INSTRUKTOR - TOM DRUGI - Rozdział 7
Rozdział 7 - KONTAKT Państwo Czerscy szli właśnie powoli, odbywając swój codzienny spacer. Śnieg skrzypiał pod ich stopami. Podziwiali zimowy krajobraz rozpościerający ...
Rozdział 7 - KONTAKT Państwo Czerscy szli właśnie powoli, odbywając swój codzienny spacer. Śnieg skrzypiał pod ich stopami. Podziwiali zimowy krajobraz rozpościerający ...
PRZEPRASZAM ZA WULGARYZMY - ZOSTAŁY WSTAWIONE W CELU REALNIEJSZEGO PRZEKAZANIA WSZYSTKIEGO, CO NALEŻAŁO PRZEKAZAĆ :) Przychodzi Kłamczucha (pseudonim "Dobra Ściema Nie ...
Szeroka, długa aleja w parku. Szedłem nią powoli, w zadumie jednocześnie rozglądając się wokoło. Po obu stronach stały szeregi nowiutkich ławek, na których sporadycznie ...
mózg zgniatany hipokryzją wobec samej siebie nie umiem pisać, nie umiem mówić nie widzę nic co będzie przez pryzmat ciebie byłam, istniałam, zanikam wszystko stało się ...
Miły pan przyszedł do Urzędu Celnego z żywym kogutem pod pachą. Urzędnik aż otwarł usta i ściągnął okulary ze zdziwienia, gdyż zalało ono mu całą twarz. Na co ...
CYCATY HAREM #1 Opowiadanie jest wyłącznie moją fantazją erotyczną. Mam na imię Cezary, jestem 22-letnim młodym, spokojnym chłopakiem. Mam bzika na punkcie lekko ...
Moje życie I na co się kurwa gapisz? Jak spijam kolejne piwo? Jak wzrok mętnieje trupi? Jak głowa mi się kiwa? I na co się kurwa gapisz? Jak setkę zamawiam znowu? Jak ...
To było 6 lat temu, miałam wtedy 17 lat i za parę miesięcy miałam mieć wymarzoną osiemnastkę. Pełnoletność, tyle czekania na tą upragnioną a zarazem nieszczęsną ...
Ariel siedział obok Moniki, chociaż powinien być już wraz ze swoją grupą i przygotowywać się do występu. Jakoś tak nie potrafił zebrać się w sobie, aby zostawić ...
Wydarzyło się to w czasie naszego rodzinnego wyjazdu na biwak. Spaliśmy wszyscy w jednym, sporym namiocie. Ostatniej nocy wydarzyło się coś, co zmieniło nasze życie ...
Janeczku, wstałeś? Jesteś? Tak, poklep się po szarej, szorstkiej mordzie. Okulary na nos, od dwudziestu lat te same. Klapki na nogach i skrzypnięcie. Jęk bólu i pretensji ...
Wysiadła z tramwaju. Przebiegła przez skrzyżowanie i szybkim krokiem przemierzyła pobliską ścieżkę przesłonięta z obu stron smukłymi tulipanami i bulwiastymi ...
Mam na imię Tomek i obecnie piszę pracę magisterską na Politechnice Poznańskiej. Mam niewiele czasu, bo całe dnie spędzam w laboratorium a tu taka niespodziewana prośba ...
KIEDYŚ Ludwik to świnia. Obserwowałem go przy stole, gdy żarł oboma łapami, sztućców nie używał, oblizywał się po tłustych polikach, w jednej ręce kieliszek z ...