Obyczajowe - str 32

  • Park

    Od kilku lat jestem samotnym ojcem dwójki dziewczynek. Moja żona zmarła przy porodzie. Była drobnej budowy, a urodzenie bliźniaków to nie lada wyczyn. Okazał się on jednak ...

  • Piękna i Bestia.

    Piękna znów o coś miała pretensje. Zapewne o to samo co zwykle, czyli, że Bestia spędza za mało czasu w zamku. Niekoniecznie, że z nią w zamku. Raczej ze śrubokrętem i ...

  • Drabble – Nostalgia

    Znowu sypie. Miękki puch opada mi na głowę. Przemoczone buty, sople pod nosem. Jest zimno i mokro, ale to mnie nie zniechęca. Z pełną mobilizacją ciągnę drewniane sanki ...

  • Nic nie pamiętam #19

    Był tylko jeden mały problem. Kiedy młodą kobietę przywieziono raczej na pewno nie oglądali jej pod tym kątem a ułożono od razu na stół operacyjny. Dlatego Moduski ...

  • Z kartki wspomnień

    Echo Świebodzińskich lat. Po raz pierwszy trafiłem do Wojewódzkiego Zespołu Rehabilitacyjnego w Świebodzinie w lipcu 1987 roku. Początkowo aklimatyzacja przebiegała z ...

  • Wredne single.cz.2.

    Moje życie przepełnione było straszliwymi nieszczęściami, z których większość się nie wydarzyła Michael de Montaigne „Próby” Obudziłem się w zbyt jasno ...

  • John Payne-Rozdział 14

    Ciało dziewczyny leżało tuż obok ratusza z blond włosami rozrzuconymi na boki i twarzą wyrażającą rozpacz, spoglądała pustym wzrokiem w zachmurzone niebo. Kucnąłem ...

  • Nie ten poranek

    Opowiadanie zainspirowane powyższym zdjęciem, którego autorką jest KOBIETA ZAGADKA której dziękuję za możliwość wykorzystania go do mych wypocin - - - - - Obudziłem ...

  • Smoke and mirrors

    Zgasił papierosa, żeby móc już zapalić kolejnego. Maleńki płomień zapalniczki rozświetlił letnią noc. Zaciągnął się głęboko, bardziej dla samej czynności niż ...

  • Portret życia #2

    W pierwszym momencie nie bardzo wiedział, o czym ja w ogóle mówię i czy ten tekst nie jest oksymoronem. Wcale się nie zdziwiłam. Janek nigdy jej nie przeczytał. Nie ...

  • Na krótko

    W ponury październikowy dzień udałem się do fryzjera. Wszedłem do salonu fryzjerskiego „Łysiak i inni”. Dawnej to się nazwały zakłady fryzjerskie, teraz na salony ...

  • John Payne-Rozdział 5

    Siedząc w fordzie, mknącym w strumieniach lejącego się deszczu, rozmyślałem nad swoim mizernym życiem. Bystry i skuteczny policjant stał się w ciągu roku rozpitym ...