Mogło być i tak - cz. LVII
Odczuła to również Ania. Zaspokojona i wyluzowana, zobaczyła wypogodzoną i uśmiechniętą twarz Pawła. Poznała już męża na tyle, że widząc go odprężonego ...
Odczuła to również Ania. Zaspokojona i wyluzowana, zobaczyła wypogodzoną i uśmiechniętą twarz Pawła. Poznała już męża na tyle, że widząc go odprężonego ...
Od pewnego czasu Natalia pojawiała się bowiem w moich snach i marzeniach i to w roli głównej. Fantazjowałem o niej na potęgę. To były piękne chwile i niezwykle ...
Natalia śniła mi się co noc. Wciąż w tej samej scenerii rajskiej maleńkiej wysepki pośrodku oceanu, daleko od wszystkiego. Ktoś może kręcić nosem mówiąc, że jest to ...
Kiedy został sam, wytarł do sucha kutasa ręcznikiem, który mu pozostawiły i założył spodenki. Czas upływał, a dziewczyny wyraźnie przeginały, siedząc nadal w ...
Przy zmasowanych pieszczotach, a właściwie maltretowaniu jej dorodnych cyców przez Marysię i intensywnej nauce pływania kutasa Pawła, w zalanej jej własnymi sokami norce ...
Wieczór zapowiadał się bardzo przyjemny... Sobota, jakiś dobry meczyk na kanale sportowym, sześciopak piwa... Po prostu: żyć, nie umierać... Byłem gotowy na to wielkie ...
Ciotka Aldona miała taki zwyczaj, że zwykle sypiała bez majtek. Była wielką entuzjastką takiego spania i potrafiła recytować z pamięci zalety spania bez bielizny. Było ...
* imiona i nazwiska są zmyślone, postacie jak kto uważa. Pierwszy dzień lipca był ciepły i nie tylko rozpoczynał drugą połowę roku, lecz także staż Radosława Kality ...
Od przystanku autobusowego do domu mielimy zaledwie kilkaset metrów, ale nagły i niespodziewany deszcz zdążył przemoczyć nas "do suchej nitki". Ulicą ...
W pokoju Idy świeciła się lampka na biurku. Skoro więc jeszcze nie spała, to pomyślałem sobie, że wejdę i powiem jej: dobranoc. Zapukałem nieśmiało do drzwi ...
Dzień był raczej jesienny niż zimowy. Od rana z przerwami padał deszcz. Tego dnia Radosław Kalita wstał po dziesiątej, wstał wyspany. Na szczęście się wyspał, bowiem ...
„Zatrudnię modelkę!” — krzyknął do mnie nagłówek ogłoszenia w „Horyzontach Krakowa”, kiedy to pewnego jesiennego dnia przy porannej kawie w „Wesoła Café” ...
III. OŚRODEK czyli białe wspomnienia (cz.I) Po przyjeździe do ośrodka, ulokowano go sali numer 2. sala była czteroosobowa. Na miejscu byli już; Waldek, Tomek i Zbyszek. To ...
Jestem zwykłym, przeciętnym nastolatkiem. Średni wzrost, średnia budowa ciała, przeciętna uroda, nie powalająca dziewczyn na kolana, ale też nie odstraszająca. Miałem ...
Gdy się obudził nic nie czuł. Niczego nie widział, nie wiedział gdzie jest. Jak tu się znalazł. Była ciemność, która powoli rozwidlała się. W mroku ujrzał białą ...