Dramione - podwójne życie rozdział 26
- Kwiaty? – zdumiała się Ginny, rozglądając po sypialni przyjaciółki. – Od kogo? - No, na pewno nie od Wiktora… On nie lubi dawać mi kwiatów… Woli droższe ...
- Kwiaty? – zdumiała się Ginny, rozglądając po sypialni przyjaciółki. – Od kogo? - No, na pewno nie od Wiktora… On nie lubi dawać mi kwiatów… Woli droższe ...
Każdy następny krok był męką dla duszy. Z trudem nie dawałem się pokusie, by nie odwrócić się i nie uciec, ale równocześnie doświadczenie podpowiadało, bym szedł ...
Było wpół do trzynastej. Biegłem krętą dróżką, wokół rosły olbrzymie świerki, a słońce sięgało tylko do połowy ich pni. Otwierając drzwi bramy głównej ...
Kiedy Ven zbliżał się do obozowiska ciągle był lekko oszołomiony. Mimo iż wiedział, że będzie to ciężkie starcie miał nadzieję, że będzie ono nieco łatwiejsze ...
Głuche odgłosy kapiących kropel rozchodziły się po pomieszczeniu, niczym miarowa melodia zapomnienia. Chłód snujący się po kamiennej podłodze wyrwał czarodziejkę z ...
Czy można całe życie otaczać się ironią, sarkazmem, przepychem, zepsuciem, hedonizmem, a mimo to mieć w sobie iskierkę dobra? Umieć docenić piękno poranka, zachwycić ...
– Co ty chcesz zrobić mojej przyjaciółce? – Chwyciła go za ramie, a jej oczy zamiast strachem, płonęły gniewem. – Niech no pomyśle... Uratować życie? Zapomnij o ...
Po kilku godzinach byli już trochę zmęczeni, dlatego Ven zarządził postój. Tak jak podpowiedziała mu Moc starał się rozpalić ognisko przy pomocy swoich zdolności. Nie ...
Nagle pociemniało, jakby wszystkie źródła światła po prostu zniknęły. I te zawroty głowy. Właściwe jedynym, co oprócz tego rozróżniał, był metaliczny zapach krwi ...
Zaśnieżony las, mróz głośno ściskający gałęzie i zapadający zmierzch. Normalnie powinienem być zachwycony, jednak akompaniament wyjących zwierząt, sielankę ...
- Co ty bredzisz? – warknąłem do Miry. Dziewczyna zmarszczyła brwi. Podeszła do Yukiko i mnie, przyglądając się dziewczynce. Kucnęła tak żeby być na wysokości jej ...
Nad jeziorem powiał chłodny wiatr, a chmury na niebie zwiastowały nadejście burzy. Przemarznięty Jowin dzielnie płynął za czarodziejką, aż w końcu dotarł pierwszy do ...
- Jesteś taki zimny... - To mnie rozgrzej. - Wampir spojrzał głęboko w oczy podnieconej dziewczyny. - Nie wiem jak to możliwe, że zakochałam się w wampirze? - Nie wiem jak ...
Aralbez okazało się być rozległą łąka pełną wielokolorowych kwiatów. Fey chłonęła widok całą sobą. Morze barw ciągnęło się po horyzont, zlewając z błękitem ...