Od porwania do zakochania cz.8

Na samym początku przepraszam za to, że nic nie dodawałam ale niestety brak weny a przede wszystkim czasu :( wybaczcie mi.... no ale w końcu coś nabazgrałam, pewnie i tak wam się nie spodoba bo słabo mi wyszło no i przede wszystkim mało no ale na prawdę musicie mi wybaczyć, postaram się teraz dodawać częściej ale nie wiem jakiej długości. Miłego czytania jeśli w ogóle jeszcze to czytacie  


Siedziałam jak wryta i nie mogłam uwierzyć, że to on. To wszystko było jakieś dziwne, po co taki ktoś jak on mnie ratuje? Zeszłam z łóżka i wolnym krokiem szłam na dół, w salonie siedział Tom i oglądał tv, podeszłam i usiadłam na fotelu obok. Postanowiłam powiedzieć mu o tym, że już wiem kim jest ale nie wiedziałam jak, myślałam chwilę i zaczęłam:  
- Długo myślałam skąd Cię kojarzę i w końcu doszłam do tego, jesteś Tom Kaulitz z Tokio Hotel
-No i co z tego, czy to coś zmienia ?
-Nie, tylko zastanawiam się dlaczego ktoś taki jak ty uratował kogoś takiego jak ja.
-Taki ktoś jak ja? Jestem normalnym chłopakiem, takim jak inni.- powiedział z oburzeniem
-No ale jesteś sławny mógłbyś mieć każdą.
- To, że mógłbym mieć każdą nie zmienia faktu, że nie mogłem patrzeć jak on Cię krzywdzi a przynajmniej zacznie.
-Dziękuję, ale chciałabym abyś opowiedział mi jak to było między Przemkiem a jego dziewczyną, tylko dokładnie.  
-Dobrze ale proszę opowiem ci to teraz i więcej do tego nie wracajmy.
-Dobrze.
-A więc po wyjściu z więzienia Przemek zamieszkał u mnie do póki nie znalazł sobie domu, przez cały czas gdy u mnie mieszkał chodził na imprezy. Na jednej z nich poznał Kolette, twierdził że się w niej zakochał szybko znalazł dom i się tam przeprowadzili. Mi to w sumie pasowało ponieważ mimo tego że był moim przyjacielem sprawiał mi dużo problemów, a więc po wyprowadzce układało im się bardzo dobrze lecz po kilku miesiącach ta sielanka się skończyła- Tom wziął głęboki wdech i wypuścił powietrze ze świstem i kontynuował- bił ją dosłownie za wszystko, za niepozmywane naczynia,  
za 5min spóźnienia, był dla niej naprawdę okrutny z czasem gdy odmawiała mu sexu to do bicia dołączył gwałt i jak to twierdził zawsze brał to co mu się należy. Pewnego dnia uderzył ją tak mocno, że upadła i uderzyła głową w kant stołu A on nawet nie zadzwonił na pogotowie dopiero gdy wyniósł ją przed dom i upozorował to tak, że niby poślizgnęła  się i uderzyła głową w kamień to zadzwonił no ale było już za późno. Na pogrzebie udawał załamanego, a tego samego dnia wieczorem poszedł na imprezę i bzykał laski w kiblach. Wybierał zawsze dziewczyny które były podobne do Koletty, a ty wyglądasz jak jej bliźniaczka.
-On przedstawiał mi zupełnie inną wersje. Mówił, że mieli wypadek.
- Każdej wciska tą bajkę.  
-Naprawdę dziękuje ci że mnie stamtąd wyrwałeś, mogłam skończyć tak jak ona.-po tych słowach przytuliłam go, trwaliśmy w tym uścisku chwilę po czym on wyrwał się z niego i ze zmieszaną miną poszedł do swojego pokoju. Po jakiś 15min uczyniłam to samo. Leżała i wyobrażałam sobie jak by to było gdybym tam została ta myśl była straszna. Nagle usłyszałam dzwonek, Tom zszedł na dół i otworzył drzwi.....