
@elninio1972 opisów przyrody w "Nad Niemnem" nic nie przebije nawet ja!
@elninio1972 opisów przyrody w "Nad Niemnem" nic nie przebije nawet ja!
I masz ... Swoje buuuu
Niedosyt... To wszystko co mogę napisać,, przerwać w takim momencie to zabawa w kotka i myszkę z czytelnikiem
I znów trzeba jak na dobrej platformie filmowej czekać na kolejny odcinek ... 😁 Ech... Czekam z niecierpliwością ❤️
Aaaa
Opis Szkocji ...
wyrwał mnie z butów 😄
@elninio1972 Przybył Wielki Bu
Nudno - źle, ciekawie - jeszcze gorzej! Weź no Ty się zdecyduj, czego właściwie chcesz!
Z butami to trafiony-zatopiony
A tak serio to:
Wspaniały wstęp, klimat rezydencji i bezsenności (do którego mam zresztą słabość).
“Wcześniej nie znała Szkocji, ale od razu pokochała ją mocno i na zawsze.”
A, to tak jak duża część Twoich czytelników, Autorko!
“Tak mocno zaciskał szczęki, że bała się o jego zęby.”
Jaka troska z jej strony )
Cieszę się, że weszła do jaskini lwa, który gryzie tylko za życzenie.
“o mało nie wylał na siebie zawartości butelki”
A potem… to ja mało nie wylałem na siebie kawy, czytając jak emocje bohaterów zmieniają się w lawę.
Aż tu… nosz, czy on musiał akurat teraz pierwszy raz zachować się przyzwoicie?
Poszedł sobie poćwiczyć...
Czy Twoim zdaniem czytelnicy też mają chwycić za miecze, by pozbyć się napięcia?
No dobrze. Czekam niecierpliwie na kolejną część!
Dziękuję, że piszesz i publikujesz, Marigold.
To czysta przyjemność czytać Twoje teksty!
@unstableimagination cześć! Wiesz co? Ja nie wnikam za jaki oręż ma chwycić czytelnik by rozładować napięcie!
I cieszę się, że mimo wszystko kawa się uratowała, ale w razie czego kolejna na mój koszt!
Unstableimagination - dzięki!
Moje usta milczą, dusza śpiewa. Dziękuję za tę lekturę i łaknę więcej. Brawo, kochana.
Jesteś świetna i coraz lepsza.
@Shadow1893 za taki komentarz to każdy autor da się pokroić i zmielić przez maszynkę do mielenia! Ja bym się dała!
Właściwie to nie wiem co napisać. Może tylko tyle, że mieć w Tobie Czytelniczkę to dla mnie zaszczyt i honor Postaram się nie zawieść, chociaż im bliżej końca tym bardziej trzęsę portkami
Dzięki!
@Marigold, ciebie bym nie zmieliła, bo szkoda tak emocjonalnej pisarki na ostrze maszynki. Wiem, że obawiasz się finiszu, ale pamiętaj, że serce wyznacza drogę, nie głowa, a ty wiesz, czego chcesz. Osiągniesz koniec zgodny z twoją wizją i odetchniesz po ostatniej kropce i pozytywnym odezwie czytelników. Pozdrawiam.
Kolejny kawał dobrego pióra. Opis wnętrza komnaty, potem pocałunku i związanych z tym emocji. Moja wyobraźnia już mi podszeptuje przebieg walki i jej wynik. Tak, to prawda Brann, boisz się śmierc, ale sto razy bardziej lękasz się miłości. Jak każdy zresztą.
@Sapphire77 jak zwykle w punkt Zranieni ludzie chętniej przyjmą pocałunek śmierci niż miłości. A Brann, jak wiemy, jest mocno doświadczony przez los. Wcale mu się nie dziwię, że walczy z uczuciem. Na jego miejscu pewnie też tak bym robiła.
Dziękuję za komentarz
Jest w tym siła i pasja. Jest w tym uczucie i smutek. A przede wszystkim chce się to czytać i czuć to co czują Twoi bohaterowie. No ,a smutek dlatego bo szybko się kończy i znów trzeba czekać na następną odsłonę. Oby Twoje natchnienie było bardzo zmotywowane. Podsumowując . Piękne. I chwilo trwaj
@Hart witaj Napisałeś piękny komentarz.
Nawet nie wiesz, jakie to niesamowite uczucie dla mnie, jako autorki, gdy Czytelnicy - tak jak ja- przeżywają perypetie wymyślonych przez mnie bohaterów. I za to Wam bardzo dziękuję.
Dobra wiadomość jest taka, że Brann jest już na ukończeniu. Planuję tak plus/minus co dwa tygodnie publikować kolejne rozdziały. Tyle sobie daję na korektę.
Mam też apel do ukrytych Czytelników, każdy komentarz, nawet typu: "fajne, pisz dalej" potrafi mocno zmotywować autora do działania
Hart wielkie dzięki za te kilka słów pod moim opowiadaniem
@Marigold Cała przyjemność to Twoje słowa i myśli w tym co piszesz . Dziękuję😊