Bezimienni Rozdział 5 cz. II
Rozdział 5 cz.II luty 2016 Zabrakłoby mi palców, aby policzyć wszystkie beznadziejne sytuacje w jakich się znalazłem w moim jakże krótkim życiu. Jednak to co teraz się ...
Rozdział 5 cz.II luty 2016 Zabrakłoby mi palców, aby policzyć wszystkie beznadziejne sytuacje w jakich się znalazłem w moim jakże krótkim życiu. Jednak to co teraz się ...
Do spotkania z Mea pozostało jeszcze trochę czasu, mógłbym wykorzystać go na upragnione, błogie lenistwo, jednak do zlecenia wolałem odpowiednio się przygotować. Ach ...
W wykonanej z drewna chacie, czwórka wodzów dżungli nie potrafiła dojść do porozumienia. Krzyki i narzekania rozlegały się po okolicy, dekoncentrując strażników ...
Po kilku minutach..lub nawet godzinach ocknąłem się, pierwszą rzeczą jakie ujrzały moje oczy to dwie średniej wielkości dziury ze złotą obwódką..po chwili zrozumiałem ...
Mewrys był bliski odepchnięcia Cerena, jednak ostatecznie odpuścił. Miał poważniejsze problemy. Delikatna wibracja otoczenia wskazywała na rychłe nadejście Widzących. Po ...
Po kilku godzinach byli już trochę zmęczeni, dlatego Ven zarządził postój. Tak jak podpowiedziała mu Moc starał się rozpalić ognisko przy pomocy swoich zdolności. Nie ...
Czy można całe życie otaczać się ironią, sarkazmem, przepychem, zepsuciem, hedonizmem, a mimo to mieć w sobie iskierkę dobra? Umieć docenić piękno poranka, zachwycić ...
– Ależ jesteś niekreatywna, trzeba było użyć łyżki do butów – zbeształ facet, który ubrany w kożuch i tysiąc innych, ciepłych szmat, cały się już spocił. – ...
Traktem poruszał się oddział Inkwizycji, idioci w swych czerwonawych zbrojach. Jednak nie wyglądało to, jakby to mnie szukali. Jechali tą samą prędkością bez zwracania ...
– Znowu się posprzeczaliśmy – powiedział ojciec, odprowadzając czarodziejkę do drzwi. – Mamy po prostu zupełnie odmienne poglądy na ten temat. Dla mnie to jest powód ...
Śledził ich wzrokiem, dopóki nie zniknęli mu z pola widzenia, skręcając. Chciał być pewien, że to za nim pobiegną Wybrani. Był teraz tak wyczulony na najmniejszy ...
– Nakopię mu do dupy – powiedziałem wkurzony, krążąc po pokoju hotelowym. – Cass! – Daj mu czas. Pokręciłem głową. – Czas? Na co? Od dwóch dni próbuję się z ...
Odwróciła się gwałtownie i zobaczyła półprzezroczystego, wiekowego mężczyznę z długimi włosami i brodą. Z jego podkrążonych oczu bił gniew. Ubrany był w ...
Stolica była oddalona o około jeden dzień drogi stąd. Problem polegał w strumyku, a właściwie to już w rwącej rzece, której nie w sposób było przebrnąć ...