Mogło być i tak - cz. LXI
Paweł tymczasem raźnym krokiem zmierzał do pokoju Zuzy na piętrze. Minęło trochę czasu od ich ostatniego spotkania, więc był poruszony myślą o ich spotkaniu. Było w ...
Paweł tymczasem raźnym krokiem zmierzał do pokoju Zuzy na piętrze. Minęło trochę czasu od ich ostatniego spotkania, więc był poruszony myślą o ich spotkaniu. Było w ...
Tego dnia wróciłem do domu znacznie wcześniej, niż się spodziewałem. Nie było sensu siedzieć w pracy skoro kontrahent zawalił dostawę i materiały nie dotarły na czas ...
Po pomyślnym i przyjemnym w swojej istocie tak dla Asi, jak i Alana, akcie defloracji prawie dwudziestoletniej dziewicy, jaką była Asia, powrócił jak bumerang problem ...
Stała przede mną ubrana tylko w czarny pończoszki, czarne figi i biustonosz W tym samym kolorze. Do tego dochodziły jeszcze czarne loki opadające luźno i swobodnie na ...
Wracałam do domu po weekendzie z moją szefową. Była niedziela i pogoda znowu zaczęła się psuć. Robiło się szaro i ponuro. We mnie jednak kłębiły się różne myśli i ...
Od czasu „podwózki” mojej nastoletniej sąsiadki minęło trochę czasu i nadal się ze sobą widywałyśmy choć z reguły na przygodny seks, toteż zdarzały się spotkania ...
Natalia, moja "prawie siostra", pojawiła się w moim życiu ponad dwa lata temu. To znaczy, pojawiła się wcześniej, ale ponad dwa lata temu moja Mama i ojciec ...
26 lat na karku, skończona magisterka, praca, dziewczyna, mieszkanie i setki planów w dużym mieście. Tak często wygląda minimum tego co oczekuje od życia młody człowiek ...
Rozpływałem się cały w tym sierpniowym upale. Przeklinałem afrykańskie powietrze, które wysysało ze mnie całą energię. Ale jeszcze tylko parę minut i będzie ok ...
Alan słysząc Samirę, uśmiechnął się. Był znowu na najlepszej drodze, aby ponownie zaspokoić Samirę, ale przy tym sam odczuwał niewątpliwą przyjemność w oralnych ...
Przemysław P. 1. W samo południe ciepłego wrześniowego dnia, podkomisarz Malwina Cernohouzova, rozpoczęła zajęcia z grupą słuchaczek w Policealnym Studium Edukacji ...
- Jednak się rozebrałeś i to bez pomocy – Marta leżała na plecach a ja siedziałem na niej okrakiem ocierając się twardym i mokrym penisem o jej futerko. W świetle ...
Był ładny wrześniowy dzień. Na trybunach trochę ludzi, nawet sporo jak na mały kameralny stadionik. Zdecydowana większość kibiców to matki i ojcowie młodych hokeistek i ...
W ponury październikowy dzień udałem się do fryzjera. Wszedłem do salonu fryzjerskiego „Łysiak i inni”. Dawnej to się nazwały zakłady fryzjerskie, teraz na salony ...