Samotny podróżnik- cz. 9 - Spokojne życie. - Koniec
Stolica była oddalona o około jeden dzień drogi stąd. Problem polegał w strumyku, a właściwie to już w rwącej rzece, której nie w sposób było przebrnąć ...
Stolica była oddalona o około jeden dzień drogi stąd. Problem polegał w strumyku, a właściwie to już w rwącej rzece, której nie w sposób było przebrnąć ...
Narada Łóżko było przyjemne i ciepłe, słonce właśnie wstawało, a przez okiennice padał promienie światła, Joren właśnie się obudził. To rosły mężczyzna o ...
– Siostro mieliśmy prowadzić trening, a nie biegać po lesie. – Leaf nie mogła złapać tchu po kolejnej godzinie spaceru, wśród piękna kwitnącej przyrody. – Trening? ...
Obudziłem się w pokoju panienki, musiała mnie przenieść za pomocą magii do jej pokoju.. Oh, jak wstyd mi było że zemdlałem akurat przed tą osobą. Najpierw ją ...
Aralbez okazało się być rozległą łąka pełną wielokolorowych kwiatów. Fey chłonęła widok całą sobą. Morze barw ciągnęło się po horyzont, zlewając z błękitem ...
Do spotkania z Mea pozostało jeszcze trochę czasu, mógłbym wykorzystać go na upragnione, błogie lenistwo, jednak do zlecenia wolałem odpowiednio się przygotować. Ach ...
Zajęło jej chwile zanim zorientowała co się dzieje i dlaczego. Stała tak w progu patrząc się to na transparent to na "ciocie“ to na tajemniczego nieznajomego ...
Refield szybkim krokiem przemierzał kręte uliczki Grelez z rzadka oświetlone pojedynczymi latarniami, które zdawały się jedynie pogłębiać mrok niż go rozpraszać. Nie ...
- Fred! - krzyknęła przerażona jego słowami pani Weasley. - Jak możesz? Przecież to twój brat! - Wcale nie! - zaprzeczył gwałtownie rudzielec. - Nie zapominaj, że ...
- Co ty bredzisz? – warknąłem do Miry. Dziewczyna zmarszczyła brwi. Podeszła do Yukiko i mnie, przyglądając się dziewczynce. Kucnęła tak żeby być na wysokości jej ...
Zapraszam serdecznie do czytania mojego krótkiego opowiadania konkursowego ;) Już po wynikach, więc śmiało mogę publikować tekst :D Drzewa położyły się pokotem ...
Hardine wysiadła z powozu, podając dłoń Uraviowi. Gorset sukni opinał ją boleśnie. Złote wykończenia wbijały się nieprzyjemnie w ciało. Grube warkocze ciążyły jej ...
Niemal wszyscy pokiwali głowami. – W takim wypadku musimy się pochować i strzelać do nich, kiedy zechcą wyjść – stwierdził jeden z najemników. – A co z jeńcami? ...
Po trwającej kilkanaście dni podróży na południe, wyczerpany oraz śpiący padłem jak deska na trawę. Wiedziałem, że rycerze nie wejdą do lasu, bo był za gęsty, aby ...
Ogień to początek, można go wzniecić, a wtedy trudno go powstrzymać. Moje dni od zawsze nacechowane były nieprzyjemną identycznością. Niby dzień poganiał drugi, ale ...