Zbuntowana: Wygnanie: Prolog

Jestem Emilia. Siedzę na parapecie. Jest północ. Do Uroczystości jeszcze 36 godzin. Stwierdziłam, że napiszę swoją historię zanim będę inną osobą.


W roku 2101 wybuchła wojna. Polska, kraj, który jest atakowany, nie chce się poddać. Jednak wojska coraz słabsze. Gdy umiera premier i prezydent na czele staje Kapelan Alexander Dreasen. Prowadzi Polskę ku zwycięstwu. Po wojnie Polacy wybrali go na dyktatora państwa.Zmienił nazwę państwa na Wicell. Wprowadził podziały na grupy, by Ci, którzy nie walczyli nie dostąpili takich zaszczytów jak ci co prawie zginęli. W obecnej Polsce grup jest 5, a są to:
*Królewscy- najważniejsi. W całym państwie mieszkają w 3 miejscach: Trynii, Skrzydlowcu i Dryginie. Mają ogromne szanse na tron.
*Wyżsi- zamieszkują najczęściej obszary zaraz obok Królewskich, ale nie tylko. Mają szanse na tron.
*Średni- wiedą normalne życie. Nie mają szans na tron.
*Niscy- jest im ciężko. Głównie uprawiają rolę. Bez szans na tron.
*"0"- nic totalne. Mają tylko niektóre prawa.  




Jeszcze w szkole czułam, że jest mi niedobrze. Zawsze zaś gdy coś było nie tak myślałam o tym. Jeszcze trzy miesiące temu byłam średnia. A dziś?? Dziś jestem Królewska. Mam dawać przykład. Jakim cudem jestem Królewska? Byłam nią od urodzenia. Moi rodzice jednak musieli postawić dom u Królewskich. W tajemnicy przede mną budowali. Jak nadeszła chwila przeprowadzki powiedzieli mi o tym.  
- Emilka! -Z zamyślenia wyrwał mnie głos mojej kuzynki Igi i koleżanki z klasy zarazem. Była ona z Wyższych. Dziwne nie? Że wszystkie grupy chodzą razem do szkoły. Podobno w ramach rozwoju. Ale okej.-Emilko, mam zrobić plakat na punkty, robimy razem?
- Okej czemu nie.
Całą drogę do domu przegadałyśmy o projekcie. Stojąc pod jej domem temat. zszedł na chłopców. Udawałam, że nikt mi się nie podoba. Ale to nie prawda. Podoba mi się kolega z klasy.Rozstałyśmy się a ja pobiegłam do siebie. Biegnąc myślałam o chłopaku. Niestety nie pozwolą mi z nim się spichnąć. On jest z Wysokich, a niestety kobieta ma obowiązek przybrać grupę męża. Ból głowy się nasilił. Wpadłszy do domu odrzuciłam plecak i położyłam się. Zasnęłam momentalnie.

Wiqsie

opublikowała opowiadanie w kategorii fantasy, użyła 401 słów i 2256 znaków, zaktualizowała 15 sty 2016.

2 komentarze

 
  • chaaandelier

    Tak jak poprzednik uważam, że zdecydowanie za krótkie. Pomysł podoba mi się bardzo. Nietypowe opowiadanie i jestem ciekawa jak rozwiniesz historię głównej bohaterki. ;)

    1 sty 2016

  • Wiqsie

    @chaaandelier ojj będzie tego więcej. Czekam tylko na naprawę laptopa bo z telefonu ciężko pisać

    1 sty 2016

  • chaaandelier

    @Wiqsie No to cieszę się, bo pomysł naprawdę jest super. I plus za to, że akcja dzieje się w Polsce. ;)

    1 sty 2016

  • Kuri

    Nasuwa mi się tylko jeden komentarz - za krótkie i zbyt ogólne ;/ Postaraj się rozpisać to samo na np. 3-4 strony A4, uwzględnij bardziej wojnę - jej powody, strony walczące, rozwiń reformy jakie wprowadził kapelan itd. Ogólnie rozwiń całkowicie ten prolog, dopiero wtedy dam łapkę w górę ;)

    1 sty 2016

  • Wiqsie

    @Kuri dzięki aczkolwiek nie chodzi tu o wojnę a o to co się stanie z dziewczyną :tadam:

    1 sty 2016