Kajaki, one i burza
Jeszcze kilkanaście uderzeń wiosła i będę na miejscu. Płynąłem kajakiem spokojną rzeką, którą okrywał ciemny tunel drzew. Na początku czerwca Krutynia była jeszcze ...
Jeszcze kilkanaście uderzeń wiosła i będę na miejscu. Płynąłem kajakiem spokojną rzeką, którą okrywał ciemny tunel drzew. Na początku czerwca Krutynia była jeszcze ...
Witajcie! Dotrwaliśmy ;) Opowiadanie to powstawało przez ponad 3 lata. Było tworzone głównie dla mnie samej, jako chęć sprawdzenia się i udowodnienia, że jednak ...
Marcus Rozchyliłem powieki, i ujrzałem za oknem jasne niebo. Momentalnie odetchnąłem z ulgą i przekręciłem się na plecy teraz wpatrując się w sufit. Udało mi się ...
Ona była, jak zwierzę - gepard. Seksowna. Biegła. W moje głowie, między jedną myślą a drugą. Z płynnością, o jakiej marzą doświadczeni tancerze, gracją, o której ...
Lisa Minęło już sporo czasu od tamtego wydarzenia. Wróciłam do domu, a ponadto, nie otrzymałam takiej reakcji, jakiej się spodziewałam. Myślałam, że skończy się na ...
Epilog Roman Od ostatnich wydarzeń minęło kilka miesięcy. To był dobry czas. Choć nie mogłem brać czynnego udziału w walkach prawie, co wieczór uczestniczyłem w ...
Minęły dwa tygodnie odkąd odkryłem że kolega z pracy zamieszany jest w ten cyrk z tajemniczymi smsami. Od akcji z wykradaniem teczek pracowników dokładnie się mu ...
Wszlekie strzygi, diabły i pokraczne zmory włażą w sny i myśli przez zmysłów otwory. Nakarmione lękiem, tańczą nad przepaścią szepcą , że jedynym są tej duszy ...
2 miesiące później... Wszystko wróciło do normy, śledztwo w sprawie Ali nareszcie dobiegło końca, ale niestety po tym co się stało jej mama zdecydowała się na wizyty u ...
Kolejne słowo zapiekło niczym mocny policzek. Wstała od stołu, czując się jakby przegrała brutalną walkę na pięści. Zerknęła przelotnie na ekran smartphone’a ...
04.05.2017, Warszawa Droga Aniko, Oboje się tego nie spodziewaliśmy. Moja choroba spadła na nas tak szybko jak stutonowy głaz na dno morza - nie mogliśmy tego przewidzieć ...
A spróbuj tak chociaż do góry nogami! Posiąść swoje myśli, jak groźnego, niebezpiecznego ogiera, który wystrzela do góry, w powietrze, wierzgając kopytami. Pomyśl, że ...
Zmięta stówa w jego rękach wyglądała teraz, jak opakowanie po niechcianym lizaku. Ściskał ją tak mocno, że w końcu zniknęła na dobre z moich oczu, wydając tylko ...
To jest moje pierwsze opowiadanie więc konstruktywna krytyka jak najbardziej wskazana ;) jeżeli będzie się podobało zrobię ciąg dalszy. Budzik zadzwonił jak zwykle za ...