Adam i Ewa, czyli spotkanie walentynkowe (1/11)
Na wstępie kilka słów jakże koniecznej przedmowy: poniższe opowiadanie jest, jak napisała swego czasu jedna z komentatorek, klasycznym "romansidłem", raczej ...
Na wstępie kilka słów jakże koniecznej przedmowy: poniższe opowiadanie jest, jak napisała swego czasu jedna z komentatorek, klasycznym "romansidłem", raczej ...
- Zdajesz sobie sprawę, Grzesznico, że będziesz zobowiązana dostarczyć mi dokumentację z tego wypadu? Bardzo ciekawi mnie, jak się prezentujesz na tym filmie - Ksiądz ...
Gdy już leżałam w łóżku, gotowa do zaśnięcia, usłyszałam chrobotanie klucza w zamku! Udawałam, że śpię, gdy nagle ktoś wsunął mi się pod kołdrę! - Nie śpisz ...
Głośne pukanie do drzwi wyrwało Jasia z zamyślenia. - Proszę - odezwał się Do pokoju weszła Małgosia. Nie było to nic dziwnego, bo przecież mieszkali tutaj tylko we ...
- Powinniśmy go zabić. - powiedział Czarny Przewodnik, podnosząc ostrze. - Nie wolno ci tego zrobić. - odpowiedział mu dźwięczny, kobiecy głos. - Ależ, moja Pani ...
Spotkanie miało być już w pokoju który wcześniej wynająłem w Hotelu Cóż pokój jak każdy ale ten był wyjątkowy Niezwykłość tego pokoju polegała na tym że ...
Kolejne minuty mijały mi na patrzeniu przez okno na parking, który ani na chwilę nie stawał się opustoszały. Jedne samochody odjeżdżały, a inne zajmowały wolne miejsca ...
W nawale zajęć zupełnie mi wyleciała z głowy zapowiedź Ewki o swoim wrześniowym przyjeździe, ani ona ani Robert się do nas nie odzywali. Zadzwoniła do mnie nagle pod ...
Najpierw bym leżał przytulony do Ciebie. Głaskałbym Twoje policzki. Nieśmiało dałbym Ci buziaka w czoło. Jeśli byś się nie odsunęła, spoczął by na Twoich wargach ...
Mardoniusz napisał mi dalszy ciąg - ja tylko delikatnie korygowałam :) Młodzieniec powoli rozochaca się patrząc na Martę z obnażonym biustem, na który powolutku kapało z ...
Małgorzata położyła się, wtulając tyłem pod nagie ramię Mistrza. Zamknęła oczy i westchnęła. Próbowała znaleźć resztki zaległych snów. Tych, które przerywały ...
Ostatnio pisałam o tanim chwycie – poprawiania pończoch. Muszę przyznać się do innego, dość podobnego, o nie większym stopniu wyrafinowania. Polega on po prostu na ...
Zaczęło się nie najlepiej. Senna pogoda i grube krople deszczu rozbijające się o przednią szybę samochodu dobijały Łukasza bardziej, niż 300 kilometrów drogi, które ...
Gdy podawała rękę młodzieńcowi, ten jakby wahał się co zrobić. Wreszcie nieśmiało wysunął drżącą dłoń do uścisku. – To Pietrek – szczebiotała Dorota. – Co ...