Materiał odrzucony.

Życie po terapi miłością.Cz11

Marta wróćila do domu gdzie czekała na nią dominika z tomkiem.t
Co wy tu robicie?
Dominika chciala do ciebie przyjsc i się czymś pochwalić.
Czym?
Jestem w ciąży.
To swietnie,tak?
Oczywiście,ale na jakiś czas muszę wyjechac z Tomkiem.
Aha.-powiedział smutno.
Teraz Marta została zdana sama na siebie.
Wróce.
Mam nadzieję a kiedy jedziecie?
Z rana.
Gdzie?
Do jego rodziny za granicę.
A przyślesz mi pocztowki?
Jak zawsze.
Rozmawiali chwile i Marta powiedziała ze roztala się z Davidem.
Może i lepiej.Ostatnio się zmienił,ale wcześniej źle cię traktował.
No tak.
Wiesz ze Slawek wraca?
Słyszałam.
On chce cię odwiedzić.
Naprawdę?
Wiesz myślę ze się stesknil za tobą.
Sugerujesz mi coś?
Ja tylko polecam.
Aha.Wiesz zobaczyc się możemy,ale to tyle.
No tak my już musimy isc.
Będę tęsknić.
Ja też.
Marta w takich chwilch zawsze myslala coby było kiedy Andzia by tu byla.Napewno byłaby przemeczona i wciąż nie wyspana,ale miałby ja teraz przy sobie.
Nowa wiadomośc(1) Slawek.
Czesc Martyś.Wrocilem spotkamy się?
Ok.
Jutro w parku dasz rade?
Jasne.
Super.
...
Marta zasnela w spokoju.
David chcial z nią porozmawiać,ale na zywo żeby wiedziec jak ona reaguje na niego i jego slowa naprawdę a nie co pisze w telefonie kłamiąc.
Dzień miałbyc pogodny,ale później miało zacząć padać.
Marta kończyla już swoje sniadanie a pod jej domem czekał slawek z kwiatami.
To dla ciebie.
Dzięki.Myslalam ze spotkamy się w parku?
Przejdziemy się trochę,ok?
Ok poczekaj odłoże kwiaty do wazonu.
Ok.
Gdzie idziesz?-spytał adam.
Z Slawekiem się spotkać.
Adam ucieszył się z tego jednak to źle ze marta ciągle niewie z kim być.
A co z Davidem?
Hm?
Nie będzie zly?
Nie jesteśmy już razem.
Co się stalo?
Nie pasujemy do siebie to się stalo.
Aha.
Adam jedbak jakos żałował davida bo już naprawdę zaczął się zmieniac na lepsze,ale trudno.
Idziemy?
Ok.
David nie chcial tak tego zostawiać bo nie umiał juz normalnie funkcjonować bez marty a zwłaszcza gdy ona go zostawiła.Gdy byl juz na miejscu zobaczyl Slawka który z nią szedł i postanowił isc za nimi więc założył kaptur i okulary przeciw słoneczne.
Co tam u ciebie?-pytał slawek.
A nic nowego.
Jak tam z Davidem?Słyszałem od Dominiki ze z nim zerwalas.To prawda?
Tak.
Przykro mi.
E tam on i tak juz pewnie szuka nowej.
Haha szukam nowej to by się Marta zdziwiła.Nie powiem przykro mi ze tak mówi,ale nie dziwię się jej.-pomyslal david.
A u ciebie?
Kupiłem nowy motor.
To fajnie.
Marta tęsknie za toba.
Wiesz przyjaźńimy sie więc to pewnie powód.
Kocham cię ja nadal cię kocham
Slawek ja narazie niechce nikogo.
Czemu?
Prywatne sprawy.
Powiedz.
Ale nie mów nikomu.
No jasne.
Za jakis czas będę miala leczenie.
Co?
Mam raka.
Kiedy się o tym dowiedziałas?
Niedawno,ale nie było czym się chwalić.
Co powiesz rodzica i Domi?
Domi wyjechala więc się nie dowie a rodzica ze jadę do dziadka bo tam będę się leczyć tylko o leczeniu niewspomne.
Marta jestes pewna?A jak ci coś nie wyjdzie lub niewrocisz.
Wrócę napewno się pożegnać.
David był w szoku.To dlatego ze mna zerwala?-Myślał.
Mogę cie tam odwiedzac?-spytał Slawek który juz był bliski płaczu zresztą jak David który nigdy niepłacze jak wszyscy mówią.
Marta chodźmy stad bo ten facet za nami chodzi i wtedy david poszedł dalej od nich.
Zdaje ci sie.
Slawek mial wrażenie ze go skąs zna,ale niewiedzial skąd.
Kiedy jedziesz?
Za kilka dni.
A twoj dziadek wie?
Wie.
Marta musisz powiedziec rodzica.
Nie chce ich martwić.
Ok.
I ty tez im nie mów.
Obiecuje.
Później poszli do domu a David czytal o wszystkim co ma ja czekać i był tym przerażony jednak chcial z nią być.Postanowił się przebrać i isc do niej.
...
Kiedy chcialas mi powiedziec?!-wykrzyczal david.
Ciszej.
No kiedy?!
Wcale.
Zwariowałas?!To przez to mnie zostawiłas?!
Na początku,ale później doszło do mnie ze to nie ma sensu a ty i tak nie jestes szczęśliwy ze mna.
Nie mów za mnie!Byłem bardzo szczęśliwy.Kocham cię najbardziej ze wszystkich.
David i tak długobysmy razem nie byli ze sobą.
Nie mów tak!Mi na tobie naprawdę zależy.
David a co jak nie dam rady to i tak będziesz mial inna.
Dasz rade.
David to nie ma sensu idz stad.
Tak się składa ze ide też do Dominika.
Tylko nic mu nie mów.
Bo?
Proszę.
Dobra.
David trochę myslal nad tym wszystkim i kto wie czy choroba marty nie jest powodem śmierći ich córki.No właśnie ich więc chyba coś ich łączy.
Czesc Dominik.
Hej byłeś u Marty?
Tak.
Mówiła ci czemu jedzie.
Chce odwiedzić pana Marka.
Aha.Martwię się o nią trochę.
Czemu?
Wiesz wczoraj chyba jej krew leciała z nosa,ale tak szybko poszła do łazienki ze nie wiem.Wiesz ogólnie się o nią martwimy

lovend17

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 898 słów i 4756 znaków.

1 komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto

  • Nata208

    powtarzam jak zawsze xD a wiec super i czekam na wiecej

    11 sie 2015

  • lovend17

    @Nata208 dzięki

    11 sie 2015