Niespodziewana miłość cz.5

Przepraszam, że tak długo, ale miałam ostatnio natłok obowiązków zawodowych.


Do domu wróciłam taksówką. Weszłam do domu niezgrabnie, bo przewróciłam szafkę z butami.

-Alicja martwiłem się o Ciebie.

-Nie ma, o co Kacperku.~podeszłam i pocałowałam Kacpra.

-Jesteś kompletnie pijana.

-Może i tak, ale wiem czego chce.

Kacper wziął mnie na ręce a ja oplotłam go nogami w pasie.

Rano obudziłam się sama nago w moim łóżku. Leżałam i patrzyłam w sufit. Po chwili drzwi do mojego pokoju otworzyły się a do środka wszedł Kacper w samych bokserkach z talerzem gofrów i kawą. Wiedział doskonale jaką lubię najbardziej. Wszystko pamiętam doskonale. Muszę przyznać, że Kacper był wspaniały.

-Ala żałujesz?

-Sama nie wiem. Wszystko pamiętam, ale chyba chciałam tego, bo dawno nikogo nie miałam.

-No dobrze. Smacznego.~wyszedł ze smutkiem w oczach z mojego pokoju.

Od razu sięgnęłam po mój telefon. Miałam aż 3 nowe wiadomości. Dwie były od Kacpra. Pytał gdzie jestem i kiedy wrócę. Trzeci natomiast była od Rafała.

-Mam nadzieję, że szczęśliwie dotarłaś do domu. Dzisiaj również zapraszam Cię na kolację.

-O której mam być Rafałku?

-O 20.

-Jasne, że będę.

Rafał był taki wspaniały. Uwielbiałam go za wszystko. Jest szarmancki i większość jego zachowań wskazuje na to, że jest dżentelmenem a do tego jest niesamowicie przystojny. Kacper to taki trochę dziecięcy łobuziak, ale ma coś w sobie, za co kochają go kobiety.

Wieczorem udałam się do Rafała gdzie znowu opróżniliśmy kilka butelek wina rozmawiając.

Obudziłam się lekko zdezorientowana. Byłam w samej bieliźnie wtulona w Rafała i przykryta śnieżnobiałą pachnącą pościel. Chyba za dużo wczoraj wypiłam. Muszę porozmawiać z Rafałem o ubiegłej nocy Wstałam z łóżka i założyłam na siebie majtki i jakąś jasnoniebieską koszulę. Poszłam do kuchni zrobić sobie coś do jedzenia. Po jakimś czasie szukania znalazłam w końcu blender. Zmiksowałam truskawki, banana i mleko. Jest to jedno z moich ulubionych śniadań. Uwielbiam dosłownie wszystkie koktajle, jakie są. Miksując całość usłyszałam męski głos.

-Dzień dobry ślicznotko.

-Dzień dobry. Chcesz coś do jedzenia?

-Mam jedną rzecz, którą bardzo lubię jeść.

-Jaką?

-Grzanki z dżemem truskawkowym i masłem.

-To już Ci robię.

-Wiesz, że mogę sobie zrobić sam?

-Wiem, ale chce Ci zrobić.

Rafał usiadł na wysokim krześle przy blacie kuchennym.

-Rafał.

-Hm?

-Co się wczoraj stało?

-Wiedziałem, że to pytanie prędzej czy później padnie. Oboje za dużo wypiliśmy i dalej już sama powinnaś się domyślać.

-Znaczyło to coś dla Ciebie?

-Nawet nie wiesz jak wiele.

Po tych słowach nic nie mówiąc smarowałam ciepłe grzanki dżemem.

-Proszę.

-Dziękuję. Mówiłem Ci już, że jesteś strasznie seksowna w tej koszuli?

-Nie.~chciałam się z nim trochę podroczyć.

-To w takim razie mówię.

Dałam mu buziaka w policzek. Chciałam już odejść, ale on przyciągnął mnie do siebie i pocałował namiętnie.

-To ja pójdę pod prysznic i nie będę Ci już przeszkadzać.

-Nie przeszkadzasz.

Poszłam do jego łazienki. Strasznie mi się podobała. Wzięłam dość długi prysznic. Owinęłam się w ręcznik i włożyłam na siebie swojego ubranie z wczorajszego dnia. Pożegnałam się z Rafałem długim pocałunkiem i udałam się w stronę domu.

1, 5 MIESIĄCA PÓŹNIEJ

Zaczęłam pracę w firmie modelingowej. Idzie mi naprawdę dobrze. Dzisiaj mam sesję nowej kolekcji sezonowych butów znanej firmy. Z Rafałem czujemy coś do siebie i często się spotykamy, ale na razie traktujemy się raczej jako przyjaciele. Kacper natomiast od tamtej nocy cały czas czeka tylko na kłótnie ze mną. Zaczęłam nocować często u Rafała. Oczywiście w pokoju gościnnym. Byłam trochę zestresowana dzisiejszą sesją. To naprawdę dobra firma dająca za mój udział w ich kampanii naprawdę dużo pieniędzy. Siedziałam umalowana w obcisłych ubraniach na dużej białej kanapie na czarnym tle.

-Proszę postawić nogę na Ziemi.

Zrobiłam to, co kazał mi fotograf. Odkąd zaczęłam pracować jako modelka musiałam naprawdę dbać o to, co jem. Ostatnio przytyłam kilka kilogramów.

-Nie tę drugą nogę.

Wszystkiemu z boku przyglądał się Rafał.

-Zdjęcia bardzo dobre. Myślę, że już dzisiaj może Pani odpocząć.

Lubiłam tę pracę, ale z drugiej strony strasznie mnie stresowała.

-Alicja choć na chwilę. ~zawołał do mnie Rafał.

-Co się stało?

-Nocujesz dzisiaj u mnie?

-No jasne. Jutro mam na rano a u Ciebie zawsze mam jakąś podwózkę.

-No to super. Masz 15 minut czekam na Ciebie.

Weszłam do garderoby, przebrałam się i zmyłam mój bardzo ładny makijaż. Lubiłam swoją naturalną cerę. Nigdy nie miałam z nią problemów.

-Księżniczko nie było Cię 23 minuty.

-Liczyłeś co do sekundy?

-Żebyś wiedziała.~oboje się roześmialiśmy.

Rafał zamówił na obiado-kolacje sushi, które po prostu uwielbiam. Mogłabym jeść je o każdej porze dnia i nocy.

-Ja już się chyba położę spać, bo jestem strasznie zmęczony.

-Zdecydowanie odpoczynek Ci się należy. Ta sesja wypadła wspaniale.

-Dzięki. Dobranoc.

-Dobranoc.~powiedział i pocałował mnie w policzek.

Czemu tak ciężko jest nam okazywać sobie uczucia. Chyba oboje boimy się, że zranimy tę drugą osobę.

Wstałam rano pełna energii od razu poleciałam pod prysznic. Zapomniałam wziąć z pokoju ubrań. Muszę niezauważalnie przemknąć do pokoju gościnnego w domu Rafała. Szłam cicho, gdy nagle poślizgnęłam się. Zobaczyłam ciemność.

OCZAMI KACPRA

Ala miała mnie w kontaktach oznaczonych nazwą "WAŻNE”. Odebrałem telefon ze szpitala. Od razu pojechałem w miejsce, gdzie znajdowała się moja mała Ala. Dowiedziałem się gdzie leży Ala i pobiegłem pod wskazaną salę. Siedział tam młody wysoki mężczyzna.

-Ty pewnie jesteś Kacper?

-Tak to ja. Znamy się.

-Ala mi o tobie opowiadała. Jestem jej przyjacielem, ale również szefem.

-Co z Alą?

-Lekarz robi jej teraz badania kontrolne, ale ogółem to nic poważnego. Ma rozciętą głowę i lekki wstrząs mózgu.

Po chwili wyszedł do nas lekarz.

-Dzień dobry panom.

-I co z nią?~zapytał ten mężczyzna.

-Muszę ustalić jedną rzecz. Który z panów jest ojcem?

Lajkujcie i komentujcie (koniecznie). Życzę wam miłego czytania i dobrej nocy.
Pozdrawiam
Tajemniczazakochan

Tajemniczazakochan

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1151 słów i 6454 znaków.

3 komentarze

 
  • Użytkownik blogerka

    Super

    11 lis 2016

  • Użytkownik Tajemniczazakochan

    @blogerka dzięki :* kiedy będzie twoje opowiadanie :(?

    11 lis 2016

  • Użytkownik Blacklady

    Cudowne,kiedy następna część?

    11 lis 2016

  • Użytkownik Olifffka<3

    @Tajemniczazakochan Super ! :yahoo:

    11 lis 2016

  • Użytkownik cukiereczek1

    Uuu to się porobiło czekam na kolejną z niecierpliwością. :) :* dodaj coś szybko  :)

    10 lis 2016

  • Użytkownik Tajemniczazakochan

    @cukiereczek1 będzie dzisiaj wieczorem  :kiss:

    11 lis 2016