-Panie doktorze co z nim?- Igor ma bladą twarz
-Nie mam dobrych wieści....- lekarz wygląda na bezradnego- Byłem pewien, że to nowoczesne leczenie pomoże mu … Bardzo mi przykro …
-Kurwa mać dlaczego on? - Igor opada na krzesło i chowa twarz w dłoniach. Nie sądził, że kiedykolwiek będzie w takiej sytuacji.
Jego jedyny żyjący … jeszcze … krewny umiera. Jego ukochany brat. Czuje się jak w jakim matriksie. A już miał nadzieję, że wszystko się dobrze układa … Poznał w końcu Laurę … Od dawna nie czuł się tak przy kobiecie.
-Kurwa mać jesteśmy tacy młodzi. Marcin jest taki młody … Czy mogę się z nim zobaczyć?
-Oczywiście – odpowiada lekarz – Leży tam gdzie zawsze …
Mężczyzna od razu skierował kroki do sali w której znajdował się jego brat. Marcin leżał na łóżku, miał zamknięte oczy i był taki blady. Igor poczuł pod powiekami pieczenie.
-Nie mogę się przy nim rozkleić – prowadził wewnętrzny monolog.
Marcin chyba wyczuł jego obecność bo nagle otworzył oczy i lekko uśmiechnął się do stojącego w progu mężczyzny.
-Igor … - wyszeptał
-No stary napędziłeś mi strachu …
-Przepraszam …
-Przestań. Od tego jestem bracie … - i znowu to pieczenie – Jak się czujesz?
-Nie jest tak źle – jego twarz się spina – Chciałbym Cię o coś zapytać.
-Pytaj
-Chodzi o Twoją asystentkę …
-Co z nią?
-Czy Was coś łączy?
Igora zatkało. Nie wiedział co ma powiedzieć.
-Kurwa, kurwa, kurwa – przez głowę Igora przeleciały tylko te słowa -Eeee raczej nie wyjdzie nic z tego …
-To dobrze bo ona mi się bardzo podoba i chciałbym się z nią umówić.
Igor zbladł. Teraz nie mógł już powiedzieć prawdy. Jego podświadomość beształa go za to, ale nie potrafił. Gdy Marcin wspomniał o Laurze jego twarz nabrała kolorów, a Igor ani nie mógł ani nie chciał tego popsuć. Jak przez mgłę pamięta dalszą rozmowę. Chyba obiecał, że pomoże mu w zdobyciu kobiety. Jego brat był przy tym tak ożywiony jak jeszcze nigdy. Wnętrzności Igora skręcały się, ale nie potrafił inaczej. Wiedział, że Laura nie będzie chciała spotykać się z Marcinem, więc wpadł na iście diabelski plan, że Marcin będzie udawał jego. Gdy wyszedł ze szpitala ze złości i bezradności kopał w kosz stojący nieopodal jego auta.
-Jesteś tchórzem i debilem- mówił sam do siebie
Mijały dni, tygodnie i ich plan działał. Laura rzeczywiście się spotykała z Marcinem myśląc, że to Igor. Gdy wchodziła do biura była taka szczęśliwa. Uzgodnili, że będą okazywać sobie czułości tylko poza pracą. W biurze mieli się zachowywać jakby nic ich nie łączyło, bo w gruncie rzeczy przecież tak właśnie było. Laura należała teraz do Marcina. Igor musiał się z tym pogodzić, ale nie mógł. By rozładować napięcie chodził na basen. Mimo wszystko cały czas myślał o Laurze. Stała się jego obsesją. W biurze ukradkiem ją obserwował i często był na tym przyłapywany. Ona zawsze wtedy oblizywała wargi i zaczynała szybciej oddychać. Zawsze kończyło się to tym samym. On wstawał i trzaskał drzwiami do swojego gabinetu. Laura podskakiwała na swoim krześle nie wiedząc co się dzieje z "jej” facetem. Pewnego razu nie wytrzymała i wtargnęła do jego biura.
-Co ty do diaska wyczyniasz? - ręce miała oparte na biodrach, jej piersi falowały na wskutek wzburzenia, a oczy ciskały gromy – Jesteś nie do wytrzymania. To był Twój pomysł, żeby udawać, że nic nas nie łączy, więc o co się teraz ciskasz do jasnej cholery?
-To nie tak … - Igor dukał coś pod nosem.
Laura podeszła do drzwi, zamknęła je i przekręciła klucz. Igor pobladł.
-Co ty chcesz zrobić ? - zapytał zaskoczony
-To o czym oboje myślimy od rana – podchodzi do niego oblizując wargi
-Laura nie...
Kobieta wcale nie zwracała na niego uwagi. Podeszła do jego fotela, obraca go w swoją stronę i opada przed nim na kolana. Igor głośno wciągnął powietrze. Gdy poczuł jej dłonie na swoim rozporku, głośno je wypuścił. Laura jednym ruchem rozpina jego rozporek i dobiera się do jego męskości, która jest już wystarczająco naprężona. Jej usta delikatnie całują go na przywitanie, by chwilę potem wciągnąć go do środka. Mężczyzna ponownie wciąga powietrze. Laura delikatnie ssie jego męskość, by po chwili lizać go jak pysznego loda. Raz robi to wolno innym razem szybciej. Cały czas patrzy na twarz mężczyzny. Przyjemność jakiej doznaje Igor jest bardzo widoczna na jego twarzy. Ma lekko przymknięte oczy i rozchylone usta. Jego dłonie ściskają oparcia fotela. Usta kobiety tak pracują na jego członku, że postanawia swoje dłonie przenieść na jej głowę. Dociska ją by penis jeszcze bardziej zagłębił się w jej ustach. Po chwili kobieta przestaje. Igor podnosi powieki i zdezorientowany przypatruje się klęczącej przed nim kobiecie. Laura podnosi się, podciąga spódnice. Igorowi ukazują się jej zgrabne uda i koronkowe majteczki otulające jej kobiecość. Kobieta odsuwa na bok skrawek materiału i siada na mężczyznę.
-Teraz zabawimy się inaczej Panie Prezesie – syczy do ucha mężczyzny.
Jego penis od razu odnajduje drogę do jej ciepłego wnętrza. Mężczyzna nie wierzy, że to się dzieje naprawdę. Przytrzymuje biodra Laury by jeszcze bardziej odczuła jego obecność w jej wnętrzu. Pozwala jej by nadała odpowiedni rytm. Jej biodra unoszą się i opadają. Wbija się w nią, zatacza kółka. Laura jęczy w jego objęciach, mocno zaciskając palce na jego ramionach. Teraz jego biodra rozpoczynają bieg. Wbija się w nią z taką intensywnością. Kobieta jeszcze mocniej zaciska palce na jego ramionach i po chwili czuje jak jej pochwa zaciska się na jego penisie. Jej ciało drga i Laura opada na mężczyznę. Po chwili on też doznaje spełnienia. W gabinecie słychać tylko ich niespokojne oddechy. Laura opiera swoje czoło na jego czole i przenikliwie patrzy mu w oczy. Jego penis cały czas jest w jej wnętrzu. Po chwili słyszy jej cichy głos.
-Kiedy chcieliście mi powiedzieć? - pada pytanie
Igor spina się i nie wie o co jej chodzi.
-Co powiedzieć? - pyta zaskoczony
Laura gwałtownie wstaje. Opuszcza spódnice i zaczyna nerwowo chodzić po gabinecie.
-Nie rób ze mnie idiotki- warczy- Kiedy zamierzaliście mi się przyznać?
-Laura nie wiem o co Ci chodzi ….
-Przestań – wrzeszczy podirytowana- Za 10 minut będzie tu Twój brat …
-Co?
-Mam dość Waszego zachowania. Wiem, ze po pracy spotykałam się z nim a nie z Tobą...
-Skąd to wiesz?
-Przekonało mnie to co przed chwilą robiliśmy!
Igor zamarł. Brakło mu słów. Na to co przed chwilą miało miejsce nie było wytłumaczenia. Bzykał się z dziewczyną brata.
-Laura …
-Zamilcz podła kreaturo ….- kobieta była tak wzburzona jak jeszcze nigdy, podeszła do drzwi i je otworzyła. Stała tak przez chwilę i stukała palcami o framugę. Po chwili zaczęła liczyć.
-10, 9, 8, 7, 6, 5, 4, 3, 2, 1...- i w tym momencie do biura wpadł pobladły Marcin.
-Zapraszam, śmiało – w głosie kobiety była taka irytacja o jaką nigdy by się nie podejrzewała.
Marcin wszedł do biura i niespokojnie patrzył to na Igora to na Laurę.
-Nie wiem po co mnie tu ściągnęliście … - wydukał
-Milczeć – Laura znowu podniosła głos – Jesteście siebie warci. Jak mogliście mi to zrobić??
-Pytam jak? - w jej oczach zakręciły się łzy. Szybkim krokiem podeszła najpierw do Igora i dała mu w gębę. Marcinowi też nie pożałowała. Obaj byli tak zaskoczeni jej zachowaniem, że wcale nie zareagowali. Po jej policzku popłynęły łzy. Odwróciła się na pięcie i biegiem opuściła biuro. Igor pierwszy się otrząsnął i wybiegł za nią. Laura była już przy wyjściowych drzwiach kiedy usłyszała, że ją woła. Odwróciła się, ale nie zatrzymała ani na moment. Wybiegła przed budynek wprost pod koła pędzącego auta. Ostatnie co pamięta to przeraźliwy krzyk Igora
-Laura …......
15 komentarzy
slawek
Jak zawsze balbinka musiałas w takim momencie przerwać:-) zlituj się i napisz kolejną część. To że jesteś najlepsza to juz wiesz a przy okazji też życzę wszystkim SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU:-(
Esmeraldoś
Super!
katy
też nie mogę się doczekać, co jakiś czas odświeżam stronę mając nadzieję że to już
Molly
Balbinko, Ty chyba chcesz nas zabić! Kurka wodna, przecież od nas, stałych czytelników zawsze będziesz miała motywację i wsparcie!!!
Ode mnie na pewno, doczekać się nie mogłam nowej części, a teraz znowu, oczekuję cały wieczór :( Nie rób nam tego!
czytelniczkaa
mam nadzieję że Laura zrozumie i da szansę Igorowi
katy
ZdzisiekXXL
dobrze napisał - Balbinko niech wena będzie z Tobą 
moniczka89xxx
cudowne
proszę o więcej

Molly
@katy myślisz?
PS i bez "już", miało być "kochała się z Marcinem" haha :P Balbinko, wstaw dzisiaj nową część, pięknie prosimy!
katy
Molly - ja obstawiam impotencję wywołaną "nowoczesnym leczeniem"
Molly
Super, wróciłaś! Warto było czekać, jesteś najlepsza! Czekam na kolejną część, proszę, tylko szybko!!!

I wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, już nas nie zostawiaj :P
PS Jestem ciekawa czy Laura kochała się już z Marcinem, czy jej po prostu nie podniecał i czekała na... Zdradź to
katy
za każdym razem mnie zaskakujesz - nie wiem skąd bierzesz inspiracje ale tak trzymaj, jest świetnie
ZdzisiekXXL :)
Bardzo przyjemnie się czytało ...

Pozdrawiam serdecznie autorkę i życzę Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku oraz żeby wena twórcza jej nie opuszczała
Lula
w takim momencie.....prosze o kolejna czesc
Paulaa
O niee! Błagam dodaj jak najszybciej nadtępną część!!! To jest świetne!!
szczęśliwa
derastyczne opowiadanie pisz szybko kolejną część