Drogi pamiętniku,
musze się wynieść z domu. Moi religijni rodzice nie potrafią zaakceptować tego ze chce żyć inaczej niz oni sobie to zaplanowali wiec postanowili mnie "wyprowadzić". Na początku stwierdziłam, że bede dostawać pieniądze od państwa to przecież bede miala jak żyć ale czego sie nie spodziewałam? Tego, że to będzie marne 800 zł. Zagadałam się z przyjaciółką, że bedziemy razem mieszkać i znalazłyśmy calkiem spoko mieszkanko. Niestety nas stac tylko na wynajem pokoju. ale na pewno nie bedzie źle. Idziemy je niedługo obejrzeć.
Stresuje mnie to, że mam byc na swoim aleeee... wczoraj po raz pierwszy pocałowałam się z Michałem. Odwiózł mnie do domku i spędziliśmy godzine żegnajac się i w końcu sie odważył. To bylo takie cudowne, że chcialam żeby to trwało wiecznie! Uwielbiam z nim rozmawiać. Nawet teraz jak bede musiala sie przygotować do życia na swoim to czuje, że tylko on mnie naprawdę słucha i stara sie zrozumieć jak sie tego wszystkiego boje. Wspiera mnie. Czuje, że mu na mnie zależy. Właśnie w takich momentach czuje, że ten czlowiek jest dla mnie!
Dzisiaj krótko i na temat bo mnie to wszystko załamuje i aż mi sie nie chce.
Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.
3 komentarze
violet
Kolejny sms...
Kasia09
nie postarałaś się
piotr1030
Zbyt krótkie jak na opowiadanie