Dramione - podwójne życie rozdział 28
Następny dzień przyniósł Hermionie szok i zdenerwowanie. A konkretnie ranek tego dnia. Pierwszym bowiem, co usłyszała tuż po przebudzeniu się w nie swojej sypialni, były ...
Następny dzień przyniósł Hermionie szok i zdenerwowanie. A konkretnie ranek tego dnia. Pierwszym bowiem, co usłyszała tuż po przebudzeniu się w nie swojej sypialni, były ...
Niemal wszyscy pokiwali głowami. – W takim wypadku musimy się pochować i strzelać do nich, kiedy zechcą wyjść – stwierdził jeden z najemników. – A co z jeńcami? ...
Rozdział 12 Stoimy tak kilka minut, pod moim policzkiem czuję mokrą od łez koszulkę Leo. Robi mi się trochę głupio, ale mimo to nie chcę żeby wypuścił mnie z objęć ...
Jestem Emilia. Siedzę na parapecie. Jest północ. Do Uroczystości jeszcze 36 godzin. Stwierdziłam, że napiszę swoją historię zanim będę inną osobą. W roku 2101 ...
- Witaj, Hermiono – powiedział Kingsley przyjaźnie, witając się z byłą Gryfonką. – Mogę wiedzieć, czemu chciałaś się spotkać w mugolskiej części Londynu? Twój ...
Refield szybkim krokiem przemierzał kręte uliczki Grelez z rzadka oświetlone pojedynczymi latarniami, które zdawały się jedynie pogłębiać mrok niż go rozpraszać. Nie ...
Czy można całe życie otaczać się ironią, sarkazmem, przepychem, zepsuciem, hedonizmem, a mimo to mieć w sobie iskierkę dobra? Umieć docenić piękno poranka, zachwycić ...
Na wschodzie niebo iskrzyło się, jakby tysiące błyskawic postanowiło uderzać w jedno miejsce. Wokół mieniła się również dziwna, złotawa mgła, która powoli wtapiała ...
Smoczyca wyszczerzyła się niebezpiecznie, nie wiedząc, czy atakować. - Spokojnie, nie jesteśmy tu, by walczyć — rzekł Murtagh, podchodząc do Nasuady. - To ja ...
Było wpół do trzynastej. Biegłem krętą dróżką, wokół rosły olbrzymie świerki, a słońce sięgało tylko do połowy ich pni. Otwierając drzwi bramy głównej ...
Nie było chwili do stracenia, Kira ledwie oddychała. Położyliśmy ją na czystych szmatach, na całe szczęście w komnacie przeszłości, jak ją nazywał szaman, było na ...
Czasami ciężko jest uwierzyć, jak bardzo szybko mija czas. Skończyłam w lipcu piętnaście lat, a teraz idę peronem, ku rozpoczęciu czwartego roku w Hogwarcie. Jeszcze ...
- Moose, sorry że to mówię ale twoja chata wygląda gorzej niż lokal Jenny – Matt objął przyjaciela ramieniem, gdy mijali stary magazyn. W czasach wojny był to skład ...
- Co jest?... – wyszeptał, przekraczając ciało. Nagle kątem oka dostrzegł zmierzające w jego stronę ostrze topora. W ostatniej niemal chwili odparował potężny cios ...
Odgłosy walki ścierały do cna neutralną ciszę, barwiąc powietrze krwawymi melodiami i dźwiękami rzezi. Krzyki tysięcy gardeł zlewały się w jedną bitewną pieśń ...