Z jak Zatracenie - część 10

Laura leżała w łóżku. Nie mogła już znieść zachowania męża. Przecież tylko się potknęła, a on już chciał wzywać pogotowie. Nic się przecież nie stało, ani jej ani tym bardziej dziecku. Jej rozmyślania przerwał hałas na dole i jakieś głosy. Nie spodziewali się nikogo, więc była zdziwiona widokiem Ani. Za nią pojawił się Igor.
-Zobacz kogo Ci przyprowadziłem – uśmiechnął się, ale coś tu nie grało.
Ania była spięta i po jej twarzy przelatywał nieszczery uśmiech. Laura przypatrzyła się mężowi i już wiedziała co tu nie gra.
-Marcin możesz powiedzieć swojemu bratu, że już nie żyje …
Marcin pobladł i nie wiedział co powiedzieć. Laura popatrzyła na Anię i obie wybuchnęły śmiechem.  
-Już nie dam się nabrać. To że ubrałeś jego koszulkę … Brak słów, ale już ja się z nim policzę – gdy kończyła zdanie w drzwiach pojawił się jej małżonek. Pogroziła mu palcem i zajęła się gośćmi. Ania opowiadała o przygotowaniach do ślubu i o wszystkim co ostatnio dzieje się w jej życiu.  
-Ja już z nim wytrzymać nie mogę. Mówię Ci On się zachowuje czasami jak wariat. Kichnę a on już do lekarza mnie bierze.
-Laura ja go rozumiem …
-Myślałam, ze chociaż na Ciebie mogę liczyć, ale widzę, że Ciebie też przeciągnął na swoją stronę …
-To nie tak. Nawet z nim o tym nie rozmawiałam. Chodzi o Marcina. Opowiedział mi jak bardzo Igor przeżył jego chorobę i jak bardzo mu w tym czasie pomagał. Więc Kochana nie dziw mu się, że martwi się o ciebie i dziecko.
-On się nie martwi tylko traktuje mnie jak obłożnie chorą. A o seksie to zapomnij …
-Nie kochacie się? - zdziwienie Ani rozśmieszyło Laurę.
-Kochamy pff jedna pozycja i nic więcej. Fakt, że zawsze mam przy tym orgazm, ale nie o to chodzi …
-A o co?
-Ciąża to nie choroba i nawet lekarz mi powiedział, że z seksem nie musimy się ograniczać, a ten mój mąż nic nie rozumie, a moje gadanie tylko pogarsza sytuację. Anka Ty się zastanów nad tym ślubem. Pamiętaj w nich płynie ta sama krew – po tych słowach obie wybuchły śmiechem.
-Laura mam pomysł – wypaliła przyjaciółka – Spotkajmy się jutro na mieście i wszystko Ci wyjaśnię.



Tego Laura się nie spodziewała po swojej przyjaciółce. Nie mogła uwierzyć, że dała się namówić na coś takiego, ale raz kozie śmierć. Jak to nie zadziała to odpuści sobie. Wpadła do sypialni i wyciągnęła zawartość siatek. Na samą myśl o tym co ma zrobić wieczorem jej policzki poczerwieniały i oddech lekko przyspieszył. Musi teraz tylko to ukryć przed Igorem. Długo nie musiała czekać na powrót męża. Zjedli lekka kolację i ruszyli do sypialni. Ze stresu kobiecie drżały dłonie.
-Igor idź pod prysznic, ja jeszcze sprawdzę pocztę i pójdę po tobie – głos jej był lekko chropowaty z podniecenia, ale na szczęście mężczyzna nie zwrócił na nic uwagi. Zajrzała pod łóżko upewniając się, że pudełko jest na swoim miejscu i wszystko co do niego włożyła. Już nie mogła się doczekać reakcji męża. Mężczyzna o dziwo szybko pojawił się ponownie w sypialni.
-Nie wyłączaj komputera muszę coś jeszcze wysłać – powiedział gramoląc się do łóżka.
Laura pozbierała swoje rzeczy i pędem udała się do łazienki. Jeszcze nigdy prysznic w jej wykonaniu nie był tak ekspresowy. Wyskoczyła z kabiny i zaczęła się szybko wycierać.     Całę ciało nasmarowała balsamem i skropiła lekko ulubionymi perfumami. Bielizna jaką kupiła na tę okazję zapierała dech w jej piersiach. Koronkowy gorset pięknie podnosił jej piersi. Do tego koronkowe stringi i samonośne czarne pończochy. Całości dopełniły czerwone szpilki. Spojrzała w lustro i nie mogła uwierzyć, że to ona. Jej włosy pod wpływem wilgoci lekko się skręciły dodając jej większego seksapilu. Była gotowa. Jeszcze tylko wdech i ruszyła. Igor leżał z laptopem na łóżku. Nawet nie podniósł oczu kiedy jego żona weszła do sypialni. Doprowadziło ja to do furii i już wiedziała, że nie będzie miała dla niego litości. Odchrząknęła. Igor podniósł głowę i momentalnie szczęka mu opadła. Kobieta szła w jego stronę kołysząc biodrami. Z tego wszystkiego laptop wysunął mu się z rąk i upadł na podłogę. Oboje nawet nie zwrócili na to uwagi. Igor jak urzeczony wpatrywał się w piersi kobiety, które na wskutek jej wzburzenia gwałtownie się podnosiły i opadały.
-Kotuś … - mężczyzna oblizał wargi.
Laura już wiedziała, że wszystko pójdzie łatwiej niż się spodziewała. Weszła na łóżko i na kolanach podchodziła do mężczyzny. Teraz jej piersi były dla niego jeszcze bardziej odsłonięte. Słyszała jak jego oddech przyspiesza i staje się nieregularny. Oblizała swoje wargi nie przestając patrzeć w oczy męża. Swoim biustem dotykała jego stóp, łydek i kolan. On siedział jak zaczarowany, niezdolny się poruszyć. Kobieta usiadła na jego udach i wpiła się w jego wargi. Oczekiwała jakiegoś protestu, walki a ten w pełni się poddał. Czuła, że jest podniecony. Jego męskość była już naprężona i uwierała ją lekko w brzuch. Zatracony w namiętnym pocałunku nawet nie poczuł ruchu żony i tego, że robi coś z jego dłońmi. Dopiero kiedy chłodny metal otulił jego nadgarstki dotarło do niego, ze coś jest nie tak. Kiedy oderwał w końcu swoje wargi od ust Laury zobaczył, ze przykuła go do poręczy łóżka.
-Laura co Ty robisz? - jego oddech się jeszcze nie uspokoił.
-Cichutko … - przejechała po jego ustach palcami.
Cały czas siedziała na nim wiercąc się niemiłosiernie. Sięgnęła pod łóżko i wyciągnęła schowane tam wcześniej pudełko. Wysypała jego zawartość na łóżko. Spojrzała na męża i nie do końca była pewna czy w jego oczach widzi strach czy podniecenie.
-Laura … - Igor ponownie się odezwał.
-Jeśli nie będziesz cicho będę zmuszona Cię zakneblować – zaczęła szukać czegoś w rzeczach na łóżku – O tym – pokazała mu to co trzymała w dłoni.
Igor przełknął głośno ślinę. Nie poznawał swojej żony. Nigdy by nie pomyślał, że ma takie upodobania. Zarazem go to przerażało, a co gorsza zaczęło podniecać. Popatrzył w jej twarz i zobaczył w jej oczach wesołe ogniki.
-To jak będzie? Będziesz grzeczny? - jej miły ton skruszył jego opory.
-Chce się bawić to będziemy się bawić – pomyślał i na głos dodał – Tak Moja Pani.
-Tak już lepiej. Podnieś pupę, pozbędziemy się tych bokserek.
Zrobił co kazała. Jego penis wyskoczył z nich gotowy już do działania. Na ten widok Laura ponownie oblizała wargi. Schyliła się nad jego męskością w taki sposób by jej piersi wylewające się z gorsetu były w zasięgu wzroku Igora. Kiedy językiem przejechała po główce jego penisa ten głośno zaciągnął powietrze. Gdy jego męskość znalazła się w jej ustach jego oddech stał się bardzo nieregularny. Kobieta była zadowolona z takiego obrotu sprawy. Co prawda liczyła na jakiś opór z jego strony, ale taki obrót spraw był jej na rękę. Sama był już bardzo podniecona i nie wiedziała ile sama wytrzyma. Skupiła się ponownie na penisie męża. Jeździła językiem po całej jego długości, drugą ręką masując jego jądra. Pieszczota ta wywoływała ciche jęki mężczyzny. Jego penis chował się w jej ustach, by za chwilę ponownie cały się ukazał. Laura co chwila zmieniała tempo. Dotykała jego męskości swoją dłonią, czuła jak pulsuje pod jej dotykiem. Igor unosił biodra by wejść jeszcze głębiej do wnętrza Laury.
-Laura proszę … ja już dłużej nie wytrzymam …
Po tych słowach kobieta przyspieszyła ruchy głowy. Góra, dół i tak nieprzerwanie. Czuła jak penis Igora drga w jej ustach i jak wypluwa z siebie spermę. Zacisnęła jeszcze mocniej wargi by nic nie wyleciało z jej ust. Podniosła się i z premedytacją połknęła wszystko. Oblizała się i powiedziała:
-Pyszne … mmm.
To było coś czego Igor nigdy się nie spodziewał po swojej żonie. Podobało mu się jej nowe wcielenie. Laura niespodziewanie przybliżyła się do niego i pocałowała go. Tego się nie spodziewał. Oprócz jej słodyczy poczuł smak swojej spermy.  
-To jeszcze nie koniec Kochany – szepnęła mu do ucha.
Zaczęła znowu czegoś szukać w gadżetach rozrzuconych obok.
-Rozluźnij się – powiedziała i wtedy zwrócił uwagę na to co trzymała w dłoni.
Jego ciało obeszła gęsia skórka. Nie to nie może być prawda. Jego żona trzymała w dłoni wibrator … i to nie byle jakich rozmiarów. Jedyne co był w stanie powiedzieć:
-Laura nie waż się …
A na jej ustach błąkał się uśmiech...

zafascynowana83

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 1624 słów i 8739 znaków.

14 komentarze

 
  • Użytkownik .

    No i co i ni ma xD miało być do niedzieli !.

    1 lut 2015

  • Użytkownik katy

    przecież @zafascynowana83 napisała że do niedzieli (dzisiaj jest sobota więc luuuuz)

    31 sty 2015

  • Użytkownik .

    Kiedy wstawisz ? Już tydzień dodajesz i nic

    31 sty 2015

  • Użytkownik Molly

    Haha przecież można się domyślić, że Laura będzie się masturbować na oczach męża, a jego będzie skręcać, bo niestety jest bezbronny, sam nie może swojej żonie zrobić dobrze :D Oboje będą umierać z podniecenia. To nie wiecie, że mężczyźni uwielbiają patrzeć na masturbującą się kobietę? :P W takim razie co wy wiecie o seksie? Jakie myśli wam po głowie chodzą haha - skryte marzenia??? :D Od razu zakładacie wibrator w jego pupie? Boże, gejowskie pobudki czy jakiś fetysz? Nikogo nie chcę obrażać, ale jak to mówią - głodnemu chleb na myśli :D Pozdrawiam i czekam na kolejną część, choć powiem szczerze, że nowe opowiadanie byłoby znacznie lepszym pomysłem. Zauważyłam, że chyba sama się już z owym męczysz ;)

    31 sty 2015

  • Użytkownik Loriii

    Dalej błagam :o cudowne!!

    30 sty 2015

  • Użytkownik Olka

    Kiedy wrzucisz następną część ?

    28 sty 2015

  • Użytkownik zniesmaczony

    Swojemu chlopakowi też byś wkładała wibrator w pupę?

    27 sty 2015

  • Użytkownik karla

    no nie skończyłaś  w takim momencie? :D -.- mam nadzieje że szybko będzie następna część

    27 sty 2015

  • Użytkownik Lula

    Masz talentów :)

    27 sty 2015

  • Użytkownik katy

    wow... to mnie zaskoczyłaś. Gratuluję kolejnej świetnej części ;-)

    26 sty 2015

  • Użytkownik Skazana@J

    No no poproszę jak się rozkręciłas proszę o więcej części  :nunu:

    26 sty 2015

  • Użytkownik Nexti

    No i znowu urwałaś w takim momencie ;c  
    jutro następną poproszę ..

    26 sty 2015

  • Użytkownik xyzq

    I niech wsadzi mu w **** i zakończysz to ****owe opowiadanie ;)

    26 sty 2015

  • Użytkownik czytelniczkaa

    no no ale rozkręciłaś :D

    26 sty 2015