Annabelle #1
- Pokaż – (rozkazuje) prosi po raz setny lekarz, starając się maskować gniew w głosie. Razi mnie światłem wielka lampa stojąca naprzeciwko mojego fotela. Nie widzę ...
- Pokaż – (rozkazuje) prosi po raz setny lekarz, starając się maskować gniew w głosie. Razi mnie światłem wielka lampa stojąca naprzeciwko mojego fotela. Nie widzę ...
Witam! Poprzednie opowiadanie będzie na jakiś czas przerwane, ale mam dla was coś co mam nadzieję się wam spodoba:) -Dziadku nie chcę tam iść. Nikogo nie znam - Odezwała ...
W całej mojej szkolnej karierze ani razu nie byłam w gabinecie dyrektora. Zawsze byłam grzeczna i nie sprawiałam problemów. Gabinet dyrektora kojarzył mi się z czymś ...
– Ależ jesteś niekreatywna, trzeba było użyć łyżki do butów – zbeształ facet, który ubrany w kożuch i tysiąc innych, ciepłych szmat, cały się już spocił. – ...
Tymczasem Marek również wędrował wśród burzy po lesie. Mokre ubranie, stanowiło dyskomfort, zapadający zmrok, nadciągał nieubłaganie. W dodatku musiał zerkać na ...
Biegłam przez las, starając się zgubić pościg. Gałązki ocierały się o moją twarz raniąc ją. Płakałam. W mojej głowie powtarzało się słowo "Biegnij" ...
Stałem przed pizzerią pogoda nie dopisywała było zimno a na niebie pojawiły sie ciemne, burzyste chmury z których odrazu zaczeło padać, szybko wszedłem do budynku i ...
Przy pokonywaniu kolejnych kilometrów, moje plecy były palone wzrokiem pełnym nienawiści. Kordelia wciąż nie potrafiła dostosować się do nowych realiów. Na początku ...
Marek patrzył na swoją koleżankę unosząc mimowolnie brwi. Pomyślał, że albo ona chce mu współczuć w ten sposób, albo chce z niego zażartować. Zaciekawiony słuchał ...
- I co teraz?- Zapytałam zaniepokojona. -Wchodzimy. Musimy iść do Hanny. - Kto to Hana ? - Zobaczysz. Marko wziął mnie za rękę po czym kazał zabrać głęboki oddech ...
Wychodząc z samochodów Lucy wraz z Larą prowadziły do ich budynku. Wchodząc do niego oczy chłopców zabłysły z wrażenia. - Odlotowe mieszkanko - powiedział Olivier ...
Opublikowane with unsaved changes 285 Słowa Prolog - Hadesie! - w stronę męża biegnie przerażona Persefona – Stało się. Jeden z najpotężniejszych Władców odwrócił ...
Płomień ogniska tańczył, jak czarownica próbująca uciec przed śmiertelnym żywiołem. W mych dłoniach jawiła się pięknie zdobiona filiżanka, z której unosił się ...
Zapakowanie Jo do samochodu okazało się cholernie trudne. Wierzgała nogami, a nawet próbowała gryźć. Unieruchomiłem jej ręce, ale wstąpiła w nią bestia. – Muszę ...