Wieczność cz.1
Anastazja weszła bramą na teren Akademii rozglądając się dookoła i podziwiając jej piękno. Drzewa, ogrody, krzewy. Wszystko było takie żywe. Zielone i kwitnące ...
Anastazja weszła bramą na teren Akademii rozglądając się dookoła i podziwiając jej piękno. Drzewa, ogrody, krzewy. Wszystko było takie żywe. Zielone i kwitnące ...
Zapraszam serdecznie do czytania mojego krótkiego opowiadania konkursowego ;) Już po wynikach, więc śmiało mogę publikować tekst :D Drzewa położyły się pokotem ...
Przez wyłom w murze, dostali się do środka tajemniczego korytarza. W środku panowała ciemność, więc uzdrowiciel postarał się, aby kamień wieńczący jego bojową ...
Zaśnieżony las, mróz głośno ściskający gałęzie i zapadający zmierzch. Normalnie powinienem być zachwycony, jednak akompaniament wyjących zwierząt, sielankę ...
Otworzyłam oczy. Jasne światło padające na źrenice przez dłuższy czas uniemożliwiało mi rozpoznanie miejsca, w którym się znajdowałam. Leżałam na czymś miękkim i ...
Hardine weszła do gospody. Kilkanaście par oczu otaksowalo ją uważnie. No tak, samotna podróżniczka na obrzeżach cywilizacji. Chętnie zatrzymałaby się gdzie indziej ...
Silvalen – tkanina pochodzenia roślinnego. Surowiec włókienniczy do jej produkcji pozyskiwany z kory drzew (z dużym prawdopodobieństwem Linum silvestris magnus) ...
- Panie Krum, pańskie zachowanie było niedopuszczalne! A już zwłaszcza, jako ministra magii! – powiedziała surowo dyrektorka Hogwartu, patrząc młodego mężczyznę z ...
– No dobrze, skoro moja córka poznała, że prócz służbowego zachowania, mam jeszcze swobodny to przejdźmy do konkretów. Streściłeś mi przez telefon większość ...
– Ty mnie naprawdę nie rozumiesz, czy tylko udajesz? – zapytała ogarnięta bezsilnością. – Nie musisz się czuć jak eksponat… – znów zaczął ją przekonywać. – ...
Królową zabrano do lochów, tam oczekiwała swojego procesu. Nikt jej nie odwiedzał. Jedyną osobą, która do niej przychodziła, był strażnik przynoszący jedzenie. Mimo ...
- Fred! – zaśmiała się, dając mu lekkiego kuksańca w bok. – Jesteś okropny! - I za to mnie kochasz – mruknął, delikatnie przesuwając dłoń na jej pośladki ...
Ustawienie bariery nie wymagało większego wysiłku. Musiałem wyryć specjalne symbole na magicznych kryształach, a następnie po wstrzyknięciu many, rozbić je na ziemi ...
- Ciągle nas gonią? - warknęła Victoire, mocno pochylona nad szyją konia. Obejrzałem się za siebie. Po chwili potwierdziłem, że owszem. - Już niedaleko do portu! Być ...
Czarne chmury zebrały się nad zamkiem króla ciemności, śnieżyca wzmagała się coraz bardziej, przykrywając szarym puchem okolicę. Niebo rozświetlały błyskawice, a ...