Mur-Część III-Rozdział 21
Sytuacja w wiosce powoli wracała do normy. Młodzi nadal butni, ale skorzy do poprawy, pomagali przy zniszczeniach przez nich uczynionych. Nikt już nie pamiętał sekciarza ...
Sytuacja w wiosce powoli wracała do normy. Młodzi nadal butni, ale skorzy do poprawy, pomagali przy zniszczeniach przez nich uczynionych. Nikt już nie pamiętał sekciarza ...
Blady strach padł na oddziały żołnierzy, gdyż stracili swoich druhów tak nagle. Król podziemi nie czekał na niczyją pomoc wspinając się po skałach. Śmierć jego ...
Mała sala, jeden stolik pośrodku pokoju siedzi przy nim na drewnianych twardych krzesłach czterech ludzi. Nazywają się Arid, Agito, Lee i Bezilon. Spoglądają na siebie ...
- Na czyje zlecenie działałeś?! – warknął rozsierdzony Jeździec, patrząc wyniośle na poturbowanego medyka. - Nie twój psi interes! – odszczeknął się tamten ...
- Pokaż – (rozkazuje) prosi po raz setny lekarz, starając się maskować gniew w głosie. Razi mnie światłem wielka lampa stojąca naprzeciwko mojego fotela. Nie widzę ...
- Zatem zapraszam - Karzeł zaoferował jej dłoń. Powoli podeszła do rozjarzonych węgli. Nie czuła strachu, wyłącznie zaintrygowanie i wewnętrzne pragnienie zespolenia ...
Marlena siedziała na brzegu łóżka, ręce drżące. W półmroku pokoju ukazała się Julia, jej córka, której śmierć wciąż była dla niej nie do pojęcia. Julia ...
- I co teraz?- Zapytałam zaniepokojona. -Wchodzimy. Musimy iść do Hanny. - Kto to Hana ? - Zobaczysz. Marko wziął mnie za rękę po czym kazał zabrać głęboki oddech ...
Bezgwiezdna noc otoczyła swym płaszczem świat. Dawno już tak nieprzenikniona ciemność nie osnuła Aquilli, północnej krainy świata. Niepokój przesycił serca wszystkich ...
Gorące powietrze unosiło się w ciszy, która nagle zapadła w jaskini. Złote tęczówki Fero niecierpliwie spoglądały na jasnowłosą, wyczekując jej słów jak wody na ...
Elaine westchnęła, kręcąc głową, by rozruszać choć trochę zdrętwiały kark. Zamknęła czytaną wcześniej książkę i wyprostowała się w krześle, na którym ...
Przełknęła ślinę, ze wszystkich sił starając się zignorować wrzaski dochodzące z głównego placu w ośrodku. Zagryzła wargę tak mocno, że popłynęła szkarłatna ...
Witam! Poprzednie opowiadanie będzie na jakiś czas przerwane, ale mam dla was coś co mam nadzieję się wam spodoba:) -Dziadku nie chcę tam iść. Nikogo nie znam - Odezwała ...
W końcu dotarli do miejsca, gdzie więzili Veronikę. Jej martwy oprawca leżał na środku. Przechodząc obok, kopnęła go. – On nie żyje – powiedział Gert. – Wiem, ale ...