Nie próbuj mnie ratować! - Rozdział 10
Zapakowanie Jo do samochodu okazało się cholernie trudne. Wierzgała nogami, a nawet próbowała gryźć. Unieruchomiłem jej ręce, ale wstąpiła w nią bestia. – Muszę ...
Zapakowanie Jo do samochodu okazało się cholernie trudne. Wierzgała nogami, a nawet próbowała gryźć. Unieruchomiłem jej ręce, ale wstąpiła w nią bestia. – Muszę ...
Gdy wrócili do pozostałych, Jose spał przy ognisku niedaleko Esteli. Veronika podeszła do niej, by sprawdzić, czy jej stan uległ zmianie. Niestety wyglądała tak samo. – ...
Sagromor stał i spokojnie oddychał, czuł się tak, jakby mógł osiągnąć wszystko. Zamknął oczy wciągnął w płuca chłodne powietrze, chłonął zapach lasu, a z jego ...
Posłusznie wypełnił rozkaz, nie wykonując żadnych gwałtownych ruchów. – Czego tu szukasz? – zapytał najemnik. – Nie czego, tylko kogo – usłyszał w odpowiedzi ...
Działo się to pewnej ciepłej, letniej nocy, w niewielkim mieszkaniu w starym budynku, stylizowanym na gotyk. Pokój, który pełnił funkcję sypialni był największym ...
W pewnej wiosce opowiadano legendę, ale nie tylko, by przestraszyć niegrzeczne dzieci albo przestrzec młodzieńców chętnych do zabaw z pannicami. Nawet dorośli za każdego ...
- Ciągle nas gonią? - warknęła Victoire, mocno pochylona nad szyją konia. Obejrzałem się za siebie. Po chwili potwierdziłem, że owszem. - Już niedaleko do portu! Być ...
To już trzecia część opowiadania i mam nadzieję, że wam się spodoba :) Obudziłam się około 9:00. Oczywiście musiał zbudzić mnie Chris, bo pewnie dłużej nie ...
W ciemnym korytarzu wiało lodowatym powietrzem, a czarna kapota powiewała na czarodziejce, niczym mistyczna zasłona. Zgromadzona moc czekała na uwolnienie, jak napięta ...
Marek patrzył na swoją koleżankę unosząc mimowolnie brwi. Pomyślał, że albo ona chce mu współczuć w ten sposób, albo chce z niego zażartować. Zaciekawiony słuchał ...
Hardine przyjrzała się sobie krytycznie. Porcelanowa cera nie nosiła żadnych oznak zmęczenia. Jasne oczy lśniły jakby bardziej po starannym podkreśleniu ich czarną ...
- Fred! - krzyknęła przerażona jego słowami pani Weasley. - Jak możesz? Przecież to twój brat! - Wcale nie! - zaprzeczył gwałtownie rudzielec. - Nie zapominaj, że ...
Ogień to początek, można go wzniecić, a wtedy trudno go powstrzymać. Moje dni od zawsze nacechowane były nieprzyjemną identycznością. Niby dzień poganiał drugi, ale ...
Nie było chwili do stracenia, Kira ledwie oddychała. Położyliśmy ją na czystych szmatach, na całe szczęście w komnacie przeszłości, jak ją nazywał szaman, było na ...