał się w Laurze, ale to on ją przeleciał. Wróć to ona przeleciała jego. Jego rozmyślania przerwał głos brata.
-Wczoraj poprosiłem ją o rękę i ona się zgodziła …
-Co????
-No zgodziła się...
-Kurwa Marcin ona nie wiadomo czy przeżyje, a Ty mi się tu chwalisz, że się oświadczyłeś. Pojebało Cię?- mężczyzna aż się zatrząsł.
-Ale …
-Tak ją kurwa kochasz? Stoisz tu i spokojnie mi mówisz, że się żenisz …
-Igor posłuchaj ….
-Nie chce tego słuchać! Ja też ją kocham. Jestem idiotą, że pozwoliłem na ten cały cyrk. Jak tylko ona to przeżyje wybije jej z głowy ślub z Tobą. Ona jest moja! Słyszysz?- po tych słowach udał się do budynku firmy po kluczyki i pojechał do szpitala. Już nie słyszał co mówił dalej stojący na chodniku Marcin.
Wpadł do szpitala i od razu skierował się na izbę przyjęć.
-Chciałbym wiedzieć co z Laurą … Została potrącona przez auto … - Igor dukał do pielęgniarki
-Jest teraz na badaniach. Proszę usiąść i czekać. Jak lekarz skończy to Pana poinformuje co z pacjentką.
Igor posłusznie usiadł na krześle i spuścił głowę. Nawet wieść o chorobie brata nie przytłoczyła go tak bardzo jak to co działo się teraz. Jego rozmyślania przerwał dźwięk telefonu. Popatrzył na wyświetlacz i od razu rozłączył połączenie. Telefon ponownie zaczął dzwonić. Zirytowany mężczyzna wyłączył aparat i wsunął do kieszeni. Mijały godziny. Laura cały czas była na badaniach. Igor miał poczucie winy, że wszystko jest jego winą. Gdyby się nie zgodził na absurdalny pomysł brata Laura byłaby cała i zdrowa i być może była by teraz jego. Gdy przypomniał sobie słowa brata zasyczał aż z gniewu.
-Nie pozwolę jej sobie zabrać. Nie pozwolę-szeptał sam do siebie. Był pochylony i miał zamknięte oczy. Nie usłyszał, że ktoś do niego podszedł. Gdy otworzył oczy zobaczył przed sobą dwie pary nóg. Damskie i męskie. Podniósł oczy i zobaczył stojącego przed nim Marcina z jakąś kobietą. Nie z jakąś tylko z Anią z kadr jego firmy.
-A Wy tu po co?-wypalił
-Igor musisz mnie wysłuchać …
-Ja nic nie muszę – odrzekł zaciskając dłonie w pięści.
-Panie Igorze proszę … - tym razem zaczęła Ania
-Jak chcesz mieć jeszcze pracę to wypierdalajcie stąd!- Igor był coraz bardziej wściekły.
Ania z Marcinem opuścili szpital. Czas mijał, a on dalej nie wiedział co z Laurą. Był załamany. Poczuł na swoim ramieniu czyjąś dłoń. To jedna z pielęgniarek.
-Lekarz zaprasza Pana do gabinetu. Na końcu korytarza w prawo.
-Dziękuje – pośpieszył we wskazanym kierunku.
Drzwi do gabinetu były uchylone mimo to zapukał i wszedł. Lekarz podniósł głowę i gestem zaprosił go do środka.
-Proszę usiąść. A więc tak. Pani Laura oprócz złamania ręki nie ma żadnych obrażeń. Zrobiliśmy wszystkie konieczne badania i w sumie mogłaby wyjść do domu, ale wolałbym zatrzymać ją na obserwacji.
-Jeśli jest to konieczne to jak najbardziej. Czy mogę się z nią zobaczyć?
-Tak, oczywiście. Pielęgniarka powie Panu w której sali znajduje się pacjentka. Ona miała dużo szczęścia, to mogło się skończyć dużo gorzej.
Igor podziękował lekarzowi za rozmowę i udał się do pielęgniarek by wskazały mu salę w której znajduje się Laura. Gdy był już na progu serce mu się ścisnęło. Reka kobiety była w gipsie. Najgorszy jednak widok to jej twarz. Miała rozciętą wargę i siniaka na policzku. Patrzył na kobietę, która skradła mu serce ze świadomością tego, że on jest winien temu co ją spotkało. Kobieta wyczuła chyba czyjąś obecność bo otworzyła nagle oczy i spojrzała w stronę drzwi. Jej oczy były takie smutne. Wpatrywali się w siebie, ale żadne z nich się nie odezwało. Igor postanowił przerwać ciszę. Podszedł do łóżka i usiadł na stojącym obok krześle.
-Laura przepraszam-chciał chwycić jej dłoń, ale ona szarpnęła się i zasyczała z bólu.
-Nie dotykaj mnie. Po co tu przyszedłeś?
-Laura wiem, że to wszystko moja wina …
-No nie mogę. Wielki Igor przyznaje się do błędu …
-Daj mi coś powiedzieć …
-Miałeś swoją szansę. Wkręciliście mnie, a ja głupia się zakochałam...-po jej policzkach potoczyły się łzy
-Ja nie miałem wyjścia …
-Co? Za głupią mnie masz? Zawsze jest jakieś wyjście. Zamierzałeś mi w ogóle powiedzieć, że zamieniliście się?
-Proszę nie przerywaj mi. Zgodziłem się na ten cyrk bo wiedziałem, że Marcin nie ma dużo czasu – Laura pobladł i już otwierała usta żeby coś powiedzieć, ale Igor położył jej palce na ustach i dalej mówił- Marcin jest a raczej był poważnie chory. Wtedy gdy prawie się kochaliśmy u Ciebie w mieszkaniu on znalazł się w szpitalu. Lekarz nie dawał żadnych szans, pomimo tego, że Marcin przeszedł jakieś nowoczesne leczenie. Tego dnia on właśnie powiedział mi, że mu się podobasz. Wymyśliłem wtedy ten plan o zamianie. Każdego dnia widziałem jaki jest szczęśliwy i Ty też. Dlatego w pracy byłem taki wściekły. Nie mogłem tego znieść. A dziś Ty wpadłaś do mojego biura i byłaś taka stanowcza. Nie potrafiłem Cię powstrzymać. A po wszystkim wpadłaś w szał i jeszcze pojawił się Marcin. Laura ja nie chciałem Cię skrzywdzić.
-Ale skrzywdziłeś …
-Laura proszę, kocham Cię i nie chcę Cię stracić …
-Kochasz? Nie rozśmieszaj mnie. Gdybyś mnie kochał nie oddałbyś mnie swojemu bratu. Ja bym się nigdy nie zgodziła na to by oddać Cię innej kobiecie. Ty bez wahania to zrobiłeś. Oddałeś mnie jemu jak jakąś dziwkę. Gdyby nie wczorajszy wieczór dalej byłabym nieświadoma z kim się w końcu spotykam, bo nie raczyliście mnie oświecić. A teraz z łaski swojej zostaw mnie samą.
-Laura przepraszam jeszcze raz. Wiem, że jesteś teraz wściekła, ale ja też jestem. Zostawię Cię teraz samą, ale wybij sobie z głowy ten ślub bo do niego nie dopuszczę- wstał i opuścił salę Laury. I już nie usłyszał jej pytania.
-Jaki ślub?

zafascynowana83

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 1338 słów i 7491 znaków.

26 komentarzy

 
  • Użytkownik Molly

    Kiedy, kiedy, kiedy??? :(

    4 sty 2015

  • Użytkownik olaxm

    podejrzewam, że Marcin zdradził jej tajemnicę zamiany, a zaręczył się z inną kobietą... może tą Anią?

    4 sty 2015

  • Użytkownik slawek

    jak zawsze super tez jestem bardzo ciekawy kolejnej czesci nie każ dlugo czekać:-):-):-)

    4 sty 2015

  • Użytkownik Molly

    Super, już się nie mogę doczekać!!! @czytelniczkaa ej, nie podkradaj mi tu pytań, nieładnie :D mam nadzieję Balbinko, że uraczysz nas odpowiedzią :P chciałabym jutro dwie części... jesteś niemożliwa! <3

    3 sty 2015

  • Użytkownik XYZ

    podoba mi się :) i czekam na następną część

    3 sty 2015

  • Użytkownik nel

    jest 20 :D bd coś dzisiaj jeszcze?:*

    3 sty 2015

  • Użytkownik zlyomen1909

    Nie mogę się doczekać następnego rozdziału całość napisana idealnie nie mam żadnych uwag... ;)

    3 sty 2015

  • Użytkownik katy

    a czy Igor nie musi poszukać teraz nowej asystentki ? ^^

    3 sty 2015

  • Użytkownik Maksym

    Dalej =) pisz dalej

    3 sty 2015

  • Użytkownik piotrek

    czekam na więcej  :P

    3 sty 2015

  • Użytkownik gość

    czekam na następną część !

    3 sty 2015

  • Użytkownik *O*

    Cudowne *.*
    Pisz szybkoo !! <3

    3 sty 2015

  • Użytkownik katy

    już się nie mogę doczekać następnego

    3 sty 2015

  • Użytkownik piotrek

    dobrze napisane teksty dla medycznych

    3 sty 2015

  • Użytkownik merymery

    Kocham kocham kocham Twoje opowiadania ! <3 pisz szybko kolejna czesc...

    3 sty 2015

  • Użytkownik piotrek

    fajne  :bravo:

    3 sty 2015

  • Użytkownik Lula

    mam nadzieje ze Igor bedzie walczył o Laure:)

    3 sty 2015

  • Użytkownik Mimi

    Czekam na kolejna czesc :) Bardzo mi sie spodobalo Twoje opowiadanie.

    3 sty 2015

  • Użytkownik katy

    zastanawia mnie też to co zrobi Igor, żeby być z Laurą <3 - bo po czymś takim to  bukiecik i "przepraszam" to chyba jednak nie wystarczy

    3 sty 2015

  • Użytkownik moniczka89xxx

    zaręczyny? wow niezła akcja  :D

    3 sty 2015

  • Użytkownik Muminka

    Balbinko, jesteś niesamowita. Dzisiaj po raz pierwszy natrafiłam na Twoje opowiadania. Zaczęłam od Zauroczenia. Nie mogłam się powstrzymać i musiałam przeczytać wszystko, co tu zamieściłaś. Proszę o więcej... ;)

    3 sty 2015

  • Użytkownik Hero

    Ty lubisz bohaterów pchać pod samochody. :D

    3 sty 2015

  • Użytkownik katy

    <3 cudowne, pytanie co się stało poprzedniego wieczoru? ^^

    3 sty 2015

  • Użytkownik czytelniczkaa

    Och i znowu nieporozumienie.. Nie tak łatwo bd im się zejść. Ciekawi mnie czy Laura spała z marcinem.. Prosimy szybko o kolejną część :)

    3 sty 2015

  • Użytkownik @@

    Świetne @

    3 sty 2015