Tego dnia wróciłem do domu znacznie wcześniej, niż się spodziewałem. Nie było sensu siedzieć w pracy skoro kontrahent zawalił dostawę i materiały nie dotarły na czas. To nawet sympatycznie się składało, bo to był piątek, a piątek wiadomo: weekendu początek. Ucieszyłem się z tego. Około południa byłem już w domu. Cicho otworzyłem drzwi i wszedłem do środka. Po chwili zaniepokoiły mnie dziwne odgłosy dochodzące z pokoju Magdy, mojej córki. Zdziwiło mnie to, bo powinna być jeszcze na uczelni. Najciszej, jak tylko mogłem wszedłem na górę. Odgłosy robiły się coraz wyraźniejsze i głośniejsze. Były to dźwięki miłosnej ekstazy. Czyżby więc moja córeczka oddawała się intymnym pieszczotom ze swoim chłopakiem, Łukaszem? Jeśli to prawda, to ubiję gówniarza na miejscu. Z zachowaniem największej dyskrecji podszedłem pod drzwi jej pokoju. Drzwi były uchylone, więc przez szparę zobaczyłem Magdę leżącą na łóżku.
Miała na sobie niebieską sukienkę podciągniętądo pasa. Nie miała na sobie bielizny. Używała wibratora. Była już silnie pobudzona. Szybko oddychała i jęczała rozkosznie pod wpływem pieszczoty sztucznego dildo. Lewą ręką masowała swoje piersi. Na ekranie odbywała się zupełnie niezła "akcja". Dopiero po chwili dotarło do mnie jaki film oglądała. Wiadomo, że był to pornos, ale jaki?
Był to film, który nagraliśmy kiedyś z moją żoną, matką Magdy. To było jakieś dwa, albo trzy lata temu. Z Anną wykorzystaliśmy moment, że byliśmy sami i postanowiliśmy uwiecznić nasze igraszki. Nawet nie wiem dlaczego to zrobiliśmy? To stało się pod wpływem chwili i impulsu, który pojawił się przypadkiem. Daliśmy wtedy zupełnie niezłego "czadu".
Przez szparę miałem widok tylko na masturbująca się Magdę, więc, że to jest nasze dzieło poznałem po "ścieżce dźwiękowej". Monitor znajdował się poza zasięgiem mojego wzroku.
Jak Magda go wynalazła? Schowaliśmy go przecież na dnie szuflady naszej szafki w sypialni. Musiała więc myszkować w naszym pokoju. Nie wiem co bardziej mnie podnieciło: fakt, że widziałem swoją córkę w trakcie erotycznego uniesienia, czy fakt, że widziała nas, gdy oddawaliśmy się miłosnym uciechom z jej matką? Chyba były to obydwa czynniki.
Nawet nie byłem na to wkurzony. Byłem podniecony. Mój penis zesztywniał w slipkach. Oparłem się lewym ramieniem o ścianę i sięgnąłem ręką do rozporka. Rozsunąłem zamek błyskawiczny, odpiąłem guzik i wsadziłem rękę w majtki obejmując dłonią swoją sztywną męskość.
Cała sytuacja była niezwykle podniecająca. Wpatrywałem się w Magdę, jak maltretuje swoją cipkę i sam maltretowałem swojego członka. Na ekranie wchodziłem w Ankę od tyłu. Wbijałem się w nią swoim fiutem, a ona rozkosznie jęczała. Anka zawsze reagowała bardzo żywiołowo. Teraz odgłosy rozkoszy mojej żony mieszały się z jękami mojej córki. To była niespotykane i dziwne, bo wyobraźmy sobie: ja onanizowałem się patrząc na masturbującą się córkę, która z kolei masturbując się oglądała wideo, na którym kochali się jej rodzice... Dziwne, naprawdę bardzo dziwne. Czy to aby nie zahacza trochę o patologię?
Teraz się nad tym nie zastanawiałem. Całą uwagę poświęciłem obserwowaniu tego, co wyczyniała ze sobą Magda.
Zachwycający to był widok. Zatkało mnie z wrażenia. Czułem się jednak trochę nieswojo. Podglądałem ją przy bardzo intymnej czynności. To nie był zwyczajny widok. Widziałem, jak stopniowo zatapia się w oceanie rozkoszy. Wchodziła coraz głębiej. Już nie stała w rozkoszy po pas, ale po samą szyję. Jej biodra zmysłowo falowały w rytm intymnej melodii. Drżała z rozkoszy i wydawała z siebie jęki. Wibrator pogrążał się w niej cały. Magda dodatkowo stymulowała swoją łechtaczkę.
Stojąc przy wejściu do jej pokoju masowałem swojego sterczącego freda. Robiłem to bardzo powoli. Głaskałem go. Ruchy mojej ręki raz po raz odsłaniały jego główkę. Po chwili ja także znalazłem się jakby w innej czasoprzestrzeni. Już nie byłem tylko obserwatorem, a raczej podglądaczem. Byłem już tuż przy Magdzie i pieściłem jej młode ciało, by po chwili wsunąć w jej piczkę swojego drąga. Pozbawiona włosów szczelinka Magdy doskonale kontrastowała z moim bujnym owłosieniem. Depilowałem się oczywiście, ale włosy na podbrzuszu skręcałem tylko nożyczkami.
Zobaczyłem nas na ekranie swojej wyobraźni...
Cipka Magdy była cała mokra i mój penis wszedł w nią bez żadnych trudności.
- Och tak tato... Och tak... Tego mi było trzeba... Tak bardzo chciałam mieć cię w środku. Nawet nie wiesz, jak bardzo tego pragnęłam... Pieprz mnie... Tak! Tak! Tak!!!
Wyimaginowane dźwięki rozkoszy, którą doznawałą moja córcia powoli dawały się zdominować dźwiękom rzeczywistym. Magda już dochodziła. Osiągnęła zamierzony cel, którym był orgazm. Wyciągnęła wibrator z cipki i jeszcze przez chwilę stymulowała się palcami. Wreszcie wyprężyła się i opadła bez sił na pościel. Oddychała szybko i głęboko, ale w końcu uspokoiła się całkowicie.
Odsunąłem się nieco od drzwi, oparłem mocniej o ścianę nie przestając masować swojego przyrodzenia. Jakimś nadludzkim wysiłkiem przerwałem onanizm, podciągnąłem slipki a potem spodnie. Zrobiłem to w odpowiednim momencie, bo chwilę potem, jak zapiąłem rozporek moja sperma wytrysnęła. Miałem mokro i lepko w majtkach. Przez krótką chwilę dochodziłem do siebie. Wreszcie cicho i powoli skierowałem się do sypialni. Ostrożnie zszedłem po schodach.
Dzizas... Ależ to było przeżycie! Wielkie, mistyczne, ogromnie podniecające i zawstydzające. Będąc w łazience czułem wyrzuty sumienia z tego powodu, że byłem świadkiem uniesienia Magdaleny.
Domyślałem się, że wstyd wkrótce minie, ale w tej chwili zżerał mnie od środka.
Wziąłem szybki prysznic doprowadzając się do stanu używalności. Zerknąłem do szafki, w której schowana była płyta DVD z zapisem mojego seksu z żoną. Płyta była na miejscu. Magda musiała więc zrobić kopię.
- Już jesteś w domu?! – zdziwiła się Magda, gdy wszedłem do kuchni.
Przygotowywała spaghetti bolognese na obiad. Zawiesisty sos bulgotał w garnku. W powietrzu rozchodził się wspaniały zapach Italii.
- Tak. Wróciłem dziś nieco wcześniej.
- Za pół godziny wróci mama i obiad będzie gotowy – oznajmiła.
Magda także odświeżyła się i przebrała w domowe ciuchy. W spodniach dresowych i t-shircie wyglądała równie zachwycająco, jak w sukience, którą miała na sobie nie tak dawno.
Popijając kawę spoglądałem na nią ukradkiem. Nie było widać śladów wcześniejszego uniesienia. Magda była taka, jak zawsze: wesoła, uśmiechnięta, tryskająca radością i pełna jeszcze nastoletniej werwy.
Była piękną dziewczyną. Mogłem czuć się dumny, że na spółkę z Anną stworzyliśmy takie cudo, jak Magda. Do tej pory była moją małą dziewczynką. Dziś musiałem zrewidować ten pogląd. Wyrosła na wspaniałą kobietę. Miałem okazję to zobaczyć.
Cholera..
Jak ten czas leci. Pędzi wprost nie do pomyślenia. Jeszcze niedawno Magda bawiła się lalkami, a teraz już wibratorem. Skoro tak było, to nie była już dziewicą. Jej cnotę posiadł najprawdopodobniej Łukasz. Chodzili ze sobą, a może raczej byli ze sobą już od trzech lat, więc to on był "sprawcą". Nie miałem pretensji. W sumie fajny był z niego chłopak i był bardzo zakochany w Magdzie, więc mogłem mu wybaczyć
Tak. Po dzieciach widać, jak bardzo się zestarzejeliśmy. Patrząc na jej młode, zgrabne i ponętne ciało poczułem się dużo starszy, niż byłem
No, ale cóż. Taka jest kolej rzeczy i ja tego nie zmienię...
2 komentarze
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
WojtekWr
Czy będzie ciąg dalszy?
darjim
@WojtekWr niestety nie. Ta historia jest już zakończona. Są jednak inne. Zarówno tutaj, jak na moim blogu. Zapraszam więc serdecznie.
sai
Już to czytałem kilka lat temu. Czy jesteś autorem?
darjim
@sai Tak.