Okruchy przeznaczenia - Część 71
Zdezorientowana, ale uparta przemykała jak cień tuż za swym celem. Z rozmysłem nie włączała się do walki, jakby omijała rozżarzone węgle, jakby chciała być niczym ...
Zdezorientowana, ale uparta przemykała jak cień tuż za swym celem. Z rozmysłem nie włączała się do walki, jakby omijała rozżarzone węgle, jakby chciała być niczym ...
Thomas, mając w kieszeni obszerną listę zakupów, wyszedł z domu. Przez półgodziny słuchał, od kogo ma kupować, a od kogo ma się trzymać z daleka, ponieważ zawyża ...
– Ta dziewczyna powinna tam zginąć. – Więc po co my się tak narażamy? – Popatrzył na nią. – Po prostu ich tam zostawmy. – Nie. – Pokręciła głową. – To nie ...
— Co sprowadza wielmożnego pana szlachcica do naszego miasta? — spytała, siadając przy stole. W międzyczasie zamówiła już posiłek. — Z tego, co wiem, elita preferuje ...
Wróciwszy z miasta, natychmiast poszedł spać. Na całe szczęście matka niezmiernie zaciekawiona książką swego ulubionego autora, machnęła tylko ręką na jego widok i ...
Carriass i Obłok Orberis. Zastanawiałem się czym zasłużyłem na to miano. Bo byłem pewny, że i mnie miała na myśli. Megina się zgodziła i to z chęcią, by spać w ...
Przybyli następnego dnia, żądni tego, co do nich nie należało. Liczni i uzbrojeni, lecz próżno było szukać wśród nich elitarnych jednostek, motłoch myślący, że sama ...
Od powierzchni zamarzniętego jeziora odbijały się promienie słońca, utrudniając czarodziejce ocenę sytuacji. Zmrużyła oczy, przysłaniając sobie ręką niekontrolowane ...
Stała pod ogromnym molochem, pokrywającym cieniem plac przed nim. Budynek Zakonu wywoływał u Fey nieprzyjemny dreszcz. Nigdy nie zwiastował niczego dobrego dla niej ...
Pięć bram otworzyło się w Wanaheimie, na gości czekał już Loki z własną armią, na pierwszej linii znajdowali się hoplici, żołnierze uzbrojeni w okrągłe tarcze i ...
Baldur udał się do grobowca, do którego skierował go Loki, po drodze minął zniszczone posągi nieznanych mu postaci. Wreszcie ujrzał okazały marmurowy budynek z ...
Lecieli w ciemności, czując przypływ adrenaliny, która buzowała w ich żyłach. Sierp księżyca rzucał tylko blade światło, w którym nie można było rozpoznać ilu ...
Sara wraz ze swoim mężem, markizem gościła u króla. Chociaż gościć to za duże słowo. Nie odbywały się tu wspaniałe zabawy, z wykwitną ucztą czy aromatycznym ...
Siedzieliśmy zebrani wszyscy przy wielkim stole. Na razie panowała grobowa cisza. Nikomu nie śpieszno było zaczynać rozmowę. Czekaliśmy, aż Eliasz przyjdzie z wodą, by ...
Słowa kapitana nieustannie biły w jego myśli, uruchamiając głośno brzęczące dzwony, nadchodzącej katastrofy. Przez ostatni miesiąc z pomocą zdolności i odpowiednich ...