Nigdy więcej! - 4/?
Zasiadłam przy biurku i patrzyłam, jak w ordynatorze wzbiera złość. Oparłam plecy o miękką wyściółkę krzesła i skrzyżowałam dłonie na piersi. Zdenerwowanie dawało ...
Zasiadłam przy biurku i patrzyłam, jak w ordynatorze wzbiera złość. Oparłam plecy o miękką wyściółkę krzesła i skrzyżowałam dłonie na piersi. Zdenerwowanie dawało ...
– Brawo – rzucił szef, zaraz po tym, jak wraz z Anką przekroczyłyśmy próg. Arek odstawiał na stół puszkę fanty, a Gośka siedziała obok Tomka i szeptała mu coś do ...
Od rana witałam klientów i nabijałam na kasę kolejne kwoty. Praca na stacji benzynowej nie powalała, jednak dawała odskocznię od szarej rzeczywistości. Co rusz pojawiał ...
Z samego rana obudził mnie Cezar – szczekał niemiłosiernie. Uciszyłem go i usiadłem na łóżku. Do uszu doleciało ciche pukanie do drzwi. Wstałem i otworzyłem. Byłem ...
Siedziałem w pubie, wsparty plecami o skórzaną kanapę. Wokół pusto. Ostatni bywalcy wyszli jakąś godzinę temu. Zerknąłem przez ramię na zegar wiszący nad drewnianym ...
– Ojciec! Jakim cudem? Odpowiedzią był głośny plask, wrzask oraz jęk. Wytężyłem słuch; niedaleko, na wyciągnięcie ręki dochodziło do przemocy… nieustanne razy ...
Mick zostawił za sobą najbardziej zarośnięte tereny i wyszczerzał zęby na fakt, że niebawem wjedzie na główną. Głośniki charczały, a on w pozycji półleżącej ...