W którą stronę?- cz.3
Mała przerwa spowodowana brakiem internetu :D ___________________________ Po kilku próbach wyciągnięcia z Piotrka gdzie jesteśmy, poddałam się i oparłam głowę o szybę ...
Mała przerwa spowodowana brakiem internetu :D ___________________________ Po kilku próbach wyciągnięcia z Piotrka gdzie jesteśmy, poddałam się i oparłam głowę o szybę ...
Zawsze, kiedy jestem smutna i jest wśród mnie wiele osób, zastanawiam się, co odczytają z moich oczu. Czy ktoś z nich zauważy, że są zaszklone, puste, wpatrzone w jeden ...
Z drewnianego domku na wysokim drzewie, martwe oczy mężczyzny obserwowały małego chłopca bawiącego się w piaskownicy obok domu jednorodzinnego, zbudowanego w amerykańskim ...
Kochani! Wróciłam i w ramach przeprosin za moją nieobecność mam dla Was troszkę dłuższe opowiadanie. Mam nadzieję, że się nie gniewacie :)! Liczę na liczne komentarze ...
EPILOG Osiem lat później... - Dziesięć... dziewięć... osiem... - Aneta z każdą sekundą zbliżała się do Sebastiana - siedem... sześć... pięć... - Cztery... trzy ...
A więc Kochani! O to przedstawiam ostatnią część Reakcji Chemicznej! Jak myślicie jakie będzie zakończenie??? Chciałabym dedykować i jednocześnie podziękować ...
Rano obudził mnie przeraźliwy ból głowy. Czując ciepło napływające ze strony mojego nocnego towarzysza, próbowałam uwolnić się z jego objęć. Nie żeby mi to ...
-a więc. Mogę prosić o jakiś dokument potwierdzenia?- spytał baron Rybiego Grodu po obejrzeniu papierów, które pokazał Jonas. -proszę- odparł Jonas, położywszy na ...
Gdy Robert odpoczoł u Pana Henryka wybrał się dalej w podróż pan Henryk dał mały pistolet żeby mógł się chronić przed potworami ale również opowiedział że on miał ...
CZ.4 Piątek, znowu słyszę ten nieszczęsny dźwięk budzika... -Nie! Daj mi jeszcze chwilę! - krzyknęłam. Nie miałam siły by wstać, nie wiem, może brało mnie jakieś ...
Cześć!!! Wiem jestem okropna ale dzisiaj naszła mnie wena i nie mogłam jej nie wykorzystać. Więc zapraszam do czytania. ~~~~~ - Jestem Patryk- brunet wyciągnął rękę w ...
Piątek to chyba mój ulubiony dzień tygodnia. Po pięciu dniach intensywnej (powiedzmy) pracy nadchodzi czas na odpoczynek, a w moim przypadku czas na randkę numer jeden ...
Spiritus movens objawił się mi w postaci spinek do mankietów. Czy raczej ich braku. Czy raczej - braku jednej, zabłąkanej - co zresztą na jedno wychodzi. Bez tego - nie ...
Otworzyła po chwili i ujrzał ją w czymś długim, przeźroczystym, muślinowym chyba, związanym tasiemką nisko, tuż nad piersiami, co odsłaniało jej smukłe ramiona. Nie ...