Pomiot Demona - część 5
Witam serdecznie po wyjątkowo długiej przerwie. Dlaczego nic nie dodawałam? Tłumaczyć się nie będę, bo tłumaczą się tylko winni. Tak więc zapraszam do czytania i ...
Witam serdecznie po wyjątkowo długiej przerwie. Dlaczego nic nie dodawałam? Tłumaczyć się nie będę, bo tłumaczą się tylko winni. Tak więc zapraszam do czytania i ...
Christian natychmiast stanął przed swą królową, gotów własnym ciałem bronić jej osoby. Ta jednak odepchnęła go niecierpliwie, acz delikatnie, i z dumnie uniesioną ...
Zajęło jej chwile zanim zorientowała co się dzieje i dlaczego. Stała tak w progu patrząc się to na transparent to na "ciocie“ to na tajemniczego nieznajomego ...
- "Jak myślisz, Eragonie? Grozi nam tu coś?" - Safira odezwała się w myślach swego Jeźdźca, stojąc na granicy krainy, w której do tej pory mieszkali oraz ...
Narada Łóżko było przyjemne i ciepłe, słonce właśnie wstawało, a przez okiennice padał promienie światła, Joren właśnie się obudził. To rosły mężczyzna o ...
- Ginny! – powiedziała uśmiechnięta Hermiona, wchodząc do pokoju przyjaciółki w Norze. – Wspaniale wyglądasz! - Dzięki, Miona – odparła uśmiechnięta Ruda i ...
Bez słowa wstał, podszedł do jednego ze swoich ludzi, klepnął go w ramię i razem odeszli na ubocze. Przez chwilę rozmawiali, po czym przywódca dał mu list oraz sakiewkę ...
W końcu na schodach pojawiło się kilku oprychów, którzy nieśli Gerta, trzymając go za nogi i ręce. Szarpał się, próbując się uwolnić, ale mimo to wyciągnęli go na ...
Hardine weszła do gospody. Kilkanaście par oczu otaksowalo ją uważnie. No tak, samotna podróżniczka na obrzeżach cywilizacji. Chętnie zatrzymałaby się gdzie indziej ...
Gdy uiściła opłatę przy bramie Nuln i minęła mury, zapytała przypadkowego mieszczanina o drogę do Srebrnego Lisa. Zajazd odnalazła bez problemu. Standard tam był dość ...
Na wschodzie niebo iskrzyło się, jakby tysiące błyskawic postanowiło uderzać w jedno miejsce. Wokół mieniła się również dziwna, złotawa mgła, która powoli wtapiała ...
Anastazja weszła bramą na teren Akademii rozglądając się dookoła i podziwiając jej piękno. Drzewa, ogrody, krzewy. Wszystko było takie żywe. Zielone i kwitnące ...
Znów przemierzałem bezkresne równiny, czułem, jak zimny deszcz chłodzi gorące ciało, zmuszone do wielkiego wysiłku. Stanąłem na skale i głośno zawyłem do księżyca ...
Po trwającej kilkanaście dni podróży na południe, wyczerpany oraz śpiący padłem jak deska na trawę. Wiedziałem, że rycerze nie wejdą do lasu, bo był za gęsty, aby ...